Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem sama(?)

puszczaC czy nie?

Polecane posty

Gość nie wiem sama(?)

mam córkę która ma 7lat,chodzi do pierwszej klasy,od miesiąca chodzi sama do szkoły,córka bardzo chce chodzić sama odkąd się dowiedzała że dziecko które skończyło 7lat może chodzić samo,jestem na nią pewna że po szkole wróci do domu i z nikim nie pójdzie(nawet kiedyś ciocia chciała ją zabrać i podwieżć do domu to nie wsiadła i przyszła sama bo powiedziała że musi zapytać w domu czy może się zabierać z ciocią).w klasie są dzieci które chodzą same ale wiekszą częśc prowadzają rodzice i twierdzą że takie jak ja żle robią(dużo deklaruje że będą prowadzać swoje pociechy dopuki nie skończą 10lat),aja uważam zedziecko powinno uczyć się samodzielności tymbardziej że samo tego chce,a wy co myślicie?dodam że córka ma do szkoły niecały kilometr i nie musi przechodzć przez jezdnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mija juz 3 msc od kiedy dziecko rok szkolny zaczeło, wiec jesli uwazasz ze dziecko zna droge i nie jest to daleko to pewnie ze puzczaj ją samą.Do 10 lat to jzu przesada prowadzac, U wazam ze MAx pierwsza mozna prowadzac, ale juz nie pozniej To nie jest pierwszy tydzien ,ale juz 3 msc , Jak twierdzisz ze dziecko jest gotowe na to , to ja bym nie mialam jakis obaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem sama(?)
no ja nie mam obaw ale patrząc na te nadopiekuńcze mamusie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja starsza córa chodziła sama do szkoły praktycznie od początku pierwszej klasy - też sama chciała, żebym jej nie odprowadzała. teraz jest w czwartej klasie i chodzi z siostrą, która chodzi do drugiej. moim zdaniem powinnaś pozwolić, jeśli masz pewność, że droga jest bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem sama(?)
już nie chodzi o to że dziecko gdzieś pójdzie czy wejdzie na ulicę,tylko one gadają że ktoś mi je porwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesuuu, naopiwkuncze mamusie nawet ryjki swoim 11 latkom potrafią wycierac i wiązac im buty ,autentycznie c to ja widzialam A najlepszy Hit ,to ze mojej corce kolega z klasy ,ktory ma strasznie nadopiekunczą mame, a mieszkają 6 min od szkoly, po lini prostej idąc tylko na chodniku, ona go do tej pory prowadza, odbiera Jak corka chciala od niego gumke do scierania pozyczyc, to jej powiedzial, ze mama mu zabronila pozyczac roznych rzeczy aby obce dzieci bakterie nie przenosily :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem sama(?)
to że droga jest bezpieczna to ja jestem pewna,tylko te mamusie( których dzieci nawet w szkole płaczą nie chca zostać)potrafią straszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jka mają gadac, to zawsze beda gadac,w kazdej klasie dziecka zanjdą sie takie idiotki ze dupe obrobia jak sie da, kazdy powod bedzie dobry.Ja tez wiem ze na mnie niekore jedze psiocza a to ze dziecko ma za duzo samodzielnosci, (bo od wczesnego wychowania stawiam na zaradnosci i samodzielnosc),a to ze ich dziecko nosilo juz kurtke jesienną a moja w polarze jeszce chodzila , i co by tu nie patrzec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem sama(?)
u mojej córki też jest chłopiec którego dom sąsiaduje ze szkołą i mama go prowadza,a on chce sam chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem sama(?)
dzięki mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja juz do zerowki sama chodzil
am a Ty sie zastanaweiasz? dla porownania, jak jade do pracy, to widze dzieci zbierające się na autobus szkolny (dojezdzające z wiosek). I widze jak idą - same - nawet takie maluchy, że wątpie, czy do zerówki chodzą. Dziarsko same idą w deszcz czy snieg. Niestety nie wszystkie mają odblaski :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puść ją. Mnie mama też może 2-3 tygodnie odprowadzała, pokazana jak się przechodzi przez drogę - bez świateł i wio. Do szkoły miałam jakiś 1km. Patrzę teraz co wyprawiają matki, jak dmuchają, chuchają i sama jestem w szoku! Mam na osiedlu matku która odprowadza do szkoły swojego 12l. syna - (ta sama droga do szkoły którą ja chodziłam) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo...
moja siostra co prawda mieszka na wsi ma 5 lat i chodzi do zerowki mama stwierdzila ze w tym roku bedzie ja prowadzalam na przystanek jakies pol kilometra mamy a juz w nastepnym bedzie chodzila sama w sumie troche inna sutyacja tylko ze tu nie ma chodnikow jezdza duze ciagniki samochody i nie patrza czy ktos idzie mysle ze powinnas puszczac rano nic jej sie nie stanie i napewno nikt jej nie porwie jak bedzie szla po chodniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaagda
mój syn też ma 7 lat i chce zacząć sam chodzić do szkoły. Zastanawiam się, bo ma 3 przejścia na światłach po dordze. Gdyby nie to, to bym się nie zstanawiała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejście przez światła wydaje mi sie bezpieczniejsze niż przejście przez pasy bez świateł. Wystarczy nauczyć dziecko przechodzenia na zielonym i zaznajomić z drogą do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na 10 tysiacach zarobisz
dokladmiejk ze swiatlami bezpieczniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UlalalaO
Mi się wydaje, ze w niektórych przypadkach to nie kwestia nadopiekuńczości. Dziecko 7mioletnie nie jest jeszcze na tyle odpowiedzialne żeby radzić sobie na ulicy. pewnie, przez tydzień się będzie rozglądać a potem się zapomni. Codziennie przejeżdżam koło szkoły podstawowej i jak widzę jak dzieci przechodzą przez ulicę bez rozejrzenia się czy coś jedzie to chcę się wysiąść i takiemu dzieciakowi manto spuścić :/ A już szczególnie w zimie, kiedy jest śnieg- kierowca jadący 40km/h nie wyhamuje na śniegu jak mu dziecko nagle wejdzie na ulicę- niestety. I tylko się takiemu kierowcy brudu narobi, bo na przejściu, mimo, ze tak naprawdę wg mnie to nie jego wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie pozwoliła
mam 6 latkę. Do skzoly mamy bardzo daleko (20 minut samochodem) więc o tym nawet nie myślę, ale kiedyś prosila zebym ją puściła do sklepu który jest 2 minuty drogi od domu po chodniku bez przechodzenia przez ulicę. Oczywiscie się zgodziłam. Ale stałam na podjeździe i obserwowałam jak szła. Nagle jakiś mlody szczaw skrecil rozpędzonym samochodem na chodnik bo chciał sobie skrócić droge do sklepu. Ja krzykbnęlam córka zobaczyla co sie dzieje i wskoczylą do rowu. Rów bardzo glęboki więc glowa byla porozcinana, kolana i ręce podrapane ale na tym na szczęście się skończyło. Gdyby nie skoczyła to nie wiem czy by to przezyła. Nie ma mowy o chodzeniu samodzielnie. Co z tego ze ona będzie uwazać jak inni nie uwazają? Wiem ze wypadki się zdarzają ale takie dziecko jeszcze nie rozgląda się tak dookoła uwaznie jak dorosły i moja mała nawet nie zauważyla tego samochodu. Gdybym nie krzyknęla bylaby tragedia. Nie pozwolę jej na pewno w wieku 7 lat na smaodzielne wyprawy. Moze 10-11, ale nie wcześniej. 7 letnie dzieci sa jeszcze małe, zbyt małe jak dla mnie na chodzenie samodzielnie zwlaszcza przy ulicy bo jeśli to blokowisko i skzoła niedaleko to wtedy jestem zdecydowanie za. Mozecie mnie nazywac nadwrażliwą mamuśką ale dwa razy widzialam jak samochód rozpędzony prawie wjeźdża w moje dzieci i nie chcę kusić losu po raz trzeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty tam powyzej!!
Do "ja bym nie pozwoliła " Kobiety!!O czym ty piszesz??!!Twoje dziecko ma 20 minjazdy samochodem wiec wychodzi na to ze z 11 km ma do szkoly,a jak nie do poczywistym faketm z ekilka godz bu jej zajela droga do szkolyu a nie 10 min po lini prostejQQQ i sila rzeczy nie proownuj twojej sytuacji do rodzicowl ktoryz mają 10 min do szkoly do swojego domu Nie ma to jak sie wyrwac ni w 5 ni w 10 .Masz zupelnie inna sytuacje niz matki te ktore o tym piszą jak to u nich wyglada!! Moja od I klasy chodzila juz SAMA Ddo szkoly.Ja ją pierwszemieisac zaprowadzalam,pozniej jzu nie!! Ta ,to twoją w ogole do sklepiku do 10 lat najlepiej nie wysylaj i niech co dziekco siedzio prze te lata zamkniete w domu a jak wykjdzie to z mausią n za raczke:o Ona ma kolezanki na podworku moze sie z nimi bawic? zdaje mi sie ze twoje dziecko to dzikus ze nawet z zadnymi dziecmi sie nie bawi bo jej wychodzic nie pozwalasz Piszesz ""jeśli to blokowisko i skzoła niedaleko to wtedy jestem zdecydowanie za. " WLASNIE o tym baranico piszemy!!! szkola blisko zamieszkania a nie jak w twoim przypadku samym samochodem niemal pol godziny jazdy Kurvaaaa!!wbij sie w temat a nie swoj zakladasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×