Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość może ktoś mnie oświeci

faceci, co oznaczają klapsy w pupę

Polecane posty

Gość może ktoś mnie oświeci

podczas seksu? nie mocne, leciutkie - was to podnieca, czy ma działać na partnerkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, falujące od klapsów pośladki są przyjemnym i podniecającym widokiem. A czy oddziałuję na partnerkę - to już jest kwestia partnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak potwierdzam
brahmin, jak cie to podnieca to weź sobie babe przy kości i bedzie jej samo falowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałem już okazję i w tym wypadku można mówić nie o falowaniu, ale o tsunami pośladków. I tak jak kąpiel w falującym morzu jest bardzo przyjemne, tak zabawy z tsunami już niekoniecznie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna Karolinka
ja uwazam ze to ich podnieca uwazają ze są wtedy tacy silni, z taką przewaga fizyczną nad kobietą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpię klapsów
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzanisz gupoty Karolinko
moja Pani uwielbia otrzymywać solidne klapsy podczas dymanka od tylca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba się Karolinko mylisz, bo o poczuciu siły czy dominacji można mówić, przy silniejszych klapsach. Takie lekkie, o których pisze autorka niewiele się różnią od głaskania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzanisz gupoty Karolinko
zwykle napieprzam ją kaloszem, który mam zawsze przygotowany obok łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpię klapsów
No ale po co dawać takie leciutkie klapsy? Śmieszne to - albo klapsnąc, albo sobie darować, a nie jakieś ciotowate "klapusie" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kwestia estetyczna - chodzi o falowanie i odpowiednie brzmienie, które wywołują lekkie klapsy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś mnie oświeci
"nie cierpię klapsów" - ty może nie rozumiesz, a ja chciałam poznać opinie i odczucia facetów i brahmin wyjaśnił tę kwestię wystarczająco myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki taaam
eeetam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzanisz gupoty Karolinko
jak mnie czasem coś najdzie to zakładam tego kalosza na penisa i dopiero wtedy jadę z koksem od tylca, a drugim kaloszem nawalam po tyłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie cierpię klapsów
No jeżeli opinia jednego faceta ci wystarczy to gratuluję :O Ja bez pytania mogę się sama domyślić, że upodobania są na tyle różne, że są faceci, którzy to robią dla partnerki, bo to je kręci, jak i są tacy, co lubią to robić dla samych siebie, bo to ich podnieca. No ale jak widać. Są osoby, które muszą pytać o tak podstawowe sprawy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traffka24
ja uwielbiam klapsy , szkoda że moj facet mi ich nie daje , strasznie mnie to podnieca , nawet go juz prosiłam o to i nie daje mi dalej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pleaseeeeee
u nas z klapsami jest tak - ja zawsze najpierw się wstydzę ostrzejszych zabaw i klapsy mają spowodować uległość lub posłuszeństwo wykonywania poleceń. Działa to na mnie, a właściwie na moje poczucie przyzwoitości, tak jakby "uniewinniająco", zdejmuje ze mnie poczucie winy. Takie - niby nie chcę, ale trudno, muszę się słuchać, inaczej dostanę lanie. Czasem się droczę, nie ulegam od razu, są wtedy troszkę mocniejsze ale przede wszystkim celniejsze - np trafiające palcami dokładnie w anusa lub czasem w rozwartą cipkę. Wyedy godzę się na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ktoś mnie oświeci
@nie cierpię klapsów Wiesz, ja się wolę dopytać niż domyślać. Nawet jeśli chodzi o takie -wg ciebie- "podstawowe sprawy". Współczuję twoim partnerom, z którymi nie rozmawiasz o wszystkim, bo ty się domyślasz i wszystko już wiesz bez pytania :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×