Nasz miesięczny dochód-czy coś nie tak robimy?

Ja zarabiam 1050zł na rękę, mąż 1600 zł na rękę, czyli łącznie daje to 2650 zł na rękę na miesiąc na dwie osoby. Wynajmujemy mieszkanie i miesięcznie wydajemy ok 1420 zł za mieszkanie za wszystko (gaża dla właściciela, czynsz, woda, prąd,gaz, internet).Czyli zostaje nam 1230 zł na resztę wydatków( za telefony płacimy ok 80 zł miesięcznie za dwoje +150 zł na bilety za dwoje)Czyli zostaje 1000zł na resztę wydatków. Wiem,że ludzie mają dużo mniejsze dochody niż my i zastanawiam się dlaczego pieniądze przelatują nam przez palce, ledwo starcza nam do pierwszego, nie stać nas na przyjemności (rzadko chodzimy do kina itp.), ciąglę się stresuje co będzie dalej...A jak tam u was?

my z mężem też wydajemy jakiś 1000zł miesięcznie na jedzenie.

25 zl na osobe na dzien,to malo

mnie po wszystkich rachunkach zostaje 2400 zł i też to samo ... zycie cholernie drogie .

U nas to samo, tez agle mysle i martwie sie co bedzie dalej.Nie jestes sama.

tyle na jedna osobe i tez narzekam,teraz widze ze nie powinnam.......

ile macie lat?

nic zle nie robicie, my mamy na dwojke jakies 3300-3500 i tez zaoszczedzic nie mozemy :O i nie wydajmy na bog wie co, nie kupujemy jakicghs drogich rzeczy :O czesto robie zuupe na obiad ktora starcza na 2 dni a i tak ledwo dociagamy do pierwszego :O

Czyli myślicie,że to nie wynik złego gospodarowania pieniędzmi?Wydawało mi się,że mamy tak duży dochód:(Nie spodziewałam się,że tyle kasy będzie szło na jedzenie...

jedzenie jest cholernie drogie,a jak to sie mowi NIE DASZ PIEKARZOWI DASZ APTEKARZOWI,na zarciu mozna oszczedzic ale leci zdrowie

Załóż sobie zeszyt w ktorym będziesz zapisywała wszystkie wydatki, tylko trzeba to robić z dokładnością. Słodycze, alkohol, nawet bułka zjedzona na mieście. Zobaczysz na co idzie kasa. Myślę że będzie można z czegoś zrezygnować i odłożyć chociaż 100 zł miesięcznie. Nie macie za dużych dochodów, a wynajem i opłaty to ponad połowa. Może poszukajcie oszczędności w opłatach.

Od roku mieszkamy razem, od paru miesięcy jesteśmy małżeństwem.Wcześniej mieszkałam sama, on z rodzicami. Ehhh,a ubrania to głównie z lumpa prócz butów i bielizny,a teraz zima się zbliża a my butów nie mamy nawet:(

1000 zł wydajecie na jedzenie? ? my wydajemy 600,800 zalezy kiedy kupujemy chemię a i jeszcze 1000 odkładamy, a za sam wynajem placimy 1200

zreszta teraz buty zimowe zeby kupic to trzeba minimum 100 na te plastiki a ze 200-300 na skore,to co sie dziwsz ze 1000 zl na dwie osoby to malo? nic zle nie robicie ceny w tym pojebanym kraju nie sa wspolmierne do zarobkow

znow dziadowy sie zlecialy meza ma ale na buty juz nie..zajebiscie poco sie hajtac jak nie ma nawet na podstawy?

niee nie twoja wina. Zycie jest strasznie drogie. Ja naprawdę staram sie robić zakupy w biedronce czy lidlu, kupujemy niewiele, bo mój maż często poza domem jest i ......... dupa

Na własne mieszkanie szans nie mamy, jak już to na kredyt,więc zawsze będzie te 1000 zł miesięcznie czy na kredyt czy na wynajem...My też do jedzenia nie kupujemy nie wiadomo czego, ale też nie oszczędzamyjakoś rygorystycznie by potem nie odchorować,ale i tak widzę,że jemy gorsze rzeczy niż inni...Sama gotuje obiady,zupy często, i każdy obiad na 2,3 dni.

zostaje wam okolo a z matematyki to co sie mialo 1 pewnie co 1000:2=500:30=16,6 na osobe dziennie czyli 33,2 na dwie osoby dziennie.Czy to duzo nie wiem szalu napewno nie ma

1000 zł na jedzeniechemie, leki, ubrania i inne wydatki to naprawdę mało. Trzebaby się nieźle nagłówkować żeby coć zostało.

ja razem z mezem zarabiamy 4800 splacamy kredyt na mieszkanie 600 zl miesiecznie plus czynsz internet telefony jedzenie chemia same jedzenie z chemia to minimum 1000 zl miesiecznie chemia zarcie czynsz kredyt telefony paliwo internet to miesiecznie minimum 2500 zostaje nam 2300 dla siebie i ledwo przedziemy samo wyjscie do kina z jedzeniem na miescie 2 razy w miesiacu to koszt minimum 250 zl ja musze pojsc co dwa miechy do fryzjera, kupic soczewki, jakis ciuch, maz tez zyjemy bardzo skromnie podziwiam cie za zyjesz z mezem tylko za 1000 zl i za to jeszcze masz zarcie kupic

napisalam ze okolo

No i jeszcze chemia w tym 1000zł musi się zmieścić,więc nie wiem ile wydajemy dokładnie na jedzenie. A mam ciągle wyrzuty sumienia,że coś robię nie tak i dlatego tak mało mamy...:(

nic zle nie robisz medal sie wam nalezy bo ja to samo mam na siebie jedna :o

30 zl na dwie osoby to malo? czy ja wiem.... za 4 zl masz pol kilograma skrzydelek, 4 zl salata lodowa, ryz 2 torebki to koszt 2 zl za 10 zl masz obiad, zdrowy na parze!!! za pozostale 20 zl masz spokojnie sniadanie i kolacje jajka mleko chleb wedline pomidory itp bez przesady czasami na sam obiad pojdzie 40 zl u mnie, kupie wolowine, grzyby chinskie, przyprawy i robie potrawki chinskie ale nie codziennie

z tysiaca zl kupic zarcie i inne przyjemnosci to nic innego niz pojsc i sie rozplakac 1000 zl to mimimumwydatek by jesc skromnie ale w miare zdrowo, mi czasami 1100 wychodzi bo kupuje drozsze ryby i te 1100 to bez alkoholu i ciast alkohol trzeba doliczyc 200 zl miesiecznie, whisky, malibu, wino, wodka obowiazkowo

A mi wciąż się wydawało, że mamy dużo kasy...w prównaniu do co kiedyś doświadczyłam.

opppppp nie wiem co Ci poradzic moze poszukaj tanszego mieszkania i moze lepiej platnej pracy.Wiem ze ciezko jest z praca sama mialam ten sam problem praca za grosze (dalej robie za grosze ale 1000 a 1500 to roznica)tylko ja ma z tym lepiej ze moj maz duzo zarabia.Rozgladaj sie za lepiej platna praca moze Ci sie uda cos zmienic.Powodzenia :)

Nie wiem gdzie mieszkacie, ale pierwsze czemu bym się przyjrzał to wydatki na mieszkanie i opłaty. To nie za tanio, prawie 1500. Jeśli mieszkacie np. w Wa-wie, to nie dużo ale wtedy i zarobki powinny być wyższe.

Heh, my nawet nie pijemy alkoholu, mąż czasami jakieś piwo wypije, ja nie przepadam.

tansze znalezc ono najwiecej pozera