Kolezanka pisze do mnie tylko po to zeby sie pochwalic,a ja juz mam tego dosyc..

poszla do szkoly do innego miasta i poznala o dziwo kilku znajomych zreszta mi cale swoje zycie opowiada jakby mnie to obchodzilo. niby sie trzymamy ale skoro ja taka nie jestem to i ona sie powinna dostosować. co sadzicie? jak to rozegrac? moze przesadzam?

Nie odpisuj?

Ale widac jak wyswietle wiadomosc. Powiedzmy ze trzymalysmy sie tzn ona mnie osaczała w szkole ciagle. Teraz jest super, moge w koncu odetchnąć :D a ona zaraz z pretensjami ' no jestes ? czemu nie odpisujesz ? " 10 wiadomosci a jak nie odpisze to potem foch a za chwile i tak znowu

w sumie to sie nie dziwie ze poznała skoro zyc nie daje nikomu

zmien numer i "przypadkiem" zapomnij jej podac nowego, bedziesz miala spokoj :)

wlasnie takich typow nie lubie co caly czas sie przechwalaja strasznie to wkuu...rwia

e i tyle

ale to chyba bedzie chamskie, jak delikatnie to zalatwic zeby ja przytemperowac?

Ja miałam taką "koleżankę", która pisała do mnie tylko po to, żeby ponarzekać na wszystko i wszystkich :D

no wlasnie ta tak samo , wiekszosc jej spraw, czasem zapyta co u mnie, rzadko pociagnie temat czy dopyta tylko chyba z grzecznosci pyta a zaraz zaczyna o sobie. Wkurwia mnie to, a ona chyba nie widzi problemu. Zerwalabym z nia znajomosc ale odbilo by sie to na wspolnych znajomych i tym,ze bywam w jej miejscowosci bardzo często i gdy np nie ma dojazdu moge przenocować a tak to gdzie pojde jak nawet nie ma jakiegos zajazdu, totalna dziura

Dzisiaj to juz przegiela, zapytała czy jestem no i nie wiedzialam ze to od niej wiadomosc, odpisalam ze tak to zaczela sie chwalic ze zaraz wychodzi z domu, ze byla na jakiejs imprezie, ze ktos do niej zagadał i chyba z 5 wiadomosci pod rzad, specjalnie odpisalam z telefonu i napisalam zeby wolniej pisala bo nie nadazam na tel a ona ok to pa :D:D

Mam taki sam problem. Moja koleżanka ciągle się przechwala i czuje, że drwi sobie ze mnie. Kiedyś była normalna i można było z nią pogadać, bardzo ja lubiłam. Teraz nie mogę znieść tego jej ciągłego pieprzenia o sobie. I jest tak samo jak w Twoim przypadku, niby zapyta co u mnie, ale zanim odpisze to ona znów o sobie. Albo opowiadam jej np jakaś historie to ona kompletnie mnie zlewa, pisze lakonicznie lub wtrąca się w zdanie. Ech najchętniej zerwałabym tą znajomość, ale ona zaraz nagada na mnie głupot do innych i w ogóle.

Eh.. rozumiem Cie ale niestety nie wiem co doradzić z wiadomych powodów. Moja chyba sobie ze mnie nie drwi, albo tego nie widzę... Jakie moze byc wyjscie z tej sytuacji? Moze ktos doradzi?

upp