czy ciężko się tańczy w sukni ślubnej?

tak sie zastanawiam czy cały czas trzeba ją trzymać jedną ręką trochę w górze żeby było wygodnie? Moja jest bardzo podobna, bardzo lekka. http://zapodaj.net/dc4a00a354ea2.jpg.html

sukienka powinna byc o 1 cm krotsza od podlogi, wiadomo jak ubierzesz i sie ruszasz calosc sukienki zawsze wyciaga sie w dol i potem przydeptujesz butami lub co chwile podciagasz tym bardziej ze nie ma ramiaczek.

To zalezy od tego z jakiego materialu masz suknie i czy jest na odpowiednio dobranym kole. Jesli model sukni z trenem wazne jest by tren byl podpinany.

ohydna beza :D bezguście

akurat zdanie innych na temat sukni mnie nie interesuje :] Trenu nie będę miała, suknia wykonana jest z muślinu bardzo delikatnego i lekkiego materiału także mam nadzieję że będzie się trzymać dobrze. Tylko martwi mnie ten taniec, bo właśnie nie chce sobie po niej deptać bo jeszcze zęby wybije :D

Ja mialam dosc duza suknie na kole ale suknia byla bardzo lekka ale musialam ja podtrzymywac z boku. Gdybym mogla cofnac czas skrocilabym ja o min 1 cm.

Dzięki za info, mam nadzieję że panie w salonie będą wiedziały jak ją odpowiednio skrócić żeby było mi wygodnie. Ja mam halkę na kole ale bardzo małą, bo nie chciałam efektu księżniczki. Nie chcę też żeby była zbyt krótka bo widziałam takie suknie u panien młodych i wygląda to strasznie...

Ja też miałam suknię bez ramiączek, ale caly ciężar opieral się na biodrach, gorset sukni był przedłużony w talii i zachodził az na biodra, przy okazji optycznie mnie "wydłużając". Ale to prawda, że musi być leciutko krótsza bo opada pod własnym ciężarem. Moja była na kole, wyglądała na bardzo ciężką ale w gruncie rzeczy tańczylo mi się w niej świetnie. Moja siostra natomiast miała gorset tylko do pasa i na drugi dzień po ślubie miała zakwasy na brzuchu, bo cały ciężar utrzymywała ona na brzuszku.

Ooo ja akurat mam gorset delikatnie przedłużany na biodra bo suknia jest jakby ścięta od jednego biodra ku dołowi. Jest bardzo lekka także ciężar mnie nie martwi :)