białaczka - prawda czy fałsz?

hej! moja bratowa prawdopodobnie zachorowała na ostra białaczkę szpikową. piszę prawdopodobnie, bo coś mi się tu nie zgadza. Po pierwszym szoku zaczęły mnie nachodzić wątpliwości, dlatego piszę o opinię. Czy może być tak, że osoba chora na białaczkę przyjmująca chemię przebywa cały czas w domu, a nie w szpitalu? Hanka postawiła całą rodzinę na nogi, wszyscy ją wspierają zwłaszcza finansowo. Wszem i wobec uskarża się na mdłości, krwotoki i ogólne osłabienie. Moim zdaniem powinna być w szpitalu - czy tak?

może być w domu.

wielu chorych bierze chemie w szpitalu i po wlewie wraca do domu. Kobieto przestac wysnuwać chore wnioski tylko zacznij wspierac bratową w walce ze śmiertelna chorobą!

dlaczego?

mam trochę porównania do choroby mojej innej znajomej: ona leżała rok w szpitalu. w sterylnych warunkach, tez miała chemię a potem przeszczep - stad moje wątpliwości.

Przebieg choroby to rzecz bardzo indywidualna. Całkiem możliwe jest że ona nie potrzebuje ciągle być w szpitalu. Ale powiem coś, nieco z innej bajki. Jeśli będzie polegała tylko na leczeniu szpitalnym (czyli, farmakologicznym), to nie przeżyje. Ma jak w banku rychłą podróż do św. ... Piotra czy Pawła? Bo zapomniałem - kto z nich pilnuje klucze do raju?!

Białeczkę można leczyć skutecznie dietą, chenmia to zabójstwo dla organizmu.

Tak chemia to ślepy zaułek,z którego nie ma juz wyjscia

Jestem po przeszczepie szpiku miałam ostrą białaczkę szpikową ale leżałam w klinice Może teraz są inne metody ,może nie ma tak dużo komórek rakowych. Ale dam radę są b.dobre preparaty które jem już 4-y rok na odporność .trzeba brać gdyż zatrzymują rozwój komórek rakowych wzmacniają organizm, odbudowują DNA Jeżeli jesteś zainteresowana napisz na maila lub zadzwoń Ola 694954933

No to cała medycyna jest niezła gnida bo zarabia na nadziei pacjentów smiertelnie choroch ale nie tylko bo i tych lzej chorych również,idac dalej niech by zdechła ta cała medycyna