co sadzicie o tej sytuacji, powinnam sie wycofac?

jestem z facetem, ktorego zostawila zona w sierpniu. zostawila, ze spakowala sie, wziela dzieci i wrocila do pl. nie bylo zdrady, klotni, po prostu nie lubila kraju, w ktorym mieszkamy i tesknila za rodzina. on w tym czasie poznal mnie. zaczelismy sie spotykac i ze soba byc. i tu pojawia sie problem, bo ona zaczela wypisywac do niego smsy, ze go kocha, ze teskni, czy on ja kocha, zeby zadzwonil, czemu nie odbiera etc. on odpisywal przy mnie, ze juz nic do niej nie czuje. w grudniu ja razem z nim jedziemy do polski. ja do swojej rodziny, on zeby zobaczyc dzieci. mowi, ze wtedy powie jej to samo, co przy mnie pisal, jednak nie chce o mnie mowic z obawy, ze ona zabroni mu kontaktu z dziecmi. zwlaszcza, ze jestem o 15 lat mlodsza... on wczoraj mi powiedzial pierwszy raz, ze mnie kocha i mu na mnie naprawde zalezy powinnam sie wycofac, czy jednak sprobowac??