pocieszcie, ratujcie, dajcie nadzieje...

Witam! Jestem w 8 tc. Dzis z powodu plamien bylam u ginki. Mojemu dziecku nie bije serce, w sumie nawet nie wiem czy je ma. Zarodek tez jest jakby znieksztalcony, co moze swiadczyc o zespole Turnera. Jutro ide na bete, potem w czwartek powtorka z bety jak serca nie bedzie to lyzeczkowanie. Zalamana jestem. Szczerze to licze, ze ktos mi odpisze i powie " nie zalamuj sie, mialam tak samo i jednak bylo ok". Prosze ratujcie!

po co taki śmieć żyje jak Ty i powiedz jeszcze ze przekazałas swoje parszywe geny dalej i powiłaś takie samo ścierwo

Mam nadzieje, ze wszystko jest dobrze... Trzymam kciuki.

Boje sie strasznie, oka w nocy nie zmruzylam. Miskowe86 tez chcialabym aby bylo wszystko dobrze. Chce wierzyc, ze moja ginka sie mylila, chociaz to malo prawdopodobne bo ma naprawde jeden z najlepszych sprzetow i jest dobrym lekarzem. Co do osoby piszacej o uszkodzonym dziecku.... Olwam Cie, nie rozumieszi nigdy nie zrozumiesz.

Nie pozostaje ci nic innego jak tylko czekać. Ja co prawda nie miałam tak jak ty ale wystąpiło u mnie 2tyg. opóźnienie owulacji i gdybym poszła wcześniej pewnie nic nie zobaczyłabym.

Witam mi na poczatku ciazy mowili ze ciaza sie nie rozwija ze nie widac zarodka i takie inne a teraz moj synek ma juz pol roku jest sliczny zdrowy i pieknie sie rozwija:-)c