czy mozna zarejestrowac ponownie samochod kiedy jest kasacja???

miałam wypadek nie z mojej winy i.... samochód którym jechałam wiem można naprawić a dwa mam wielki sentyment do tego auta lecz rzeczoznawca orzekl kasację tylko i wylacznie ze szkody przewyzszaja odrobinke wartosc auta. niestety to amerykaniec wiec czesci sa drogie. nie jest tak mocno obite jedynie poduszki wystrzelily uklad kierowniczy troszke nie dziala ;) rany ale nawet maska z przodu jest cala... auto zostalo uderzone z boku co nadalo mu predkosci i po znaku przejechalo... zal mi niesamowicie oddawac go do kasacji bo jest cale prawie OK.... no troche u blacharza poklepac i bedzie ok... nawet szyby mam cale i elektryka dziala... chociaz caly pulpit swieci jak choinka... prosze jesli ktos zna sie w temacie czy jesli jest ta cholerna kasacja to co dalej?.... nie mam serca go zlomowac.... :( ono jest całe..... slyszalam ze jesli jest auto do kasacji to momi tego mozna go podreperowac i dalej jezdzic??? niech mi ktos pomoze.... proszę...

jedno pewne zadnego mezczyzny tu nie ma ;) dziewczynom wybaczam brak wiedzy ;) coz... szkoda....

Został już wyrejestrowany w starostwie? Kumpel też miał szkodę całkowitą na samochodzie, ale auta mu nie zabrali. Wziął kasę a samochód wyremontował.

Oczywiście że można. Po naprawie i przejściu szczegółowych badań kontrolych nie ma z tym problemu. Pozdrawiam :)

z ubezpieczenia za kasację to nie masz najmniejszych szans. Ponadto to, że tobie wydaje się, że auto można zreperować nie jest jednoznaczne z tym, że faktycznie można. Widocznie geometria samochodu została naruszona skoro stwierdzono, że auto nadaje się tylko do kasacji

dzisiaj byl rzeczoznawca i ogladal samochod chrysler 300m 2002. kilka osob ode mnie go ogladalo fakt jechal na lawecie ... jednak wycenili oni sami ze 5 tys i bedzie jezdzic.... nie wiem dlaczego rzeczoznawca przyznal kasacje... samochod jest znacznie drozszy niz te 5tys.... nie wyrejestrowalam go z starostwa ani zadnych pieniedzy nie pobralam od ubezpieczyciela dodam ze to pzu... nie wiem czy to w czyms pomoze.... o wiem ze chlodnica jest cala... tylko prawe kolo nie chcialo sie wyprostowac.... plakac mi sie chce .... nie chce go dawac na zlom.... facet na jednokierunkowej postanowil nagle skrecic z prawego pasa na moj lewy i ..... jak go spotkam to chyba go poddusze...wrrrrr....

am glownie w uklad kierowniczy poszlo.... nawet slupki sa cale wszystko jest ok ... prawe tylne nadkole jest pukniete delikatnie... i prawa strona ciut mocniej wgnieciona na wysokisci kol zderzak spadl a swiatlo przednie ktos mi przyniosl.... mowie samochod jest caly blacharsko ok tylko ten zderzak i to ze niechial skrecac tylko prawym kolem...

dzwonil do mnie mechanik .... forse monza brac wszystko sie da... jedno pewne samochod bedzie jezdzic i to juz za 4 dni... hura :) a przy okazji uwazam ze ten koles mial sie gorzej ;) jesli myslicie ze jest wam zle i gorzej byc nie moze zobaczcie sobie to ;) milego dnia i pa :) http://www.youtube.com/watch?v=KzQ9vhnHs-4

Opłaca ci się tego złoma reanimować? :D

juz sie obsłuchałam ze niedosc ze czesci cholernie drogie ze benzyna to jeszcze 3.5 silnik :) jest czarny i taki piekny.... nie oddam. wierz mi niektore dziewczyny kobiety trzymaja w domu wieksze wraki ;) pol zartem pol serio oczywiscie ;)

A po co to reanimować? JAk masz szkodę całkowitą, to weź sprzedaj złom z zyskiem (do tego celu polecam DOKASACJI.PL) i za odszkodowanie + kasę od stacji demontazu kupisz coś lepszego :)

Nie ma sensu inwestować w takie auto. Lepiej za pomocą strony carsheaven.eu sprawdzić orientacyjną wycenę i czekać na kontakt od stacji :) Zero zachodu i zysk.

To jest wycena rzeczoznawcy ubezpieczyciela - stwierdzili, że naprawa auta jest nieopłacalna i orzekli szkodę całkowitą. Kasację to będziesz miała jak go oddasz na złom i dostaniesz odpowiednie zaswiadczenie. Na razie nie przeprowadziłas procedury kasacji. Mysl logicznie! Secundo skoro szkoda jest nie z Twojej winy, a z OC sprawcy to masz prawo nie zgodzić się na szkodę całkowitą i ŻĄDAĆ doprowadzenia do stanu poprzedzającego zdarzenie niezależnie od kosztów. No chyba że auto jest dosłownie skasowane, a nie tylko nieopłacalne w napraweie (wg wyceny rzeczoznawcy). Oczywiscie może to oznaczać koniecznosć wystąpienia na drogę sądową, ale sprawa jest własciwie wygrana. Rozróżnij SZKODĘ CAŁKOWITĄ i KASACJĘ. To nie jest to samo!!!

A czy ktoś orientuje się czy wystawienie takiego zaświadczenia o demontażu pojazdu jest płatne?! Nieopodal mnie, znajduje się stacją demontażu pojazdów http://www.raankasacja.pl/ prawdopodobnie moje autko , po małym zderzeniu, nadaje się już tylko do kasacji.