Kobiety zawsze maja gorzej...-NAPRAWDE

chodzi o to ze..majac te lata ok 45-50. bedac w malzenstwie czesto tak jest ze facet poznaje mlodsza-ktora leci akurat na starszych panow a jeszcze jak ma kase to juz w ogole wypas. Facet w ten sposow sie dowartosciowuje, przezywa"druga mlodosc"...jak to jest z kobietami..czesto mowi sie ze odszedl maz bo kobieta sie zaniedbala, itd....a facet to oczywiscie moze miec brzuch, zmarszczki, faldy tu i owdzie, nigdy sie nie przemeczal w obowiazkach domowych przy dzieciach itd...ale to on potem wymienia taka kobiete na nowa, "lepsza" a taka kobieta ok 40-45? to co ona ma zrobic?ok moze jakos odzyc tez ale mlodszego sobie nie znajdzie-to sporadycznie sie zdarza....uwazam ze kobiety pod tym wzgledem maja gorzej...i tego sie obawiam...ze facetom poprostu odwala na ta wczesna starosc....

:( takie zycie...i tego sie obawiam...

faceci którzy późno zaczęli uprawiać seks nie chcą wcześnie przestać :)

może i mają gorzej ale skoro taka młoda chce starego faceta to widocznie ten facet nie wygląda tak źle jak jego żona

za darmo i na zawołanie, kiedy chcecie, ile chcecie

a ile masz lat, ze takie smutne przemyslenia Cie naszly? No i co z tego , ze Cie zostawi facet ?Nawet gdyby to co? Swiat i tak idzie dalej .Szczescie to nie tylko facet .To cudowny dodatek do zycia, jesli jest wspanialym partnerem.Jesli jest taki durny, ze rozwala malzenstwo , niszczy przezyte wspolnie lata , to kij na droge . Dziada z wozu , koniom lzej . Nie pekaj mala

za to kobiety tworzą rodzinę, wychowują dzieci....i jeśli sprawdzą sie w tej roli nie są samotne na starość faceci który są egoistami, nie angażują się w wychowanie dzieci, na starość są smętnymi typkami którzy mogą liczyć tylko na młode kochanki lecące na ich kasę zbierasz to co posiejesz

Znam kilka przypadków, które Twoją teorię obalają. Opisze tak w skrócie dwa. Kobieta po 40-stce odchodzi z 2 córkami do faceta młodszego o 11 lat. Ma spokojnego męża, który posprząta i ugotuje, to on zawsze mył okna w ich domku jednorodzinny, ba! nawet nie musiała pracować... widocznie za dobrze miała... odeszła. Wprowadziła się do bloku i zamieszkała na 2 pokojach z młodszym, ale i bardziej "nerwowym" facetem. Nie interesowałem się tym tak do końca. Wiedziałem, że facet nie jest zbyt uczciwy w stosunku do innych ludzi. Pewnego dnia spostrzegłem dziurę w drzwiach. Okazało się, że w złości po prostu kopnął w te drzwi. Zacząłem zadawać pytania i okazało się, że często słychać przez ściany krzyki, awantury, kłótnie. Na zewnątrz natomiast pełnia szczęścia, zawsze za rączkę. Kolejny przypadek - dowiedziałem się niedawno, ale zasługuje na wzmiankę. Kobieta także po 40stce pakuje się w Wigilię i odchodzi do kochanka. Wyobrażasz sobie jaki prezent zrobiła mężowi i synom. Wiem, że zarówno mąż jak i synowie sa spokojni i nie robili Jej problemów. Czyżby kolejny przypadek gdy kobieta miała za dobrze?

do ostatniego postu -nalezaloby powiedziec teraz : babie z wozu -koniom lzej :-P

chyba sie naogladalam za duzo filmów:) faktycznie ..ale naprawde jest taki stereotyp nawet mozna powiedziec ze to facet dla mlodszej zostawia. wiem ze to nie regula, tylko tak sie nad tymi przypadkami zastanawiam. czesto tez tu na forum czytalam takie przypadki ze-"maz ma kochanke, odchodzi, napewno przez to ze sie zaniedbalam" i szkoda mi tych kobiet, szkoda ze sie obwiniaja za to, i ze czesto faktycznie facet zamiast docenic to co jego zona robi-bo bez powodu sie nie zaniedbala-to wymienia na mlodsza. wiem tez ze za duzo rozmyslam ale juz tak mam boje sie na zapas:)

nigdy przenigdy nie przyszlo mi do glowy, ze zostane zostawiona ,bo zaniedbalam sie :-D Czas jest nieublagany dla nas wszystkich.Normalne, ze moze przybyc tu i tam, ze zmarszczki sie pojawiaja , ale to dotyczy obu plci. Gdyby mnie maz zostawil dla mlodszej, nie wylalabym nawet jednej lzy . Jednej malenkiej lzy i nie pomyslalabym , ze to mnie spotkala porazka . Nie jest wart zawracania sobie glowy partner , ktory dla takich blahostek mialby mnie porzucic dla mlodszej kobiety .Won z mego zycia w takim razie.Won!!!!! Dlatego uwazam rowniez , ze kobieta musi byc do konca swoich dni- kobieta niezalezna .W najgorszej sytuacji jest w stanie poradzic sobie sama .

Bo prawdziwa hierarchia wartości człowieka nie ma się nic, a nic do rzeczywistości. Kasa. kasa, kasa liczy się tylko. Dopóki to nie ulegnie zmianie, zawsze będzie niesprawiedliwie i dopóki będą istnieli ludzie próżni, naśladowczy, bez własnego zdania, aby temu zapobiec tak będzie. Pociecha w tym , że z czasem wartości się zmieniają, ale ostatnio to masakra z pojmowaniem wartości człowieka. Co do kobiet, to masz sporo racji i czas by to powoli zmieniać.