Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fanka Fanki ...

Największa Fanka istnieje czy to wytwór kafe???

Polecane posty

Gość popoklo
Fanka kafe z niemal 5 dzieci, juz to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kpicie z niej, bo ma 4 dzieci w malym odstepie wiekowym, i piąte w drodze, to juz waszym zdaniem kura domowa co nawet do neta nie ma prawa wejsc No jasne, robcie z siebie męczennice.Sciska was ze moze ma tak dzieci zoorganizone ze potrafia zajć sie sobą, a matce dac chwile dla siebie.Paranoja co wy tutaj prezentujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wirtualna - tez mam czworo rodzeństwa, mieszkaliśmy na zadupiu totalnym, chociaż ładnym, za towarzystwo było tylko troje dzieci sąsiadów i kuzynostwo latem... ze względu na to, że praca w gospodarstwie trwała od rana do wieczora też przeważnie byliśmy puszczeni samopas i musieliśmy się sobą wzajemnie opiekować, co gorsza jak się podrosło trzeba było pomagac rodzicom po lekcjach;) na obozie latem byłam dwa razy, wycieczki raczej tylko szkolne, do kina była cała wyprawa, do teatru pojechałam dopiero w liceum... żadne z nas nie jest ułomne, mamy rożne zainteresowania, żadne nie wymagało od rodziców czasu tylko dla siebie, chociaż pamietam, że dużo rozmawiałam z mamą, czy z ojcem podczas prac na polu - to był taki czas dla nas... więc może nie żałuj tych dzieci co? a jeszcze ci tylko powiem - bardzo niedobre były momenty jak odwiedzały nas ciotki z miasta i zaczynały biadolenia, że jesteśmy biedne, bo nie mamy dzieciństwa, bo musimy po szkole pomagać rodzicom... nie byliśmy, bo to była norma na wsi, a myśmy byli szczęśliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wirtualna znajoma .
Ex dbill- tylko roznica jest taka, ze te dzieci mieszkaja w miescie, w dzielnicy przy wielkiej metropolii. Ich rodzice nie maja pola do uprawy. Dzieci sa w wieku od 5, 4, 3, 1 i noworodek. Czy cos kolo tego. Owszem starsze cos tam nieraz upieka z mama ale nie o to chodzi, bardziej o to, ze sa takie zamkniete - a przeciez tym w wieku przedszkolnym mozna juz cos pokazac, zabrac do miasta, tyle tam ciekawych rzeczy, zapewnic jakies rozrywki. Gdyby oni na roli zapieprzali to by mnie to nie dziwilo ale oni nic nie robia poza strojeniem sie, no i praca rodzicow okazjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×