Mąż pracoholik powiedział mi wczoraj tyle przykrych słów

Jesteśmy małżeństwem od 30 lat. Wyszłam za niego za mąż jak miałam 18. Mam 29letniego syna i 25letnią córke.Wczoraj mąż zaczął krytykowac syna. Powiedzial ze ma prawie 30stke, nie ma zony ani dzieci a koledzy juz dawno w jego wieku pozakladali wlasne rodziny. Dodal jeszcze ze nie zostawi mu ani grosza w spadku. Z corka zawsze lepiej sie dogadywal, dziewczyna ma syna ktorego urodzila na pierwszym roku studiow. Ja tez nie wytrzymalam i powiedzialam ze nasza corka tez nie ma meza, samotnie wychowuje dziecko i tez nie jest taka idealna jak mu sie wydaje.

ale jestes glupia.... z powodu wyrzutow meza w stosunku do syna urazilac, skopalas corke... co za matka!!!! Trzeba bylo opierniczyc faceta a dzieci zostawic w spokoju. stracisz cala rodzine.

Maz jest pracoholikiem. Pracuje od 6-24. Syn to dobry, wrażliwy chłopak. Pracuje w firmie meza, mieszka z nami. Maz chce teraz caly dom i firme przepisac na corke. Ja uwazam ze syn to mlody chlopak, ma dopiero 29 lat, nie musi zakladac jeszcze rodziny skoro nie chce. A corka? co ma dziecko ale przez swojego syna zmarnowala sobie zycie. Ja uwazam ze jedno i drugie dziecko ma prawo do polowy majatku.

Naturalnie,ze oboje dzieci maja prawo do majatku,chyba ze ojciec postanowi wydziedziczyc,w co raczej watpie.

pewnie, niech sobie synus pozyje. po co ci synowa i konkurencja. takto bedziesz miala synusia tylko dla siebie:) wnuka i tak juz masz:D:P

bo chyba nie a mężowi zależy by miec dużo wnuków. Może znajdz synowi jakas kobiete ktore machnie dzieciaczka.