Poranna niechęć. Też tak macie?

Rano nic mi się nie chce, jest mi lekko niedobrze. Nie chce mi się iść do pracy, ale gdy już wyjdę z domu jest ok. Najgorsze są pierwsze pół godziny po przebudzeniu. Też tak macie?

Dobrze ze przez pierwsze pol godziny tylko, ja to mam juz tak 3 caly dzien.. totalna porazka ;// Nawet nosa z domu nie chce sie wystawiac.

Ciekawe w czym tkwi problem

Tylko jak się tego pozbyć

takie zajęcie które będziesz lubiła robić

nom

ehh.. może to jesień?

też tak mam, tylko ja dodatkowo NIENAWIDZĘ swojej pracy. U psychiatry byłam 3 lata temu, brałam prochy, ale one nie działają. Zresztą pojawiły sie badania, że Prozac i pochodne działają na zasadzie placebo. Jeżeli ktoś wierzy, że mu pomogą to pomagają. Ja brałam Citaxin przez pół roku bez żadnych efektów. Odstawiłam z dnia na dzień, mimo, że rzekomo absolutnie nie wolno tego robić bo Bóg wie co się będzie działo. Różnicy nie było żadnej - więc wniosek jest taki, że szkoda kasy i zdrowia.

Przez pierwszych porannych kilka godzin też tak mam. Niezależnie od pory roku.

To jest jesienne przesilenie-brak słońca :)

w lato w sumie tak nie mam, jest lepiej

to masz dobrze, bo ja latem też mam

kiedy u was jest 4 i wszyscy normalni ludzie spia jeszcze ja sie musze zrywac, 2 km rowerem i zapierdziel 8 h, tego sie nie da odespac, cly tydzien z ranna zmiana czuję sie ŻLE i bez kija nie podchodz.teraz mam na popoludnie wiec nie gryzę i jakotako żyję bez wspomagaczy

ja mam podobnie ale tylko od 5tej rano tak do 8smej.. później już da się ze mną porozmawiać..

A ja mam tak że jak się stresuje jest mi niedobrze i nie mogę mówić ze stresu, taki paraliż. Też tak macie? jak sobie z tym radzicie?