samotna mezatka mam dosc egoizmu

Ze syrony meza. wyjechal za granice jestem sama posrod czterech scian nie mam przyjaciol nie mam nikogo a on sie jeszcze mnie ciagle czepua krzyczy jak zasiegu nie ma nie mam sily naprawde boli mnie to ze on nic nie rozumie mnie nie chce sluchac moich wyjasnien na zaden temat bo on ma ravje zawsze kocham go nad zycie ale mam dosc mam 20 lata czuje. sie samotna .. siedze w domu tylko bo nawet nie mam na kawe do kogo isc nie mam tu przyjaciolki bo wyjechalam wlasnie dla niego zostawilam moje miasto rodzinne i rodzine i przyjaciol a teraz zostalam bez niegfo sama jak palec w dodatku on przeklina krzyczy wyzywa mnie o byle co nawet jak sie spytam o film co ogladal.. prosze powiedzcie cp mam robic ..

wymienić na inny

Latwo mowix. ja go naprawde kocham. pomozcie mi poradzcie cos.. no nie wiem szukam wsparcia i rozmowy . brakuje mi zwierzenia sie wyzalenia