JAK ZERWAĆ Z CHŁOPAKIEM PO 2 LATACH

skąd wziąć siłę, żeby odejść, kocham go, był dla mnie odpowiedni, ale okazało się, ze on nie myśli o mnie poważnie, rozmawia ze znajomymi i podkreśla wciąż, że się nie wyszalał, ze brakuje mu życia studenckiego, poznawania nowych ludzi, na pytanie czy myśli o ślubie mieszkaniu razem, odpowiada im, ze różnie bywa w życiu itd. On nie chce się rozstać, rozmawialiśmy o tym, ale ja chyba nie dam rady za bardzo się zadręczam myślami, że jestem, bo jestem, że wciąż szuka innej.

Zostaw go , przyleci z podkulonym ogonem i bedzie mial nauczke, ze tak sie nie mowi.

Znam taką parę, ona byla zdecydowana na niego , on o tym wiedzial wiec nie spieszno mu bylo do slubu, no to ona odeszla od niego, zaczela poznwac ludzi, dobrze sie bawic ..... on natychmiast przestraszyl sie i przylecial z pierscionkiem, dzisiaj juz sa malzenstwem.

tak brak mi konsekwencji, zdecydowania... niby wszystko wiem, ale nie umiem wprowadzić w swoje życie, juz raz zostawiłam, chłopaka, co pozniej okazałao się dobrym wyborem, bo to była glupia nastolenoa milosc, ale było łatwiej bo on poszedł do więzienia. Jak pokazałam mu ze rozważam rozstanie, to mielismy rózne momenty, on sie wkurzył ciagłej hustawki nastrojów i chiał zakonczyć skoro ja cierpie i się męczę, ale przyjechał do mnie brakowało mu mnie, przytulał się, teraz ciągle pisze jaka jestem wspaniała, nie wiem czy on zrozumiał swoje błędy, czy pisze, zebym uwierzyła w siebie, juz nawet myslę że pisze to wszystko, bo chce odejść w spokoju, bez awantur, nie wierze mu jak mnie chwali.

juz w ogóle nie mam zaufania, a bez tego bez sensu być razem . wiem to, ale też od razu myślę, ze jak sie rozstaniemy, to on wcale nie będzie cierpiał, a wprost przeciwnie od razu ruszy na miasto, on ma kompleksy ze miał jedna partnerkę czyli mnie, ma fantazje, żeby mieć dwie dziewczyny w łóżku. I dlatego jeśli odejdę, to wiem, że na zawsze, na pewno bym do niego nie wróciła, gdyby poszalał z innymi. Gdyby nie to, że nie traktuje mnie poważnie jak się okazuję to było by idealnie.

moze to ma sens, jak odejdę to albo zrozumie co stracił i bedzie sie o mnie starał albo zacznie nowe zycie co będzie oznaczało, że dobrze zrobiłam odchodząc

Dokładnie, jak ruszy na imprezy to znaczy ze nie byl Ciebie wart, lepiej zeby teraz odszedl niz mial Cie zdradzac za kilka lat. A moze bedziecie razem, docenia sie to jak sie kogos straci.

Odejdź i niech teraz on zawalczy o Ciebie.U mnie się sprawdziło,facet zobaczył co mógł stracić i od kilku lat jest super.

w sumie sie zgadzam. jak wydaje sie człowiekowi że jest z pewniakiem, kimś kto nie odejdzie to tak nie docenia tego co ma...

fajnie sobie rozmawialiśmy, że się pogubił, nie czepiałam się wymienilismy własne zdania, napisał, że gdyby nie to, że jestem taka zazdrosna, to byłabym cudowna, i co patrze na jego fb, rozmawiał z kolega z londynu, kolega oczywiście non stop imprezki, laski, ruchanie.... nie lubie tego kolegi, i juz pytał mojego kiedy idą razem, miedzy siwetami a sylwkiem, moj mowi ze nie wiem czy bedzie, bo jedzie do domu, potem ten zaprasza go do londynu zeby pokazac jak sie baluje tam, moj ze jak wyjdzie z problemow fin to nie odmowi, ze super i tak kila razy sie cieszyli, potem moj zapytal, jak laski czy fajne sa, ... potem dopiero napisal ciekawe czy moja mnie pusci, a kolega ojatam oj tam, sie nie przejąl. ze chcetnie by sobie pojezdzil na tydzien gdzie w innym panstwie.... Tak mnie to zalamuje, pisalam mu ze jak nie ejst mnie pewnien to niech sie nie meczy a on ze chce zeby nam sie udalo

msze chyba jechac do niego powiedziec ze chce zobaczyc jego fb, takz eby nie wyszlo ze czytam, i zapytac go co to ma byc a potem zerwac, po prostu tego nie rozumiem, jak mozna tak byc dwulicowym

ale zrobiłam mu świństwo, jestem jedna dziecinna....ale i mega wkur*ona, chcialabym, zeby on to pisal, bo sie pogubił czy cos ale to było by wtedy raz dwa, a on to robi nagminnie, i jeszcze mi zarzuca ze mogę byc zazdrosna....ze nie mam o co