Nieudane randki z internetu

Też zdarzyło wam sie że facet na spotkaniu dziwnie sie zachowywał? spławił was albo nie zadzwonił po? bo mi bardzo trudno wychodzą takie spotkania...

Niespecjalnie... Faceci z netu zawsze chcieli byc ze mna :/ Bez wzajemnosci... choc de facto swojego narzeczonego poznalam na FB ;P

Niespecjalnie... Faceci z netu zawsze chcieli byc ze mna :/ Bez wzajemnosci... choc de facto swojego narzeczonego poznalam na FB ;P

wielkiego doswiadczenia nie mam ale roznie z tym bywalo. spotkalam sie 4 razy. raz gosc zupelnie inny ode mnie- on typowy blokers ja szara myszka- musialo upasc ;p mimo ze na necie bylo o cyzm gadac na zywo brakowalo tematow. potem po godzinie rozmowy jakis gosc wywolal mnie w koncu z domu i okazalo sie ze byl zakompleksionym grubaskiem ktory milczal wiec po 40 min udalam ze koniecznie musze uciekac. pozniej katowal mnie sms az musialam wymyslic scieme z innym chlopakiem :) kolejny raz przyszedl gosc jak z boysbandu disco polo- adidasy z jezorami na dzinsie od chinczyka ;p zwialam ile mialam sil w nogach ;p no i ostatni raz gdy gdalam z chlopakiem przez 8 mc przed spotkaniem- potem bylismy razem 4,5 roku :) bardzo go kochalam, czasami az zaluje ze tak to sie skonczylo:)

Ja spotkałem się z dziewczyną która na zdjęciach wyglądała na szczupłą w rzeczywistości miała tak szeroki tyłek że w drzwiach by się nie zmieściła :-O a piersi miała duże i trochę obwisłe... No ale nie zachowałem się jak idiota i nie uciekłem . Pogadaliśmy sobie i było ok. Ale później już nie napisałem :p

ja wam napisze kogo unikac z portalu sympatia o ile tam jeszcze są ci panowie: Tomasz G. wiek około 27-28 lat rocznik chyba 1985 albo 1984 Jan G. wiek około 25-26 rocznik 1987 Arkadiusz Ł. wiek około 21-22 lata rocznik chyba 1990 Michał M. wiek około 33-35lat rocznik 1978

ja spotkałam się po półrocznej pisaninie i gadaniu na skypie, kilka mrazy spotykaliśmy się ale dałam sobie spokój po tym jak kilka razy on nie miał czym płacić w sklepie i rachunek ja pokrywałam pomimo, że on chętnie nakładał do koszyka itd. Trochę mnie ta znajomość kosztowala ale cóż...