Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Delikatnie to rozwiazac

Jak delikatnie zwrocic uwage bylemu facetowi??

Polecane posty

Gość Delikatnie to rozwiazac

Otoz od jakiegos miesiaca byly zwleka z obiecanymi pieniedzmi na dziecko. Wiem, ze ma swiadomosc, ze w tym okresie pieniadze sa bardzo potrzebne- zima- wieksze wydatki, ale sprawia wrazenie jakby zapominal o tym. Jak przypominam co jakichs czas, to ciagle sie wymiguje, ze jutro, po itd. Wiem ze ma teraz jakies klopoty finansowe, ciula grosz, ale umowiona sume moze na spokojnie odpisac (tak mysle) bez uszczerbku na jego budzecie. Dzisiaj ich juz naprawde potrzebuje i nie moge czekac dnia dluzej, wiec mam zamiar znowu przypomniec, ale obawiam sie ze bez awantury tym razem sie nie obejdzie. Jak go podejsc, zeby w koncu dotrzymal danego slowa?! Nie chce sie klocic, robic awantury, chcialabym na spokojnie do niego dotrzec.. Jestesmy na takim pulapie, ze poprostu szkoda to zepsuc.. ale nie wiem co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrom
masz zasądzone sądownie alimenty na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delikatnie to rozwiazac
Nie. Umowa. Ale te pieniadze o ktorych napisalam, sa "dodatkowe".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garwolin 21
Co to znaczy dodatkowe? Nadstawiłaś dupska to sama myśl o dzieciaku!! Ojciec płaci alimenty a ta jeszcze chce żerować :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delikatnie to rozwiazac
Pssyyy :D Przepraszam, ja dupska nie nadstawilam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delikatnie to rozwiazac
Na potrzeby dziecka, a na co innego?? Widuje. Czasem rzadziej, czasem czesciej, w zaleznosci od czasu poswieconego pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delikatnie to rozwiazac
Hm... Twoj pomysl dobry aczkolwiek wydaje mi sie nieskuteczny. Tak, rozwodu z dzieckiem nie bral, jasne. Ale przerobilam juz wszystko i wiem ze przy tym typie czlowieka, zloscia sie nic nie osiagnie- nic. Trzeba po dorboci. Na zakupy nie pojedzie, bo szkoda mu czasu na takie sprawy!! A jak kupi to takie ze o kant dupe rozbic ;// Osoba ktora przebywa z dzieckiem na codzien wie dokladnie co dziecko potrzebuje. Nie nie, ja nie jestem z matek ktore ciagna kase na nowe buty dla siebie. O nie. A masz moze lepszy plan?? Zreszta kwota ktora mial dac, byla duza nizsza od potrzeb i zakupow jakie mam wydac na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delikatnie to rozwiazac
Masz jeszcze jakichs pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delikatnie to rozwiazac
Ok, to powiedz mi z wlasnej autopsji jak sobie poradzilas, moze pojde w Twoje slady?? Czym tlumaczy?? Np. dzisiaj nie moge, jutro dam, pozniej jakby tematu nie bylo.. unika itd. Wiesz ja wolalabym ugodowo, bo jak pisalam, wiem ze ma problemy finansowe.. a jestem dosc wyrozumiala, no ale z tego wzgledu ze ta zwloka wyprowadza mnie z rownowagi... musze cos wykombinowac. A wiec czekam, napisz jak sobie poradzilas ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie takie coś/
Hmm, no ja na początku miałam IDENTYCZNĄ sytuację jak Twoja: przez 1.5 roku płacił mi do ręki 400zł co miesiąc, ustaliliśmy wspólnie, że to kwota adekwatna do potrzeb dziecka i jego możliwości finansowych. No i zaczęły się opóźnienia: a to problem z wypłatą w pracy, a to kupel pożyczył, nie oddał i teraz jest zwłoka, no milion powodów i trylion obietnic, że za tydzień to już na pewno zrobi przelew. No i w końcu powiedziałam mu, że nie chcę wojny, ale (wtedy pracowałam na pół etatu, bo nie miałam opieki nad dzieckiem) rachunki, jedzenia i ubrania dla małej same się nie popłacą, a ja muszę mieć to wsparcie, bo wtedy było ono bardzo ważnym elementem utrzymania dziecka. Zgodził się, bez problemu zresztą, powiedział, że tak może faktycznie będzie lepiej. I co? Na sprawie się wykpił, powiedział, że to, co mi dawał nigdy nie przekraczało 130zł/mc :D Dał zaświadczenie o bezrobociu (cwaniak się przygotował), a sąd przyznał mi 300zł alimentów. Płaci teraz co miesiąc, od 5 lat, ani razu jeszcze się nie spóźnił. I właśnie dlatego napisałam do Ciebie w taki a nie inny sposób. Znam masę par, które wychowują dzieci osobno i 1. wszystkie sprawy finansowe mają uregulowane prawnie, 2. żadna z nich nie umawia się "na gębę" bo wiedzą, że jak przychodzi co do czego, to nic nikomu nie udowodnisz. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyhaczyłeś towar
naprawdę oczekujesz od sukinkota aby się POCZUWAŁ? :D ot i naiwna dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delikatnie to rozwiazac
Yhym!!! Ale wiesz o co chodzi, ogolnie to on dotrzymywal slowa i dawal na dziecko, problemu nie bylo. Tylko wlasnie w tym miesiacu sie opoznia i wymysla smieszne wymowki. Wiem ze jak beda koty.. to tym bardziej nic nie da, bo to juz przerabialismy kiedys.. Teraz mimo wszystko probujemy jakos na spokojnie, no ale niestety nie da sie, jak jedna strona chce, a druga ma to w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mnie takie coś/
Nie wiem, a może powinnaś pogadać z jego rodzicami, dziadkami dziecka? Może oni mogliby w jakiś sposób za niego założyć? Ty miałabyś pieniądze, a jemu może zrobiłoby się głupio i na następny raz nie będzie się migał w nieskończoność. Rozumiem, że ma problemy finansowe, ale po pierwsze każdy je ma, i Ty najwyraźniej też, a po drugie sama napisałaś, że to nie jest jakaś gigantyczna kwota..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delikatnie to rozwiazac
COs Ty, o dziadkach moge zapomniec ;)) A wiesz co, najsmieszniejsze ze w tym czasie, byl u nas kilka razy przy mojej rodzinie, wczesniej proszac mnie abym nie robila mu wyrzutow, ze napewno jak bedzie mial to da.. Rozumialam to, ale jak piszesz dokladnie, kto nie ma problemow?! Tym bardziej ze wieczorem dostalam wiadomosc, ze popija piwko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatnie to rozwiazac
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×