Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ArkuS.

Co byscie zrobili w tej sytuacji?

Polecane posty

Gość ArkuS.

Spotykalem sie dotad z pewna wystrzalowa kobieta - atrakcyjna fizycznie, w miare rozsadna, poukladana, z niesamowitym poczuciem humoru i ciekawymi zainteresowaniami oraz pasjami, ktore stale rozwija. Byl na poczatku miedzy nami dosc ostry flirt, obustronne zainteresowanie. Spotykalismy sie nie za czesto, ale generalnie dbalem o to, aby te spotkania nie byly sztampowe. Wykazywalem sie ciekawymi pomyslami, zaskakiwalem ja w miare mozliwosci. Wszystko szlo - wydawaloby sie - w dobrym kierunku (zwiazek? bardzo bliska znajomosc z podtekstem erotycznym?). Nie protestowala, gdy ja przytulalem, calowalem. Ona potrafila wykazywac sie inicjatywa i zapraszac mnie w rozne ciekawe miejsca, sama mnie calowala i... W pewnym momencie doszlo do szczerej rozmowy i poczulem sie jak smiec. Oznajmila mi, ze bardzo mnie lubi, teskni gdy sie nie spotykamy, ale nie potrafi sie zaangazowac. Musi sie zastanowic nad tym wszystkim itp. bzdety. Przestalem po tym do niej pisac, dzwonic. Ona w dalszym ciagu do mnie dzwonila, chciala sie spotkac, pogadac... ale tak na stopie kolezenskiej. Co byscie zrobili na moim miejscu? Cisnac ja nadal, moze sie ogarnie i postawic na jedna karte? Czy byc takim przyjacielem, co to sobie kobiete pomaca, wycaluje, troche popiesci i tyle? Czy po prostu dac sobie spokoj? Zaznaczam, ze jak dotad nie poszlismy do lozka. Nie chcialem byc nachalny, nie proponowalem jej wspolnej nocy czy cos, bo widzialem ze nie bardzo sie do tego garnie. Wolala delikatne pieszczoty i nic wiecej. Poradzcie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasi-konik
a co to jest -sztampowe ? - ja wiem ze flirt byl - ale to nie jest milosc , milosc iskrzy od razu ! -uwierz mi !!! ,tu nie ma w -dobrym kierunku ... -milosc to jest strzal w dziesiatke , A NIE BZDETY !!! ,czy ty jestes facet z- JAJAMI- !!! - mowi sie do takiej lali -u cioci na imieninach szwagierka do mnie tyka -hee he !!! ,z tego mlyna MAKI nie bedzie -jak mowili dziadowie !!! sorry ... hee hee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zziziziziziziziz
Wyczuła, że tylko chcesz zaciągnąć ją do łóżka, dobrze ci tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfbfgbgfbgb
Moim zdaniem przyjaznic się możesz ,ale już nie na takim poziomie jak dotychczas . Albo calowanie i związek albo normalną znajomość . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majeczkamajeczka
Skoro ona powiedziala, ze potrzebuje czasu, no to nie masz innego wyjscia. Ja bym Ci radzila nie rezygnowac z inicjatywy, to znaczy pozwolic jej sobie przemyslec pare rzeczy, ale byc caly czas obok. Do czasu oczywiscie, jezeli to za dlugo bedzie sie ciagnelo to mysle, ze musialbys jej powiedziec, ze taka sytuacja Cie meczy, ze Ci na niej zalezy i zeby sie okreslila, bo chcesz wiedziec na czym stoisz. Mozliwe jednak, ze do tego czasu sytuacja sama sie rozwiaze. To nieprawda, ze milosc wybucha od razu, tak jest najczesciej na filmach. Milosc moze sie rodzic powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Wykazywalem sie ciekawymi pomyslami, zaskakiwalem ją ..." Szacun. Nic dodać nic ująć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasja thx
Męski standard w wykonaniu kobiecym - potrzebuję Twojej uwagi, przydajesz się do różnych rzeczy, mogę Cię wykorzystać, pobawić się - ale na nic nie licz. Ja bym olała ciepłym moczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wykazywalem sie ciekawymi pomyslami, zaskakiwalem ją ..." xxx Taaa :D A potem się obudziłeś. I nadal byłeś prawiczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mejczkamejczka
Ona nie powiedziala "na nic nie licz", tylko, że potrzebuje troche czasu. Nie znamy okolicznosci, ale nie zrobila nic zlego i ja bym nie robila z tego tragedii. Sama potrzebowałam sztucznie stopować rozwoj relacji, kiedy pięć lat temu zaczynał się mój związek. :) Mozna sie bac, mozna nie byc pewnym, mozna sie wahac, nie widze w tym nic nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xXxXxXxTtTtTt
@ArkuS: moze daj jej czas?Ale niech sobie to przemyśli w samotności: ona lepiej się skupi na swoich uczuciach i za Tobą nieco zatęskni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×