Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytającA zz

co w plecaku na wycieczke 5-latka

Polecane posty

Gość pytającA zz

otóż jutro syn jedzie na spektakl z dziećmi..jadą autobusem trasa ok. 25 km. w jedną stronę. ma 5 lat i niestety chorobę lokomocyjną do uwzględnienia co dać dziecku do jedzenia. czasem po 15 km już wymiotuję a czasem po 20.. paru.. obecnie do plecaka ma chusteczki , syrop na tą chorobę, 2 reklamówki. do jedzenia duża bułka przekrojona na pół, knopers, i wodę. zastanawiam się czy dołożyć jeszcze paluszki. nie chce dawać dużo słodkiego czy słodkiego picia by go nie zemdliło. ale nie wiem czy to będzie wystarczające.. doradźcie co można dać i ile uwzględniając chorobę lokomocyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 242432
gaz pieprzowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytającA zz
pytam poważnie. a odp. bez sensu sobie darujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgfdgggggggggg
moze jakis owoc typu-banan,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Dawida i Zosi
mam tylko jedną wypróbowaną rade - zaklej zwykłym plastrem pępek dziecka. powinno być dobrze. Ja nie wierzyłam, ale mój syn 1500 km pokonał bez problemów. Tak nam poradziła pilotka na widok leków, które chciałam podać dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błędnik obłędny
Papierowe torby na wymioty :( i duuużo picia. Jak mnie mdli to MUSZĘ się koniecznie napić. Knopersa bym darowała, masz andruty lub podpłomyki? Byłyby lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Dawida i Zosi
Na swoim dziecku miałam okazje tylko ten raz tę metodę zastosować, ale polecałam innym. Wszyscy pozytywnie odnieśli się, nie mieli problemów lokomocyjnych. Polecam również dorosłym, ostatnia moja wycieczka pozwoliła mi pomóc kilku osobom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytającA zz
a moze być jako coś słodkiego góralki (horalky)mleczne a co daję ten plaster na pępku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błędnik obłędny
A co ma pępek do choroby lokomocyjnej? Wszak nie powoduje jej problem z żołądkiem,a problem z blednikiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błędnik obłędny
A dajesz dziecku chipsy? Mi jedyne co nie szkodzi w podróży to Laysy paprykowe... i cola. Lepsze na wymioty niż aviomarin,bo mają silny smak,a cola neutralizuje problemy z żołądkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enkepenke
nie puszczaj go jesli ma chorobe lokomocyjna po co ma sie meczyc a za pare lat wyrosnie z tego i wtedy niech jezdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoretycznie może
mi pomagają miętowe cukierki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodkiego nie radzę
Zmuli go. Ale mi możesz tą góralkę podesłać-akurat tylko mleczne lubię,narobiłaś mi apetytu ;) Daj mu chusteczki nawilżane-takie jak dla niemowląt lub do demakijażu w razie awarii. Ja bym dała kanapkę, dużo picia i paluszki. Mnie zawsze szarpie po słodkim a silne słone lub pikantne potrawy dobrze mi działają na żołądek. Chorobę lokomocyjną mam od przeszło 30 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytającA zz
nie no bez przesady, dziecko ma nie jeździć na wycieczki i czuć się źle bo jako jedyny nie może pojechać na wycieczki przez kilka lat..ja miałam to samo więc wiem co to znaczy wyrosłam z tego mając 13-14 lat...więc jeszcze sporo moze yc przed nim.. no właśnie chipsów nie dałam bo nie wiem czy to dobry pomysł...zje wszystkiego za dużo i go zemdli. a co do coli...może i jestem jakaś dziwna ale jestem przeciwniczką dawania małym dzieciom napoi gazowanych... owszem daje raz na jakiś czas ale do pół szklanki. a n wycieczkę gazowane....no nie wiem? nie próbowałam zresztą. więc nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popros jakas znajoma zeby po
do czego to doszlo ze juz dziecku sie plecaka bez kafe nie spakuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popros jakas znajoma zeby po
z reguly choroba zwana lokomocyjna mylona jest z nerwica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irmina z ?
wypróbowałam, faktycznie zaklejenie pępka jest skuteczne. Na jakiej zasadzie to działa/ Czort go wie.. ale działa! Jechałam z Mazur do Pragi, nam też poleciła to pilotka wycieczki - zwykły kawałek plastra, rozdawała za gratis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytającA zz
co do słodkiego to dam raczej wychowawczyni aby dała go synowi jak wysiądą z autobusu... bo w czasie trasy to tylko bułka i dam te paluszki no i woda. co do choroby ja do 13-14 roku życia miałam bardzo mocną...20 km nie dawałam rady. najgorzej wspominam trasę jak jechałam z torunia do gdańska. mając ok 11 lat. pomimo że brałam leki wymiotowałam w jedną stronę UWAGA !!! ąz 9 razy. teraz wytrzymuje już ale dłuższe trasy już powoduja swoje i bez leku się nie obywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytającA zz
bez uszczypliwości...po to jest kafe aby pytac..i nie to ze nie potrafie dziecku do plecaka zapakować bez kafe a chodzi co dać dziecku któy ma chorobę lokomocyjną.. przyznam ze jak miałam ta chorobę ale to było dak dawno że juz sama nie pamiętam a za moich czasów dzieci nie dostawały tyle ile teraz rodziece daję dzieciom do plecaka..a wiadomo dzieci patrzą na inne i nie chcą być gorsze. więc nie chcąc wyróżniać dziecka trzeba tą słodkością zastąpić coś innego by nie czuł się że inni dostali on nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodkiego nie radzę
A z colą to i mi pomaga-zresztą przy grypie żołądkowej lekarze polecają właśnie odgazowaną colę. Tyle że ja już mam trochę więcej niż 5lat to piję. Ja mam też chorobę morską i lęk wysokości,wynika to z problemów z błędnikiem właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Dawida i Zosi
nie mam pojęcia co ten plaster daje, ale wiedząc o chorobie lokomocyjnej syna polecieliśmy w jedną stronę samolotem. powrót był przewidziany samochodem osobowym - nie wyszło, wracaliśmy autokarem rejsowym. Chciałam podać dziecku aviomarin, pilotka to zauważyła, prosiła, aby się wstrzymać, z apteczki przyniosła kawałek plastra, przykleiła na pępuszku dziecka i pomogło... ponad 1500 km przejechaliśmy bez sensacji/ Toż to nic nie kosztuje, plastry mamy w domu. dlaczego nie spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodkiego nie radzę
Ja bym dała coś slonego,bo naprawdę po słodkim będzie paw. Na wycieczki nie jeździ codziennie,więc kup te chipsy,paluszki,czy krakersy-ale raczej pikantne,bo serowe zamulają. Co jeszcze? Mogą być wafle ryżowe,podpłomyki, mini andruty, wafle paprykowe, precle itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytającA zz
do jutro rano dokupię mu laysy paprykowe i dam zamiast wafelka. to będzie chyba wystarczająco. duża bułka z wędlina na pół woda paluszki laysy paprykowe. i zastosuje ten plaster.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reyghfgbdgbc
u mnie w szkole powiedzieli że na chorobę lokomocyjną najlepiej jest usiąść na gazecie takiej zwykłej. nie, nie mam pojęcia co to ma pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te talere sa super
po czipsach to dopiero bedzie zygał lizaki pomagaja co to jest za gratis? chyba gratis a nie za gratis :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te talere sa super
daj mu pol aviomarinu i objedzie bez niczego - po co ma sie męczyc czy tez krepowac- i niech usiadzie na przednim siedzeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plastry na pępek sama stosuję od lat, moi znajomi również, ale mądrego, który powiedziałby na jakich zasadach ten kawałek działa, nikt nie wie.. Ale działa, nie tylko plaster, ostatnio nie mieliśmy plastra, kilka warstw gazet przytwierdzonych do pępka dało ten sam efekt. Ten sposób działa doskonale, ale może jest jakiś procent, któremu to nie służy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokoloco
żadnych czipsów ani słodyczy ludzie! to tylko obciąża żołądek. daj mu coś lekkiego np wafle ryżowe albo mus owocowy w tubce (np z Holle, bez cukru), poza tym tylko czystą wode, ale nie z lodówki. jeśli to niewielki dystans to niech w czasie podrózy nawet nic nie je, dopiero, kiedy wysiadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×