kupiłam 6 bułek i każda innego rodzaju, a babka przy kasie taki tekst do mnie:

o mamo jaki ta kasjerka mia problem co to za roznica czy kupujesz 6 roznych produktow (np ziemniaki, buraki, cebula, pomarancze, maka, chleb) czy 6 roznych bulek? i to i to musi nabic 6 razy :o

Jest roznica taka ze np bulki nabija sie recznie bo nie maja naklejonych kodow. Wiec wklepijesz 6 razy rozne kody a nie cyasz 6 razy produktem przed czytnikiem. Sama czasem stoje na kasie i nie widze problu kiedy ktos przyniesie mi np 10roznych kostek do wc ktoryh kody nie wchodza bo sa nadrukowane na zgieciu i trzeba wklepywac z 10 cyfrowe kody. Na bulki Zwykle maja pewnie ustalone krotsze typu 222 itd. Ja nie widze problemu czas szybciej mija itd

rozumiem, że praca kasjerki jest ciężka, ale kurczę... praca to praca. ja w swojej pracy też mam ciężko, ale to trzeba zacisnąć zęby i zrobić co do człowieka należy.

Babke i ciotke to ja już w sądzie wykończyłem. Teraz nie mają pieniędzy bo mąż ciotki zabrał jej dzieci i prawa rodzicielskie. Zeznawałem ja, moja matka, mój ojciec, wujek(brat matki), jeog żona, kuzyn i kuzynka ( z tym że to były jedyne osoby którym ciotka dawała pieniądze). Poza tym babka ciągle mnie krytykowała. Np. dlatego że miałem dopiero rok jak zacząłem chodzić na równe nogi a wcześniej nawet nie było raczkowania.

A co do kasjerki to poszedłbym do kierownika.

Ja jestem menda taka że zawsze chodze do kierowników/szefa jak mi jakieś kasjerstwo podopadnie.

do tego na pewno jest winna grosik...nie wracaj juz wiecej do tego sklepu