Poznałam fajnego chłopaka i udaje przed nim ortodoksyjną katoliczke

u mnie z wiara bardzo srednio w ogole niepraktykuje. On natomiast przystojny 28 lat,ale nie uznaje sypiania ze sobą przed slubem.Wierzacy to mało powiedziane troche jego wiara balansuje na granicy zdrowia psychicznego, Powiedziałam ze szalnczo sie zakochałam i miałam jednego partnera seksualnego i bardzo żałuje ztego powodu.Tak na prawde miałam ich 6:O Zle sie czuje ztym ze go oszukuje i nie wiem jak długo uda mi się grać świętą:Oale na prade mam dosyć kurwiarzy i imponuje mi taki chłopak Co sądzicie?

Może to ma sens, tylko czy Ty zdołasz wytrzymac do ślubu?

jak kocha to mu nie będzie to przeszkadzać, najwyżej oddajcie razem krew dla pewności

z seksem na pewno zdolam bo nie przeszkadza mi to nie mam dużych potrzeb i zawsze denerowało mnie naciskanie na niego moich bylych partnerów.Boje się tylko że nie wytrzymam wizyt wkościłach ciągle spowiedzi i udawania tego że jestem taka dobra wspaniała i wierząca

to po co udajesz, powiedz mu prawde o tym, ze tak naprawde brak Ci wiary. Kto wie, moze wlasnie dzięki niemu sie nawrócisz :P Tak czy owak sprawa wiary jest tak wazna, ze nie da sie tego ukrywac przez całe zycie. Bedzie dobrze :)

hehee dobra jestes :)) u mnie za to bylo na odwrot. Ja bylam wierzaca, a moj chlopak nie i juz tez nie jestem :)

"cdsfdfsdnklnsc hehee dobra jestes u mnie za to bylo na odwrot. Ja bylam wierzaca, a moj chlopak nie i juz tez nie jestem " ZALOSNE. CHUJ Z TAKA TWOJA WIARA.

Mnie własnie martwi fakt, ze moj chłopak nie chce chodzic ze mną do Kosciola, ale go nie zmuszam, bo to mijałoby sie z celem

Związek od początku oparty na kłamstwie?? :o nie wróżę happy endu :D puknij się w czoło :D

To nie jest tak, ze nie mam juz wiary. Mam, ale nie praktykuje tak jej, bo to byla przesada. Miałam zasade, że z seksem czekam do slubu, dlugo nie wzbranialam, az w koncu nie wytrzymalam

najgorsze że zjednym ztych partnerów(z moją wielka miłościa)miałam seks oralny i analny nawet

no to jak. masz wiare ale jej nie praktykujesz ?? dziwne . wiec wierzysz w Boga ale i tak robisz wszystko po swojemu. no zupelnei jak ja hehe. jestesmy jebanymi hipokrytami. jak wiekszosc ludzi niestety

w samochodzie swój pierwszy raz:O po dyskotece,ale byłam zakochana. Ogólnie to nie wiem nawet czy jestem wierząca on jest ok.Ale mój ojciec jest katolikiem za takiego sie uważa.Denerwuje mnie w nich krytykowanie i ocenianie innych.Cejlowski(tez taki katolik nie cierpie go)

Życie to nie bajka czasami nie mozna powiedziec komuś całej prawdy. W tej sytuacji na Twoim miejscu powiedzialabym o wszystkim chlopakowi, jesli naprawde jest wierzący i Cie kocha no to na pewno Ci wybaczy te kłamstwa.

.Wierzacy to mało powiedziane troche jego wiara balansuje na granicy zdrowia psychicznego, xxxx bardzo jestem ciekawa czym się objawiaj taka balansująca wiara :)

2/10

kocha ale co ztego dla niego wiara jest wazniejsza ode mnie na pewno.Wiec nie sądze że jak dowie się że mojej wiary praktycznie nie ma i do wszystkiego sie zmuszam to to zrozumie.Zawsze podkreslał że dla niego wierząca partnerka to bardzo wazna sprawa

Moze po prostu odposc bo jestescie z dwoch roznych swiatow?

obiawia się tak,że podporzadkowuje jej całe życie...Wg mnie takie osoby7 tak na prawde powinny iść do zakonu.W niedziele nie sprzątamy nie robimy nic tylko sie modlimy...Kościół nie tylko w niedziele.|Mieszkanie przed slubem to nie wchodzi w gre,zabezpieczenie przed ciążą tez nie...

Ale takich spraw nie da sie długo ukrywać ;) Porozmawiaj z nim o tym, nie bój się

Ale ja chce chłopaka dla którego seks nie jest najwazniejszy pierwszy raz takiego poznalam wydaje mi sie że nie ma takiego.to mi sie wnim najbardziej podoba.Nie interesują mnie powody,ale to że nie ciągnie mnie do łozka jak inni sprawiło że jest dla mnie góruuuu

Mam 21 lat studiuje zaocznie w Koszalinie i mam klopot bo jestem zbyt pulchna waze 100kg. Na twarzy jestem ladna ale nie mam i nie mialam jeszcze chlopaka. Moze znajde tutaj mezczyzne , ktory pokaze mi jak wyglada prawdziwa milosc. Adres mailowy lub numer telefonu podam jak ktos sie odezwie.

Bo człowiek wierzący ma swoje wartości, to jest piekne i pociągające jednoczesnie

przysięgam że to na prawde nie prowokacjaaa

z tym zabezpieczeniem przed ciaża to słabo bardzo... chcesz miec duzo dzieci?

A nie myślałaś o tym, żeby zaryzykować i powiedzieć mu całą prawdę teraz? Przecież i tak w końcu pękniesz.

Mnie ciekawi jak udaje Ci się udawać tę ortodosyjna katoliczkę? To znaczy co? :D

od moherów normaln e kobiety powinhy trzymac sie z daleka chyba ze ich nawroca na rozsądek

skoro ortokatol gumki nie wlozy -to jego partnerka nie reliigjna chyba nie bedzie sie wahac z uzyciem antykoncepcji? chyba z e wierzy , z e bóg da im kase na stado dzieci