Nie ma fajnych, wolnych facetów po 25 r.z :((

zostali sami ruchacze skaczacy z kwiatka na kwiatek, zyciowe niemoty ktorych nikt nigdy nie chcial, fanatycy religijni i odpadki. 99% fajnych facetów to juz zonaci albo co gorsza dzieciaci albo są w stalych związkach... To smutne :( moze jakos trafie na ten 1 % ? tylko gdzie takiego znajde ? :(

cóż, spóźniłaś się

no są jeszcze prawiczki takie jak ja tylko wy kobiety gardzicie prawiczkami nie wiem z jakiego powodu może powiesz ?

No i ty też się zaliczasz do tych odpadków tylko że płci żeńskiej.

Dlaczego? Bo wiekszosc prawiczkow to niezbyt atrakcyjni męzczyzni, moze są jakies wyjątki tylko gdzie? Nie bede oszukiwala, ze wygląd jest wazny, nie szukam modela ale przystojnego faceta który ma interesującą twarz , taka ktora mnie przyciągnie :) Wzrost bez znaczenia, byle nie grubas

ja nie jestem brzydki, ale do przystojniaka mi dużo brakuje i nigdy nim nie bede, a nie widze w sobie nic co mogłoby odpychać kobiety.

sama jestes odpadkiem a szukasz fajnego. szukaj w swojej lidze a moze znajdziesz

Ja odpadem nie jestem, poniewaz poswięcilam sie szkole i nauce, mialam adoratorow ale ich odrzucalam, balam sie seksu, balam tego ze mnie wykorzystają i porzucą - swieta nie jestem, mialam chlopaka (tylko seks oralny) ktory byl wlasnie ze mną tylko dla seksu i chcial wiecej, a potem dowiedzialam sie ze mnie zdradzal z dwiema innymi... Nie chcialabym faceta, który puścil sie z byle kim z tzw. milosci w wieku 18lat albo mniej... albo ruchacz z kilkoma ''zwiazkami'' na koncie :O Jesli potrzebowal az tylu ''zwiazkow'' to znaczy, ze nie umie stworzyc zadnej stalej relacji, a nazywanie tego szukaniem tej jedynej to tylko wymowka dla wlasnego puszczalstwa.

smutna jest w takim razie twoja pogardda dla prawiczków w zasadzie to jej nie rozumiem ? wiadomo, że przystojniacy to w 99% ruchacze więc zastanów sie lepiej kogo ty chcesz tak naprawdę ?

Późno się obudziłaś.. może odrzuciłaś paru wartościowych. To, że facet chce seksu, nie musi oznaczać, że chce tylko tego.. Powiem Ci, ze są fajni, ale jest ich mniej. Koło 30tki już w ogóle robi się trudniej, ale też można znaleźć.. i to człowiek jest zaskoczony, że taką fajną osobę. Nie rób nic na siłę, ale nie trać nadziei.

jak miałaś adoratorów to powinien się ten trend utrzymywać. dla mnie wymówką jest w tej w chwili zwalanie na wiek.

skąd jesteś ?

Sam mam 26lat i jestem prawiczkiem, i wcale nie uważam sie za malo atrakcyjnego, czasem dziewczyny zwracają na mnie uwagę. U mnie problem jest introwertyzm i domatorstwo. Prucz tego nigdy nie szło mi utrzymywanie relacji.

26 letni prawiczek... chron mnie Boze.... Kiedys takiego mialam. Matko i corko... w zyciu.... uciekaj gdzie pieprz rosnie. No coz w pewnym wieku faceci sa jak Ubikacje albo zajety albo zasrany. 25 to dla nich wiek gdzie sie 'lansuja" bo do trzydziestki jeszcze troche czasu a potem zostaja sami bo te panny ktore w tym czasie byly do wziecia to juz se zycie pokladaly.

są są .. http://f.kafeteria.pl/temat/f4/jestes-singlem-chcesz-to-zmienic-witaj-w-klubie-p_6842813

Dnia ‎05‎.‎09‎.‎2017 o 02:10, Gość gość napisał:

26 letni prawiczek... chron mnie Boze.... Kiedys takiego mialam. Matko i corko... w zyciu.... uciekaj gdzie pieprz rosnie. No coz w pewnym wieku faceci sa jak Ubikacje albo zajety albo zasrany. 25 to dla nich wiek gdzie sie 'lansuja" bo do trzydziestki jeszcze troche czasu a potem zostaja sami bo te panny ktore w tym czasie byly do wziecia to juz se zycie pokladaly.

Znam kilku prawiczków i są to bardzo fajni faceci. Zaradni, dobrze ubrani, wykształceni. Tylko są pipowaci. Właśnie po to by zwiększyć swoje szanse u kobiet starają się nadrabiać zachowaniem, pozycją zawodową itp. Tylko że to i tak nic im nie daje w przypadku gdy boją sie podrywać. Gorsi są wlasnie typowi ruchacze których znam. Wcale nie sa bardziej atrakcyjni a juz na pewno nie badziej ogarnięci życiowo of tych pierwszych. Ale to oni potrafią odezwać sie do kobiety. Nie prawiczki.

1 godzinę temu, Gość Makarena napisał:

Wcale nie sa bardziej atrakcyjni a juz na pewno nie badziej ogarnięci życiowo of tych pierwszych. Ale to oni potrafią odezwać sie do kobiety. Nie prawiczki.

My też potrafimy, ale jesteśmy ciągle odrzucani. Nie boję się zagadać, robiłem to wielokrotnie, ale zawsze efekt był ten sam.

36 minut temu, Gość vvv napisał:

My też potrafimy, ale jesteśmy ciągle odrzucani. Nie boję się zagadać, robiłem to wielokrotnie, ale zawsze efekt był ten sam.

Bo do zagadywania trzeba podchodzić z kreatywnością, poczuciem humoru, być nieco wulgarnym, zadziornym ale też nie znowu jakimś bezczelnym. A nie: "hej jestem Maciej a ty jak się nazywasz?" Niestety, albo się tę kreatywność, butę i humor posiada, albo trzeba zagadywać do wielu kobiet i dostawać zlewki. 

9 minut temu, Gość Adrian napisał:

Bo do zagadywania trzeba podchodzić z kreatywnością, poczuciem humoru

I tak też robię.

12 minut temu, Gość Adrian napisał:

Bo do zagadywania trzeba podchodzić z kreatywnością, poczuciem humoru, być nieco wulgarnym, zadziornym ale też nie znowu jakimś bezczelnym. A nie: "hej jestem Maciej a ty jak się nazywasz?" Niestety, albo się tę kreatywność, butę i humor posiada, albo trzeba zagadywać do wielu kobiet i dostawać zlewki. 

Ale nie znając danej kobiety, nie wiedząc, czym się interesuje i jaka jest, nie wiadomo na co można sobie pozwolić i o czym rozmawiać.

Jak zażartuję w ciekawy sposób, to jedna się zaśmieje, inna poczuje się urażona, a jeszcze kolejna nie zrozumie.

7 minut temu, Gość ech napisał:

Ale nie znając danej kobiety, nie wiedząc, czym się interesuje i jaka jest, nie wiadomo na co można sobie pozwolić i o czym rozmawiać.

Jak zażartuję w ciekawy sposób, to jedna się zaśmieje, inna poczuje się urażona, a jeszcze kolejna nie zrozumie.

No i dobrze, naturalna selekcja czy do siebie pasujecie. Bądź sobą, jedna kobieta to zrozumie i się uśmieje z Tobą i coś z tego będzie inna się skrzywi i nigdy się nie dogadacie pewnie. No chyba, że chcesz być roochaczaem to uwierz mi - nie będziesz. Roochacze i uwodziciele trenują te sztukę od urodzenie, od małego manipulują rodzicami, później flirtują jako dzieciaki w szkole z koleżankami itd. Lata, lata doświadczeń i oni to robią nieświadomie.

Tak naprawdę jeśli facet boi się poderwać dziewczyny to musi być życiową łajzą i tyle.  Żadna więc to strata dla kobiety że tego nie zrobi.

To samo można by powiedzieć o kobietach.

No ale wiadomo, każda wolna kobieta jest fajna i brakuje dla niej wartościowego towaru, a wolni mężczyźni to tylko nieatrakcyjne dziwolągi ^^

Wiadomo. Stare panny to normalnie sól tej ziemi. A kawalerowie to odrzuty. 

20 minut temu, Piaskun napisał:

To samo można by powiedzieć o kobietach.

No ale wiadomo, każda wolna kobieta jest fajna i brakuje dla niej wartościowego towaru, a wolni mężczyźni to tylko nieatrakcyjne dziwolągi ^^

No nie wiem. Wystarczy porównać zarobki. Singielki zarabiają nieco więcej od singli pomimo niedużych ale jednak wciąż istniejących barier dla kobiet. Czyli chyba jednak stare panny muszą być bardziej zaradne, inteligentne i pracowite od kawalerów i trudno im zaleźć facetów z podobnymi cechami i wyższymi zarobkami.

29 minut temu, Gość Japko na twardo napisał:

No nie wiem. Wystarczy porównać zarobki. Singielki zarabiają nieco więcej od singli pomimo niedużych ale jednak wciąż istniejących barier dla kobiet. Czyli chyba jednak stare panny muszą być bardziej zaradne, inteligentne i pracowite od kawalerów i trudno im zaleźć facetów z podobnymi cechami i wyższymi zarobkami.

Nie wiem skąd te dane. Uwzględniasz poszczególne grupy zawodowe? Jakieś źródło?

4 godziny temu, Gość Zorientowany w temacie napisał:

No i dobrze, naturalna selekcja czy do siebie pasujecie. Bądź sobą, jedna kobieta to zrozumie i się uśmieje z Tobą i coś z tego będzie inna się skrzywi i nigdy się nie dogadacie pewnie. No chyba, że chcesz być roochaczaem to uwierz mi - nie będziesz. Roochacze i uwodziciele trenują te sztukę od urodzenie, od małego manipulują rodzicami, później flirtują jako dzieciaki w szkole z koleżankami itd. Lata, lata doświadczeń i oni to robią nieświadomie.

Nie chcę być roochaczem. Szukam jednej kobiety do stałego związku, która z wzajemnością mnie pokocha. Tylko tyle i aż tyle.

2 godziny temu, Gość ada napisał:

Tak naprawdę jeśli facet boi się poderwać dziewczyny to musi być życiową łajzą i tyle.  Żadna więc to strata dla kobiety że tego nie zrobi.

Nie boją się. Po prostu po wielu odrzuceniach już im się nie chce. Tracą wiarę, że mają szanse u jakiejkolwiek kobiety.