Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość EdytaGe.

Poczucie własnej wartości, zazdrośc. Ktoś mądrze doradzi?? zależy mi na tym.

Polecane posty

Gość EdytaGe.

Zacznę od tego, że nie mieszkam z rodzicami, tylko z wujostwem, ale to długa historia więc nie będę pisała. Nigdy nie byłam chwalona, bardziej jestem krytykowana, nie ma dnia żebym nie była ponura, zawsze jakieś kłótnie i mówienie że nic nie jestem warta, że jestem pasożytem. Przez to uważam, że każda jest ładniejsza, lepsza. Wnuczka wyjostwa to co innego. Mam teraz chłopaka, dobrze nam się układa, jednak oni stale mi dogryzają, że znajdzie sobie inną, gdy mój chłopak spoźni się 10 min, bo w sklepie była kolejka mówią " a co pojechał już do innej:" szyderczo się uśmiechając. Czuję, że niedługo będę miała depresję. W dodatku mam zszarpane przez nich nerwy co odbija się na moim chłopaku. On to wszystko widzi, ale za rok jak skończe szkołe, planujemy zamieszkac razem:). Moja ciotka w obecności chłopaka potrafi stale gadac o swojej wnuczce która jest rok starsza, że to i tamto, a mnie krytykuje mój chłopak to widzi i normalnie wychodzi, bo go to denerwuje, że ona tak mówi. Muszę z nimi mieszkac, bo teraz się uczę jeszcze, nie jest to dużo miasto aby znaleźc jakąkolwiek pracę, ale mnei to wykańcza. Gdy ich nie ma, np. jak wyjadą na 2 dni wtedy czuję się spokojna, nie denerwuje się, z chłopakiem jest wspaniale. Tylko oni potrafią mnie tak wyprowadzic z równowagi. Co mi radzicie? Jak mam przez ten rok z nimi wytrzymywac? może jakieś sposoby na stres? cokolwiek? Z góry dziękuję jak ktos się zainteresuje moim tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytaGe.
doradzi ktoś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytaGe.
Jednak na tym forum nie znajdę pomocy. Lepiej pojdę na inne forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henifer jopez
zamiast sie wkurzac badz dla nich totalnie mila i slodka,oszaleja ze zdziwienia co sie stalo,chwal wnuczke :D a z chlopakiem nie spotykaj sie w domu u nich i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarrrrraczaaa8
spotykaj sie z chlopakiem na miescie ,babcia chce go dla wnuczki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maybelineNy
kup sobie melise,znajdz prace w weekendy i odkladaj siano na wlasne lokum,nie polegaj na kolesiu bo wpadniesz z deszczu pod rynne pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytaGe.
pomarrrraczaa8 Kiedy mój chłopak dostał darmowe bilety do kina, mój wujek wyjechał z tekstem "niech weźmie Anke" ( wnuczke) . Oczywiscie mój chłopak poszedł ze mną, bo denerwuje go moja rodzinka. Ja nie wiem czemu robią mi na złośc. MaybelineNY Już odkładam od dawna, jednak cięzko z nimi wytrzymac, stale to dogryzanie. Od tygodnia piję melise, miałam tbaletki uspokajajace nic nei pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbmbmb
nie masz rodziców?? dlaeczego mieszkasz z wujkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyś nie uczyła się to mogłabyś się wyprowadzić, ale jak pójdziesz do pracy to zawalisz szkołę. Ciężka sytuacja, staraj się jak najwięcej czasu spędzać z chłopakiem, znajomymi, żeby o tym nie myśleć. Wiem co czujesz, bo moja rodzina jest podobna, we wszystko sie wtrącają, wszystko krytykują, porównują mnie z lepszymi siostrami. Ty przynajmniej masz oparcie w chłopaku, mój zaczyna się upodabniać do nich:( Nie pomaga mi, staje po ich stronie coraz częściej. Powoli mam tego wszystkiego dosyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytaGe.
mbmbmb nie mieszkam z rodzicami, bo jak byłam mała to zginęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytaGe.
Dark_eyes20 Dokładnie muszę się uczyc, więc w weekendy jedynie co dorabiam i odkładam sobie. Niestety jest taka sytuacja, że mój chłopak tez nie ma za wesołej sytuacji w domu, z powodu ojca, w dodatku u niego nei ma prywatności w ogóle, wiec woli do mnie przyjeżdzac, na miescie w taką pogodę nie bede sie z nim spotykała. Jedynie do kina wychodzimy, na spacery itd.;). Jak jesteśmy u siebie to siedzimy u mnie. Np. gdy chłopak idzie do łazienki ciotka mówi do niego zrobiłam Ci kanapki itd. a mnei już nie poczęstuje. Mój chłopak powiedział, że mam dosc dziwną rodzinę. Jednak mogę liczyc na jego wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz wytrzymać do momentu "pójścia na swoje". Ktoś wyżej dobrze Ci napisał- masz wsparcie w chłopaku- spędzaj jak najwięcej czasu z nim, najlepiej z dala od domu. Pamiętaj, że sporo osób nie ma nawet tego. Dasz sobie radę- tylko musisz mieć jasne cele i mocno zaciskać zęby. Zobaczysz- to nie tak długo- skończysz szkołę to sama pokierujesz swoim życiem. I myślę, że będziesz bardzo szczęśliwa - bo będziesz je doceniać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytaGe.
Polly84 Dziękuję za miłe słowa. Czuję, że niedługo wyląduje w jakimś wariatkowie. Nie wiem czemu porównują mnie do swojej wnuczki. ok ma pracę, kupują jej samochód, mówią, ze jaka ona dobra dziewczyna itd. Ciężko mi tego słuchac, w dodatku częsciej mam zły nastrój. Jedynei chłopak mi go poprawia. Ogólnie ta wnuczka mówi o moim chłopaku jakby go znała parę lat, a zaledwie widziała go 2 razy. Mówi, że "A Przemek to by napewno poszedł na imprezę". A on jest typem domownika, nie lubie imprez, hałasu, woli obejrzec ze mna film na dvd. :). Ta wnuczka mi nawet "czesc" nie powie, jedynie jak coś chce. Czekam momentu aż się wyprowdzę. Trafiłam na kretyńską rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdytaGe.
Może ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×