Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama123456000

Dziecko panicznie boi sie lekarza

Polecane posty

Gość Mama123456000

Witam, mam straszny problem z synkiem1,5 roku.,strasznie boi sie lekarza, już przed gabinetem płacze a podczas badania to koszmar.,tłumaczę mu, kupiłam zestaw lekarz i nic. Dziś byliśmy u okulisty i na sile zbadała mu dno oka ale już wady nie dało rady. Nie chciał,popatrzeć sie na zabawkę, tylko płakał. Podejrzewam, ze ma uraz po pobycie w szpitali i zakładania wenflonu i pobieraniu krwi. Proszę pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaassssdddfff
znaleźć innego lekarza, z dobrym podejściem. Albo zamienić panią doktor na pana doktora. Moze kobieta (odpowiednio facet) w białym fartuchu źle się kojarzy. Kiedyś mój młodszy brat bał się panicznie lekarza faceta. Mama zaprowadziła go do babki i było po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może z ulubionym misiem
będzie łatwiej. Ja poszłam z dzieckiem do stomatologa (2 lata), pani doktor najpierw zbadała misia:) a później Małego. Było super, super podejście lekarza. W domu cały tydzień najpierw mówiłam że pójdziemy do dentysty i otworzysz buzię. Zero problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama123456000
Już to przerabialiśmy, brałam misia i nic. On reaguje tak na rożnych lekarzy...brak sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może z ulubionym misiem
W takim razie zasięgnij porady psychologa. Może on doradzi co zrobić w takiej sytuacji (może pogadaj z psychologiem dzięcięcym w tym szpitalu w którym dziecko miało zakładany wenflon). Po co ma mieć uraz na całe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak lekarze pochodzą do dziecka? jak sie zachowują? próbują zdobyc dziecka sympatię? bo to ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamam111
mam to samo z córką (też 2 latka) przed gabinetem jest jeszcze ok. ale jak tylko otworzą się drzwi to w tył zwrot i ryk. Byłam ostatnio na bilansie 2-latka- nie chciała nawet wejść na wagę ani stanąć przy miarce wzrostu- nie pomogły żadne zabawki ani naklejki "dzielny pacjent" (haha) tylko łzy się lały strumieniami i darła się jakby ja zażynali. Ile się wstydu najadłam to nie wspomnę. Wszystko odbyło sie "po łebkach" tak że nawet nie zdążyłam zadać pytań lekarce jakie miałam odnośnie córki. Po błyskawicznym badaniu dosłownie wybiegła z gabinetu, także wiem co przeżywasz. Na pocieszenie lekarka powiedziała mi że większość 2-latków tak ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama123456000
Lekarze mówią, co on tak płacze. Żadne naklejki, nic nie pomaga. On jak tłumaczę, ze idziemy do lekarza to zaraz pokazuje na rączke, ze bedą go kluc. Dawniej płakał przy badaniu, ale nie do tego stopnia.okulistka mi powiedziała, ze aby zbadać u niego zeza musi dać narkoze. Nie o tragedia, ja sie denerwuje, młody, mąż i lekarze. Może pogadam z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek jogurtu
wyslijcie do lekarza dzieci z kims innym z rodziny,tata, babcia dziecka jesli jest taka mozliwosc. Moja corka ze mna zawsze drze sie w nieboglosy a z tata nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama123456000
Tata jest z nami, bo ja dziś młodego na badaniu dna oka nie mogłam utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×