Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ang90

Dziś z nim zrywam!

Polecane posty

Gość Ang90

Jestem w toksycznej relacji. Ileż to on mi pięknych słów nawciskał. Faceta poznałam przez internet. Na fb mam nawet zablokowany widok do jego znajomych. Seks z nim po tych kilku mies już przestał mnie kręcić. Mieszkam w 3mieś,cie. Konkretnie w Gdańsku i on też. Nigdy, przenigdy nie byliśmy tutaj na randce. Zawsze Gdynia,lub ustronne miejsce w Sopocie. Ostatnio 2krotnie zaproponowalam starówkę w Gdańsku, to omal sę nie pokłóciliśmy,pojechaliśmy do Gdyni..powiedział,że zabierze mnie w magiczne miejsce...zabrał mnie do....coffeheaven. Brak słów. Ewidentnie coś ukrywa. Ma 23 lata. Mieszka sam. W poprzednią niedziele miarka się przebrała. Odebrał mnie z dworca. Miałam po świętach u rodziców światło w lodówce,w swoim mieszkaniu,więc poprosiłam go,żebyśmy poszli do sklepu. Obok była galeria bałtycka (dla nieobeznanych, galeria handlowa, duża, najpopularniejsza w gd). Powiedział,ze nie ma mowy. Że nie lubi tego sklepu,że chce iść do lidla bo w careffurze nie znalazł tego,czego chciał. Zapytałam czego. A on,że wody. W lidlu nie wziął potem oczywiście żadnej wody. Dziś zebrałam się na odwagę i zrobię coś co planowałam. Rozstanę się z nim. Nie będę seks zabawką. Jestem studentką,on tez,ale jest duuuużo zamożniejszy. Ma ok 8tys mies(stypedium)jest z zagrancy. A jeszcze wiochy druga część. W niedziele pojechaliśmy do mnie. Mówię po drodze, jeszcze przed lidlem,ze jestem głodna, a on nic, olewka. Zrobilam sobie i jemu kanapki. Po tym jak się nażarł powiedział,że zamierzał mnie gdzieś zabrać na kolację,ale jak jestem już najedzona, to innym razem. Szok. Dziś zamierzam mu powiedzieć tak: "To co robisz obraża moją inteligencję. Jeśli aż tak bardzo boisz się,że spotkasz kogoś podczas randki ze mną, to oznacza,że powinniśmy zostać zwykłymi znajomymi. Lubię cię, i naprawdę dziękuję za wspolnie spędzony czas, ale myślę,że każde z nas szuka czegoś innego."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dobrze! nie dawaj sie!
A dlugo sie spotykacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dobrze! nie dawaj sie!
Swoja droga ewidentnie cos przed Toba ukrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ang90
8 mies...trzymajcie kciuki,żeby m się udało. To boli,ale nie mogę pozwolić się upokarzać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dobrze! nie dawaj sie!
3mam kciuki mocno:) A o ktorej sie spotykacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I dobrze! nie dawaj sie!
I napisz mi jeszcze tylko, kochasz go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak właśnie zrób! Już nie pamiętam kiedy ostatni raz słyszałam od znajomych taką jasną i elegancką przemowę dotyczącą rozstania- wszędzie zawsze krzyki, wyzwiska, robienie sobie świństw, itp . Pozostań z klasą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ang90
Nie zerwałam z nim... ani wtedy, ani potem. Zabrakło mi sił:(. Zerwałam z nim na chwilę,ale wybczyłam. Teraz jesteśmy "razem",ale ja to olewam. Nie kocham go,ale odchodząc wcale go nie skrzywdzę. Jak mogłabym się trochę odegrać? Mam go gdzieś w sumie, spotykamy się kiedy ja chcę. Ostatnio było miło, romantycznie. Spotkalismy jego kumpli na starym miescie. Widzieli nas i...zrzedl mu humor. Jestem dosc atrakcyjna i zadbana dziewczyna. WWedlug moich znajomych. Ja naprawdę cierpię z powodu tego traktowania:(. On oczywiscie zaprzecza. Tak bardzo chcialabym,zeby choc minialnie cierpial tak jak ja. Wiem, chora jestem:( ale co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×