Zakochałam się w moim instruktorze nauki jazdy !!!

Tak jak w temacie. Zakochałam się w moim instruktorze nauki jazdy. Facet jest po 30, jest przystojny i ma w sobie to coś. Nieraz mam ochotę sobie gdzieś z nim pojechać :) ktoras z was miała podobnie?

mam koleżankę jktóra jest właśnie ze swoim instruktorem nauki jazdy. Rozbiła 15 letnie malżeństwo z 3 dzieciaków!!

i co wzięła sobie faceta z trojgiem przybytku?

a skąd jesteś kursantko?

często zdarza mi się pomylić drążek zmiany piegów z jego wielkim, sztywnym i czerwonym penisem

to wyzej to podszyw. z łodzi

eee tam, zakochałaś. Młoda jesteś i zwyczajnie się nakręciłaś, bo hormony Ci buzują :) i tak pewnie za młoda jesteś dla niego.

a on jest wolny? ile Ci jeszcze zostalo jazd? wiesz, ja też się zakochałam, ale oczywiście mu tego nie powiedzialam no i już mi przeszło. Takie zauroczenie. Między nami było 8 lat różnicy i był wolny. No ale zdałam egzamin i nasze drogi się rozeszły a ja nie mam zwyczaju latać za facetami.

kiedyś wysiadł z samochodu, a ze spodni wysunął się wielki, czerwony i gorący penis, którego z lubieżnym uśmiechem objęłam swymi ustami i po chwili nasyciłam się życiodajnymi sokami nie roniąc ani jednej kropelki miłosnego nektaru