Poród w domu

Pytanie do kobiet które rodził w domu, jesteście zadowolone ? Ile was to kosztowało ? Jak traktowała was położna, obeszło się bez nacinania krocza ? i czy mogłyście skorzystać ze znieczulenia zzo ? z gory dzieki za odpowiedzi :)

Znieczulenie zzo robi tylko anestezjolog, mając specjalistyczny sprzęt. Nie rodziłam w domu, ale dla mnie to głupota! Miałam dwie idealne ciąże, wszystko pięknie, bez komplikacji a przy porodach: BACH! Horror i nagłe cesarki.

czemu glupota ? znajome srodowisko, rzeczy, zadni lekarze nie biegaja kolo ciebie tylko masz spokoj

w domu nie mozesz miec zzo, ja nawet nie wiem, czy porody w domu sa tak czesto praktykowane w Polsce, poza tym to jednak ryzyko, moze jednak warto zrezygnowac z wlasnego komfortu na rzecz bezpieczenstwa?

A ty myślisz że podczas normalnego porodu w szpitalu latają wokół ciebie lekarze? Jest tylko położna jeśli wszystko przebiega normalnie. Zawsze możesz rodzić w sali porodów rodzinnych a tam to dopiero jest fajnie.

masz komplikacje np krwotok i wykrwawiasz się zanim przyjedzie karetka. Albo dziecko ma problem z odychaniem i na dowóz do szpitala może być za późno;/

ja rodzilam w domu z połozna to byl moj 2 porod nie bylam nacinana,peklam troche ale bez szycia-nie chcialam a ile kosztowało?było to 10 lat temu,nie pamietam za dobrze ale ok 600 zł chyba porod domowy to naprawde komfort i choc wile osob mi odradzalo zdecydowalam sie i nie zalowalam

a jak z dzieckiem bedzie coś nie tak? zdążysz je dostarczyc do szpitala?! czy na podwórku masz helikopter? prócz "swojskiej" atmosfery wazniejsze od Ciebie jest dziecko.. ja wolałam iść do szpitala, bo za korytarzem był oddział noworodkowy. Też się wstydziłam i źle czułam, ale to dwa dni i oni posprawdzali i wypuscili.. bez jaj, ja nie ryzykuję zdrowia dziecka, swoje moze bym zaryzykowała ale nie młodego.

w szpitalu tez moze byc roznie.. i roznich opini sie naczytalam, ktore brzmia duzo gorzej niz porod w domu.. dlatego sie zastanawiam nad ta opcja, i pytam osoby ktore juz z tego skorzystaly

wydaje mi sie ze stan, komfort i bezpieczenstwo kobiety rodzacej tez jest bardzo wazne..

w przypadku komplikacji jest pogotowie,szpitale ze 4 miescie i 3 auta w garazu;) bez przesady .

No to taki komfort daje sala do porodu rodzinnego.

chcesz mieć komfort to opłać sobie poród w klinice z oddziałem noworodkowym. Dla mnie to jest egoizm jak swoją wygodę przedkładasz nad dobro dziecka.

azu ale za taka sale tez w wielu szpitalach trzeba zaplacic a w wiekszosci takich sal po prostu ciagle nie ma!

JA BYM SIĘ BAŁA, BO NIE WIESZ CZY PORÓB PRZEBIEGNIE PRAWIDŁOWO, MOGĄ BYĆ KOMPLIKACJE Z TOBĄ LUB Z DZIECKIEM I MOŻE BYĆ JUŻ ZA PÓŹNO W SZPITALU WEZMĄ CIE ZARAZ NA CESARKĘ

No ja rodziłam w małym szpitalu i o dziwo tam taka sala była i to bez opłat. A sam szpital to też żaden cud, żeby nie było.

czemu odrazu egoizm ? nie widze nic dziwnego w tym ze mysle tez o sobie, to ja bede musiala takie cierpienia przechodzic, wiec mam prawo bac sie i myslec o wlasnym komforcie

hmm mi się wydaje że wchodzi do nas MODA rodzenia w domu. Ja się zastanawiam nad inną kwestią: urodzisz i co...?? takie proste sprawy: kto posprząta po porodzie, dezynfekcja przed porodem, czy położna zostanie na noc, na drugi dzień z dzieckiem do lekarza żeby sprawdził czy z malutkim ok? Nie chciałabym żeby mama czy teściowa musiały oglądać tej szopki a potem doprowadzać mi dom do normalności. Bałabym się też o zdrowie malucha. Wczoraj na szkole rodzenia usłyszałam że to min decydują o cesarce i o zdrowiu dziecka, jesli jest coś nie tak w ciągu 2-3 min już Cię tną na stole

mysle ze maz, tez nie chcialabym zeby mi mama czy tesciowa lataly i to ogladaly, a polozna bym oplacila na noc czy ewentualnie na dzien

Dla mnie poród w domu to czysty egoizm. Tak jak ktoś wczesniej napisał - co z dzieckiem, jak będą komplikacje z oddechem. Powiesz mu żeby nie umierało bo musisz je dowieźć do szpitala. Masakra jak dla mnie. Ja zrezygnowałam z porodu ze znieczuleniem, ponieważ nie mieli w tamtym szpitalu odpowiedniej opieki dla dziecka po porodzie i w razie komplikacji przewożą dziecko do innego szpitala. Wolałam rodzic bez znieczulenia ale byc pewna ze w razie czego uratuja mi małego - a przynajmniej, że zrobiłam wszystko żeby zapewnić mu wieksze bezpieczeństwo. Wiadomo, że w skrajnych sytuacjach liczą się sekundy. Na pewno myślisz sobie ze to ciebie nie bedzie dotyczyło - zastanów się czy masz 100% pewności na to.