Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ennnnenenene

żółte jajo w kale? :|

Polecane posty

Gość ennnnenenene

przez kilku dni miałam straszne zaparcie. Dzisiaj wzięłam czopka i trochę poluzowało. Wyszedł mi taki mały kawałek kupy. Zrobiłam to na papier, wzięłam ten papier do ręki i chciałam się przyglądnąć temu czemuś, a tam w środku takie jakby żółty jajko wielkości kukurydzy było. Wiem, że to brzmi jak jakieś nędzne prowo, ale naprawdę. W przyszłym tygodniu mam skierowanie na badanie kału i się zastanawiam co to mogło być. Po "wymacaniu" tego jajka (oczywiście przez papier) wylał się z niego żółty płyn. Masakra aż mi się niedobrze robi jak myślę, że mogło to być jajo jakiegoś pasożyta omg. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Santa maRYJA
jajo płodowe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygfhyr
Jezus Maria, ja własnie miałam wypić kawę i coś takiego przeczytałam :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delikatny Mietek
wszystkie kobiety badają swój stolec? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ennnnenenene
kurde. Ja jestem totalnie załamana. Mam nadzieję, że to jakiś niestrawiony pokarm czy coś tego typu. Jeżeli to było jajo to muszę mieć w organiźmie jakiegoś wielkiego pasożyta:(( omggg. Teraz czytam w necie, że jaja pasożytów nie są widoczne gołym okiem. Fuj :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
tobie sie naprawde nudzi nie dosc, ze robisz swoj kal na papier, ogladasz go to jeszcze macasz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ennnnenenene
nie, bo miałam dziwne przelewania w brzuchu i zaparcie i takie inne objawy wskazujące na jakieś pasożyty. No i poczytałam w internecie, że czasami widać w kale gołym okiem robaki. Teraz żałuję. W przyszłym tygodniu po badaniu kału stwierdzili by jakie to pasożyty, dali lekarstwo, a ja bym się nie stresowała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaeerinaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wiem, że prawdopodobnie
to był obcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co to było? Bo ja też to zauważyłam u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpinam się moje dziecko to ma a pomocy z ni nad laboratoria rozkładają ręce i nic nie ma stwierdzają obszukalam calego neta i wkurza mnie jak ludzie robią sobie jaja z takich rzeczy a na scislosc to sami musimy być lekarzami dla siebie w tych czasach piszecie jak coś wiecie blagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej ze wczesniej widziałam takie coś psa, a był zarobaczony. Teraz jż tego nie ma, z tym ze odrobaczałam go długo. I weterynarze tez takich objawów nie widzieli. Sparwdziłam w internecie po polsku i po angielsku. Czasem człowiek , czasem pytają o psa ale tez nie wiadomo co to. Wystarszyłam się ze chodzi o bąblowca- a ten tasiemiec nie jest wykrywany w kale, a innymi metodami i jest bardzo groźny, u zwierząt łatwiej go wytępić, u człwieka operacyjnie i moze być długo utajony. Tylko ze nie znalazłam takich objawów do bąblowca w necie. Robiłaś badania kału w laboratorim czy tego czegoś? Jakis lekarz z zagranicy sgerował aby tę "kukurydzę " dać do laboratorium. W każdym razie ja ostatnio nie zawazyłam, u psa też. Ale u niego to czasem bywało, czasem nie.Piję profilaktycznie piołun, nawet mi smakuje po przyzwyczajeniu, ale nie wiem czy nadaje się dla dzieci. Moze to jakaś nowość ? GMO czy coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę różnie dawałem i pisali nie wykryli jak można nie wykryć czegoś takiego to już drugi raz jak się pojawi trzeci oddam do sanepidu to ale zajęć o głowę najpierw w pierwszej kupie był robal i tę czysty ze al jak zwał i też napisali że nie wykryto najgorsze jest to że wiem że coś jest tylko nie wiem jak to ugryźć i to podejście laboratorium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mówię w kale nie wykrywalny jest tylko ten bąblowiec , do tego są inne badania, a cholera starsznie niebezpieczna. mam nadzieję jednak ze to nie to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję ze nikogo nie wystarszyłam. Ja ostatnio nie mam tego, ale gdy miałam tez az wyjmowałam to coś z kału. Jakby kukurydza, albo pestka, tylko miękkie, w srodku akurat puste - ale tylko jeden zbadałam .Nic takiego nie jadłam, naprawdę jakies obce czy co ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję ze nikogo nie wystarszyłam. Ja ostatnio nie mam tego, ale gdy miałam tez az wyjmowałam to coś z kału. Jakby kukurydza, albo pestka, tylko miękkie, w srodku akurat puste - ale tylko jeden zbadałam .Nic takiego nie jadłam, naprawdę jakies obce czy co ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę nie straszysz lepiej iść w jakimś kierunku niż stać i nic Noe robić zawsze to jakiś trop jeżeli patrzą już jak na wariatka to co mi tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×