Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość codziennie płaczę

Jak tak można, pocieszcie mnie, bo zwariuję

Polecane posty

Gość codziennie płaczę
Pewnie tak będzie, już jest do mnie bardzo przywiązany na tyle, że nie mogę się ruszyć, bo jest MAMA< MAMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzystka wiera
Jak masz jakiegos kuzyna czy dobrego kolege bez rodziny,to moze wyslij syna z nim od czasu do czasu pograc w pilke albo cos. Szkoda,zeby tak calkiem zadnego wzorca nie mial. Albo z ktoryms dziadkiem czy wujkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latatatata
po co zmuszacie swoich mężczyzn do dzieci? oni Was kochają, więc nie odmawiają, bo nie chcą Was stracic, ale właśnie tracą, bo dziecko najważniejsze itp. Ile razy zapytałaś się męża- masz jakiś problem, pobędziemy sami? Nie. Ty tylko: dziecko, ojciec dla dziecka itp. A on to nie ma potrzeb?? Chcialaś to masz, on nie chciał. teraz nie miej pretensji ani do niego,ani do tego,że niedługo poszuka takiej, która patrzy na niego jak na odrębnego człowieka a nie tylko OJCA twoich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghuyfgvuyghji
Taaa a faceci tak chca miec synów a jak maja to majaale głebokow d... Teoria teoria apraktyka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzystka wiera
Latatata -ale jesli to jest problem,to niech on o tym POWIE. to jest dorosly chlop i chyba umie mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latatatata
Oczywiście że powinien..ale w Ciebie jak? Naprawde myślisz że powiedziałby żonie z dzieckiem na ręku- zrobiłem błąd że uległem?? Stąd jego frustracja i odrzucenie dziecka. Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię Jabłka
autorko współczuje,jak ty byś widziała co mój mąż wyprawia z córką to aż płakać się chce ale odwrotnie jak u Ciebie bo u mnie ze wzruszenia.Jak oni szaleją,czasami mąż spędza z nią całe dnie jak ma wolne a ja w pracy,nigdy się nią nie nudzi.Od porodu robi przy niej kompletnie wszystko!przebierał,kąpał ze mną,prał jej ciuszki.Najbardziej mnie rozwala jak sie wygłupiają jak dwa oszołomy na łóżku albo podłodzie,godzinami!albo jak czyta jej książeczki i śmiesznie opowiada a ona swoje mądrości mu klepie.Ma 2 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Ma dziecko to niech dorośnie, sam chciał. Musi się pogodzić z tym, że jest już nie tylko On, niestety (w Jego mniemaniu) już nigdy nie będzie tak jak dawniej bo nie jesteśmy już sami. Kiedyś powiedział mi, bo wbrew pozorom dużo rozmawiamy, o uczuciach też, że jest zazdrosny o dziecko, że ja z Nim spędzam czas to powiedziałam to spędźmy Go wspólnie, ale Jego to chyba nie cieszy, On woli komputer czy telewizor. A co do nas, wychodzimy też sami, babcia chętnie :) zajmuje się wnusiem, bo druga mieszka daleko, także niech nie narzeka:) i jakby mógł cofnąć czas to nie zdecydowałby się tak szybko na dziecko po ślubie (rok)-to jego słowa. Dziecko, to nie lalka, jak się znudzi, rzucę w kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latatatata
czyli moja diagnoza trafna...szkoda faceta, nie pomyślał, a teraz jest nieszczęśliwy..no i autorka przez to też. pewnie naciskałąś na dziecko, on nie wiedział jak to jest, myślał że to tylko jak w reklamie i że Ty nie zamienisz się w obłąkaną Matkę- Polkę tylko nadal będziesz jego żoną. jakie to przykre, współczuje facetom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Podkreślam, że nie naciskałam i nie była to też wpadka ale świadoma, przemyślana (dobre, hehehehe), decyzja. Czasami żal mi siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzystka wiera
A skad wiesz,ze naciskala? Oh jaki biedny. Autorka mowila,ze on sie CIESZYL na dziecko. Tylko pewnie myslal,ze to jest tak,ze jak sie nie chcesz bawic,to wyjmiesz baterie i polozysz w kacie. Ja tu nie widze powodow do wspolczucia. Jak chce wiecej czasu z partnerka spedzac,to niech ja odciazy,bo ona nie pierdziw stolek,tylko zajmuje sie wspolnym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latatata
..no to lipa, bo widocznie inaczej sobie to Twój mąż wyobrażał. Zawsze uważałam że dziecko rujnuje związek, tylko nieliczych wzbogaca. Przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Dzięki "traktorzystka wiera" za zrozumienie. Wieczorem mam czasem ochotę na małe co nieco z mężem, ale po całym dniu po prostu padam z nóg, a często jest tak,że po prostu tego nie robię bo w duchu chcę Go ukarać za to jak nas traktuje a wiecie co jest najlepsze, ostatnio mi wypalił, że chciałby mieć córeczkę. Chyba tylko po to, żeby się nią pochwalić:). Myślałam, że pęknę z żalu i ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Ogólnie mąż pomaga w codziennych obowiązkach, wypierze, ugotuje, posprząta. Jestem zawiedziona tylko tym, że mało mi pomaga przy dziecku i nie poświęca Mu czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
co mnie najbardziej boli, bo jesteśmy rodziną i odpowiadamy za naszą pociechę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj nawet palcem nie kiwnie
a do tego balagani.a ja gram w lotto jak wygram to kopne go w dupe porzadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×