kaszel rano i furkotanie przy oddychaniu przez nos bez katar

moje dziecko poszło w tym roku do przedszkolu i ciągle jest chora zapalenie oskrzeli, ciągle inhalacje byłam tydzień temu i lekarka zaleciła inhalacje z berodualu i pulmicortu, tydzien posiedziala w domu i puscilam ją do przedszkola bo bardzo mało chodzi ale cały czas się inhaluje i jak wstaje to kaszle mokro i jak oddycha przez nos to słychać jakby miała katar ale nic nie leci jak próbuje wydmuchać, ja natomiast rano albo jak wyjde na świeże p owietrze i wracam to dmucham nosa, nie czuje przy tym żeby był specjalnie zapchany ale leci strasznie dużo białej i gęstej wydzieliny czego nie czułam przed wydmuchaniem, myślałam że w niej to coś podobnego ale jak dmucha to nic nie chce lecieć a dziecko już ma dosyć dmuchania :(

u nas po takich ciągłych chorobach okazało się że ten wiecznie zatkany nos/ bez kataru prawie i kaszel stały to efekt zniszczonej sluzówki w nosie. Dosłownie jedna rana -tak to wyglądało. Dostaliśmy maść na odbudowę śluzówki. Wybierz się do laryngologa -niech zrobi endoskopowe badanie gardła i nosa.

kup do nosa sciagaczke ktora podlacza sie do odkurzacza. w aptece to kupisz. a dajesz do inhalacji sol fizjologiczna? wyklepuj ja,. jezeli dziecko idzie 1 raz do przedszkola to niestety ale tak bedzie ci przynosilo chorobska, musi sie uodpornic na rozne bakterie

małego dziecka???? pierwsze słyszę

U mojego 4 latka nie było problemu -rurka jest cienka i trwało to chwilę a zniszczona śluzówka była widoczna od razu praktycznie. Ba, nawet kiedy lekarka zajrzała potem sam małemu w nos to widziała jak wygląda. Pytanie więc brzmi czy dziecko miało badanie nos i gardło w ogóle?