Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slayer nakurwia w słuchawkaach

Chyba jestem złoża, ale nie lubie mojego synka, wole męża.

Polecane posty

Gość slayer nakurwia w słuchawkaach

kocham go, ale jest on też dla mnie wielkim problemem, kiedys życie było prostsze mam dośc już :( utraciłam 70% życia towarzyskiego i zyskałam 200% więcej kłopotów. Nawet na co dzień piwka sie nie napić ani nic bo on jest pod opieką. a wy jak sobie radziciez dziecmi? cieszycie sie nimi czy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 24
Może wybierz się do psychologa, on Ci coś mądrego doradzi. Może to taka depresja poporodowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analiza liza
rzuć nim o podłogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammmmaaaa
weź kobieto oddaj dziecko do rodziny zastepczej,tobie bedzie lzej a jemu napewno lepiej.nie wiem jak tak mozna mowic o wlasnym dziecku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekjfnskj
Omg... Nawet piwka się nie możesz napić...biedactwo! Trzeba było pomyśleć o tym, zanim zaszłaś w ciążę... Teraz pozostaje ci już tylko śliski kocyk...;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slayer nakurwia w słuchawkaach
wolałabym żeby od razu miał np 7 lat, a te najgorsze pierwsze lata życia przemineły z wiatrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slayer nakurwia w słuchawkaach
wybiore sie chyba do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisia28
Masakra,co z ciebie za matka,kobieto wez sie za siebie,ogarnij sie szkoda dzieciątka,ja tez sama wychowuje synka 5 lat,jesteśmy bardzo zwiazani ze soba,nie wyobrażam sobie zycia bez mojego dziecka,to najpiękniejsze chwile w zyciu jakie spedzam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania z szumiących topoli
a mnie sie wydaje że to co czujesz jest normalne. dziecko to dziecko, kochasz własne i zrobisz dla nieo dużo. ale nie da sie tego porównać z miłością do męża. nic w tym diwnego że pierwszą Twoją miłością jest mąż a drugą syn..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podarte rajstopy
Jesli to nie prowo, to szkoda mi twojego dziecka :( Rozmnażanie powinno być trudniejsze i niedostepne dla półmózgów, wtedy takie pustaki jak autorka nie mogłyby przynajmniej zachodzić w ciąże :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy chcecie
Tak powinno być że mąż jest na pierwszym miejscu a dziecko na drugim. To jest właśnie zdrowe podejście. Jak dla kogoś dziecko jest na pierwszym miejscu to z tego biorą się rozwody lub różne chore sytuacje typu synek już dorosły ożenił się a zakochana mamunia robi wszystko by zatruć życie synowej i rozbić małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×