Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trawiasta salamandra

Moja mama jest finansową ryzykantką...jak jej przemówić do rozsądku?

Polecane posty

Gość Trawiasta salamandra

Jest sama. Bez męża i tylko na własnej, jednej pensji. Zarabia jak na polskie realia dość dobrze i praca dość pewna. Mieszka w kawalerce. Uznała, że ma dość mieszkania w ciasnym lokum i planuje kupić sobie ponad 80 m mieszkanie od dewelopera z niższym czynszem. Rozumiem to. Ale z drugiej strony spłaca już kilka mniejszych kredytów, a to nowe mieszkanie też byłoby na kredyt. 2.000 zł na 20 lat. Nie mogę jej namówić na jakieś mniejsze mieszkanie - np. 50 m. Uparła się bardzo. Wiem, wiem - jej pieniądze, jej praca, jej decyzja - szanuję to. Ale już nie raz szła na całość z kredytem, a potem nie mogła przyjechać do nas zobaczyć wnuczki bo nie miała na paliwo, a pociągiem jej niewygodnie, i pożyczała ode mnie kasę na ubezpieczenie mieszkania, samochodu czy życie.... I boję się, że teraz znów podejmuje zbyt ryzykowną decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trawiasta salamandra .........
Piszę o finansowym ryzyku, które w mojej ocenie jest zbyt poważne. Jeśli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i zadajesz zbędne pytania to nie musisz uczestniczyć w tym wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trawiasta salamandra .........
A Ty nie wiesz, że masz dużo przestrzeni między uszami, bo twój mózg jest taaaaaki niewielki gimnazjalisto... i to widać w twoich wypocinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×