Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ji4i3u5i43uo

Dziewczyny, które nigdy nie są same, zawsze w związkach

Polecane posty

Gość tik tak tik tak !!!
"które sąproszone o nr chociażby na ulicy... - to znaczy ze mieszkaja w duzych miejscowosciach. zreszta to rzadko sie zdarza.." A propos w/w, to się nie zdarza tak rzadko. Mnie dość często ktoś prosi o numer, czasem właśnie na ulicy, w sklepie lub podchodzi kiedy siedzę przy barze. Eh zawsze, ale to zawsze największe powodzenie masz wtedy kiedy jesteś w związku :D Kiedyś pamiętam jak wracałam z treningu, miałam 15 lat (wyglądałam dosć dojrzale ;)), byłam w ostatniej klasie gimnazjum. A tu podchodzi do mnie piękny chłopak, 27 lat, brunet, niebieskie oczy, dobrze zbudowany. I prosi mnie o numer telefonu (trenowaliśmy w jednym klubie). Zdzwonił, zaprosił mnie na randkę (ja w szale do koleżanki czy iść bo on taki stary a ja młoda, uradziłyśmy mądrze, że co mi szkodzi). Poszłam, było szczerze mówiąc super, spędziliśmy razem cały dzień, pocałunki, trzymanie się za rączki bla bla bla ale w końcu on spytał czy nie chcę u niego zostać. Coś mnie tknęło i mówię "no wiesz, mogłabym ale grozi ci prokurator" :D Jego mina bezcenna, myślał że mam około 20 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady z m.
Ja jestem w związkach od mojego pierwszego faceta na dluzej,mialam wtedy 22 lata,jeden zwiazek zazebial sie o drugi,nie jestem sama od 13 lat,ani jednego dnia,tak jakos wyszlo...mam szczescie w zyciu uczuciowym,nie jestem super laską ,moze tylko laska hehe,mam nawet kilka nadprogramowych kilogramow ale facetom to nie przeszkadza,nie jestem szczupla,raczej bardziej kobiece ksztalty mam ,no i szalona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna zla dziewczynka
to nie jest kwestia atrakcyjności, tylko mentalności. są takie dziewczyny, które bez faceta czują się niedowartościowane, więc ciągle są - tylko że z byle kim, bo nie przebierają specjalnie. biorą, co podleci, więc ciągle z kimś są. moim zdaniem to oznaka zakompleksienia, może też ciasnoty umysłu, konformizmu (kiedyś kobiety - i do pewnego stopnia teraz też, wszak nasz kraj to nadal zaścianek - wartościowane były wg posiadania męża, stąd bardzo pejoratywne określenie "stara panna"). jeśli o mnie chodzi, gardzę takim zachowaniem. jestem bardzo wybredna i wolałabym do końca życia być sama, niż spotykać się z pierwszym lepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna zla dziewczynka
aha i jeszcze dodam, że na brak powodzenia nie narzekam i jakbym chciała, to bym się z kimś spotykała. rzecz w tym, że nie ma nikogo interesującego wokół. bardzo często poznaję nowych ludzi (jestem otwarta, chodzę też po klubach) i naprawdę nie ma się kim zachwycić. oczekiwania mam spore i nie zamierzam ich obniżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jednak narzekasz na brak powodzenia :) tzn może i masz powodzenie ale u facetów, którzy Ciebie nie interesują....czyli tak jakbyś go w ogóle nie maiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna zla dziewczynka
po prostu facetów, których szukam jest naprawdę mało, więc trudno ich spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjnjekwnrjkr
"kiedy kończyłam z kimś chodzić zaraz zjawiał sie ktoś inny, jak tylko sie rozeszło że już nie chodzimy" No właśnie, czyli jesteśtypem dziewczyny z którąkażdy chciałby być, w przeciwieństwie do mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna zla dziewczynka
chcesz się dowartościować moim kosztem? żenujące :) to, że ty nie masz powodzenia, to nie mój problem, ale wyobraź sobie, że są takie osoby, które mają i jeszcze mogą sobie (uwaga!) POPRZEBIERAĆ i ba! mogą nawet wszystkich odrzucić. ty zaś wzięłabyś cokolwiek, ale nawet tego nie ma. to dopiero smutne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna zla dziewczynka
hmmm znam ładną blondynkę, która jest sama ładnych parę lat a autorki problemem, moim zdaniem, jest niska samoocena. tak niska, że zahacza o dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czop456
Powodzenie nie ma tu nic do rzeczy,to sa zazwyczaj kobiety tzw bluszcze ktore nie potrafia egzystowac jako odrebne jednostki,tylko cale zycie wisza na kims

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam takie i z tego co zauważyłam to są po prostu łatwe - z jednym są, z trzema flirtują, jak pierwszy z nimi zerwie mają w czym przebierać. Bo takie które mają powodzenie, ale nie mają parcia na związek miewają okresy kiedy są same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko nie doczytałaś :p ja już nie musze sie martwić czymś takim jak powodzenie u facetów, więc się tak nie podniecaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bylam brunetka,bylo mierne zainteresowanie,jak tylko sie przefarbowalam ,nie moglam sie odczepic od adoratorow,mimo ze nie zmienilam sie wewnetrznie,cos w tym jest nie wiem,ale dziala.Oni maja bzika na punkcie blondynek.Ale jak ktos nie szuka zwiazku tylko czeka az sam do nas przyjdzie to nawet blond nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna zla dziewczynka
to bzdura z tym blondem i to na kółkach. pewnie źle wyglądałaś w ciemnych włosach. ja raczej spotykam się z opinią, że blondynki są mdłe i bez wyrazu, za to brunetki są temperamentne i ogniste. no i co teraz? teoria upadła? nie wszystkim pasuje to samo, ludzie mają różne gusta. jedna w blondzie wygląda jak kupa, inna w ciemnych włosach wygląda jak śmierć. jedne są ladniejsze z długimi włosami, innym służy krótsza fryzura. nie ma większej głupoty niż generalizowanie. a ty z kokardą dobrze ci radzę, idź na terapię, nie zaszkodzi, a może pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MIAUMIAU - a mnie w blondzie brzydko i nikt by się za mną w blond włosach nie obejrzał. Nie każdemu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland Znam takie i z tego co zauważyłam to są po prostu łatwe Sa takie albo i takie ktore sa w dlugich zwiazkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest - ludzie będący w długoletnich związkach raczej nie łapią nowego partnera zaraz po zerwaniu. Mogą mieć adoratorów, ale to z tego co zauważyłam to trochę inny system wartości - więc bywają same, jeżeli akurat nie są w jakimś długoletnim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Endogenesis
Tak naprawdę wszystkie dziewczyny są zajęte, mówie o takich +22 latka A jeśli już wolne to na góra 2 tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 miesiące to jednak 4 miesiące, ja bardziej myślałam o sytuacji gdzie dziewczyna ledwo zerwie z jednym już umawia się na randki z drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×