Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość codziennie płaczę

Jak tak można, pocieszcie mnie, bo zwariuję

Polecane posty

Gość codziennie płaczę

Siedzę z 2,5 letnim dzieckiem w domu, jestem na urlopie wychowawczym. Sprawia mi to ogromną przyjemność i mogę sobie na to pozwolić. Może nie mamy kokosów, bo mąż nie zarabia dużo, ale wolę sobie czegoś odmówić a być z dzieckiem, mieć z Nim kontakt, uczestniczyć w Jego zdobywaniu umiejętności i poznawaniu życia a nie oddawać dziecko opiekunce czy babci (choć tego nie neguję). Mąż natomiast odwrotnie, niby zapewnia, że kocha Małego, ale na tym się kończy. Nie bawi się z Nim w ogóle, nie rozmawia. Ich jedyny to kontakt to buziak na dobranoc. Mam tego dosyć, bo jak się kogoś kocha to się poświęca Mu czas, a nie siada przed kompem po przyjściu z pracy, dla rozrywki. Rozmawiałam o tym wielokrotnie z mężem, ale do niego nie DOCIERA. Mówi, że przesadzam i że on nie jest taki jak ja. Mnie się zawsze wydawało, że jak ojciec kocha swoje dzieci to lubi się z Nimi też bawić i mieć z nimi kontakt. Ale we wszystkich sprawach wychowawczych....najmądrzejszy. To robię źle, to też. Już nie mam siły się kłócić i tłumaczyć. Jest mi cholernie przykro że trafiłam na niedojrzałego emocjonalnie mężczyznę, który wszystko wie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastusiowy -pamietnik
znajdż dziecku inny wzór mezczyzny :P leniwiec i tak sie nie obudzi, ale przynajmniej dziecko bedzie miało dobry wzorzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.S.I.A
Nie jesteś sama, wiele kobiet ma podobne problemy, a do której mąż pracuję? o której jest w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzystka wiera
Mozesz mu powiedziec,ze jak.chce,zeby syn wyrosl na mocnego,odpornego psychicznie faceta,musi z nim spedzac czas i wprowadzac w meski swiat. Bo ty mimo najlepszych checi zrobisz z niego babe. Ojciec jest dla chlopca niezbedny. Mama jest od czulosci,opieki,ojciec od sportu,walecznosci otp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój dzieciaty kolega
kiedyś mi wyznał, że wcale nie chciał mieć dziecka, a zrobił je swojej babie, żeby zamknęła gębę i przestała marudzić bo tak ją macica na mózg cisnęła. Jak patrzę po dzieciatych facetach w moim otoczeniu i rodzinie to mam wrażenie, że on nie jest wyjątkiem. Zaangażowanego ojca, którego cieszy bycie z dzieckiem, to ze świecą szukać. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.S.I.A
Dzięki Bogu znam dwóch mężczyzn zaangażowanych w wychowanie dziecka, mój mąż i brat;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z tym
to zalezy od wielu rzeczy mój mąż pracujac na wyrzuty sumienia, ze ...pracuje i za mało czasu z dzieckiem spedza. Jak wraca do domu,czasem nie rozbierze sie do konca, od razu biegnie do dziecka sie bawic, pogadac itd. Ciesze sie z tego bardzo. gdyby moj nie chcial wcale sie zajmowac dzieckiem zastanowilabym sie po c takim tworzyc rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
W domu jest między 16 a 18. Pracuje od 7:) Już naprawdę nie wymagam, żeby bawił się z Nim 3 godziny, ale są takie dni, że nie odezwie się do Niego słowem, a synek od rana codziennie po tysiąc razy mówi, że tata jest w pracy i jest smutny tak za Nim tęskni. Serce mnie już boli od tego wszystkiego. Poza tym próbuję Go zachęcić do zabawy z dzieckiem, mówiąc np. pokaż tatusiowi co zbudowałeś z klocków, dziecko lgnie do Niego bo się cieszy a on do mnie daj Mu spokój. Czasami myślę, że przegrałam swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A.S.I.A
To jak On wróci , to Ty wychodz z domu jedz na zakupy lub wymyśl coś przez co On zostanie z dzieckiem. A weekendy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Nawet nie wiecie, jak On się cieszył na to dziecko, skakał z radości i nie mógł doczekać się kiedy się urodzi. Dobre co...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJA,ja tęż mam ten problem ...Też mój (facet) ma gdzieś swojego syna...Nie bawi się z nim,nie karmi nie chodzi na spacery itd ..Jeszcze tylko dobija mówiac,ze ja to mam dobrze bo NIBY SIEDZE CAŁE DNIE W DOMU Z MŁODYM i nic nie robie...Poprostu już nie mam sił sie kłócić,a on jak najpózniej wraca do domu czas woli spedzac z kolegami niż z dzieckiem.Przywykłam juz doi tego ale czasem mam ochote płakac...Każda mama chyba wie,że przy dziecku nie da sie NIC NIE ROBIC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne to:( niestety wielu ojców tak robi...widziałam program super niania. Jak juz 5letni chłopiec mowił do kamery że tata chyba go nie kocha bo wcale z nim nie rozmawia i sie nie bawi.Ojciec po drugiej stronie sie rozryczał-dopiero zrozumiał co zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzystka wiera
Nie zazdroszcze takiego partnera. Czasem jest tak,ze chlop czy nawet i matka dopiero ze starszym dzieckiem umie znalezc wspolna plaszczyzne. Bo juz mowi,umie dobrze chodzic,biegac,mozna go czegos nauczyc,cos pokazac. Ale u was to chyba inny przypadek,po prostu on ma wszystko w dupie.. Biedne to twoje dziecko z takim ze tak powiem ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Jak jesteśmy poza domem jest ok, w domu od niechcenia zajmie się dzieckiem, ale robi to z takiej łachy, że płakać się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wladimir Putout
rozryczł i cos zmienił? czy dalej dzielił czas po równo miedzy pracę a dupy do zarwania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coz............
Super niania, to wielka sciema, wszystko tam jest ustawiane, nawet nie ma sie tu czym sugerowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Jedno co muszę Mu przyznać, że wychodzi z kolegami i nie pije nawet piwa),...no jeszcze tego by brakowało. Spakowałabym manatki i spadaj jak nie potrafisz docenić tego co masz. Czasem myślę o tym, ale tak bardzo szkoda mi naszego synka, który bezwarunkowo kocha swojego ojca. Nie chcę Mu tego zabierać i modlę się w duchu, żeby tatuś się zmienił i wydoroślał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Miało być NIE WYCHODZI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem, ale nie ustalałyście takich rzeczy przed zajściem w ciąże? no przeciez chyba jakoś się do tej ciąży większość z Was szykowała? coś tam planowaliście, rozmawialiście itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzystka wiera
Moze inaczej z nim porozmawiaj. Nie biadol i nie placz. Wyszukaj w necie jakies rzeczowe artykuly i wydrukuj. Powiedz,jakie konsekwencje moze miec to,ze odtraca dziecko. Wszystko rzeczowo i na chlodno. Ale popros,zebyscie poszli raz jeden do psychologa. Moze jak to od osoby postronnej uslyszy,to mu sie cos przestawi. Mysmy byly dwie dziewczynki,ojciec moze nie taki macho i cham,ale jakis taki wycofany,z boku,bez inicjatywy i widze i usiebie,i u siostry duze deficyty w niektorych sprawach. A dla chlopaka ojciec ma jeszcze wieksze znaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzystka wiera
A jak on z taka wielka laska wszystko,to niech zrobi choc cokolwiek,zawsze to lepiej niz nic. Niech nie karmi,nie przebiera -ale niech wezmie na wycieczke do lasu,na plac zabaw,bo aquaparku,to przeciez jest i dla doroslego fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelcia7676
Moja kolezanka ma 6letnia corke i 2,5 letniego syna. Ojciec cale dnie w pracy. a ten maly mowi np, ja chcialam. Bo cały dzien z matka i siostra siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękne teorie
zamiast płakać na forum porozmawiaj z mężem i spytaj wprost po co Ci dziecko zrobił skoro ma je w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmmdmdmdmdm
a ja mam inaczej..dziecko na co dzień w żłobku ja i mąż w pracy i widujemy się popołudniami no i w weekendy jesteśmy zawsze razem. Mąż bawi się z córką i nawet to lubi, wymyśla jej różne atrakcje a ja nie znoszę tych głupich zabaw, nie kręci mnie siedzenie i malowanie, układanie klocków itp...wymyślam rożne prace domowe, gotowanie i ciągle chodzę i coś robię, żeby tylko się z nią nie bawic mimo iż bardzo ją kocham, może twój mąz też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Rozmawiałam tysiące razy ale już mi się po prostu nie chce, jak grochem o ścianę. Jak byłam w ciąży, rozmawialiśmy o dzieleniu obowiązków. Gazety nie przeczyta bo uważa że ja czytam "te ogłupiające artykuły" a do psychologa nie pójdzie bo to przecież uraziłoby Jego ego (choć myślałam to takiej wizycie), tylko nie robiąc nic, wychowuję następnego tego typu TATUSIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękne teorie
a jaki był model jego rodziny ? być może jego ojciec też był taki wycofany i nie miał kontaktu z synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Chyba tak ma, bo woli zrobić obiad, pizzę, ciasto upiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzystka wiera
Przykre to. U nas to wlasnie tak bylo,ze mama byla jak samotnie wychowujaca,a tatko taki cien bezwolny na uboczu. Ustalcie jakis plan na weekendy,jakies rozrywki ojciec-syn. Popchnij go do tego,moze jak pojda raz i drugi na basen czy gdzies,bo mu sie spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie płaczę
Dzięki dziewczyny za zrozumienie i rzetelną dyskusję:) i za brak krytyki w stylu "widziały gały co brały". Nie zawsze możemy wszystko przewidzieć i mieć na wszystko wpływ mimo najszczerszych chęci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktorzystka wiera
A tobie tez to na zdrowie nie wyjdzie. Chcac nie chcac bedziesz sie starala byc matka i ojcem jednoczesnie,bedziesz chciala mu dac dwa razy tyle milosci i uwagi i ani sie obejrzysz,a go osaczysz i zrobisz z niego maminsynka. I to wszystko z najlepszych checi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×