Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość loren-to-nie

to seks-czy nie seks?o co chodzi?

Polecane posty

Miałem na myśli w tym momencie, bo i tak widujemy się codziennie, ona częściej śpi u mnie niż u siebie, więc od wspólnego mieszkania różni się to tylko pewnym stopniem swobody, który chyba mi odpowiada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
To zazdroszcze.My codziennie sie nie widzimy.A Moj jak juz nocuje u mnie to tylko w weekendy.Mowi,ze w dzien powszedni ciezko mu sie ode mnie wybrac do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to już inna sprawa, my też mamy problemy ze wstaniem po wspólnym śnie, ale jakoś da się z tym żyć i nie może to być traktowane jako wymówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
No właśnie. Ale ostatnio go przycisnęłam i przyznał się, że nie jest gotowy aby razem ze mną zamieszkać. potrzebuje więcej przestrzeni oraz prywatności.Więc tamto było tylko wymówką. Teraz boję się że on nie jest pewien, czy chce naprawdę ze mną być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko rozmowa może tu coś pomóc, Ale to musi być prawdziwa rozmowa, nie w pośpiechu między śniadaniem, a poranną toaletą. Musicie usiąść, spójrz mu w oczy i powiedz wprost o wszystkich swoich wątpliwościach. I patrz nie tylko na to, co mówi, ale też jak mówi... Bo powody mogą być najróżniejsze. To, że u mnie dotyczy to religii, nie znaczy wcale, że tak musi być u Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
Wiem, że rozmowa jest konieczna. Ale ostatnio ciężko nam idzie. Gdy zaczynamy mówić o ważnych rzeczach ,ja często z emocji się rozklejam. partner się denerwuje i nici z naszej rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że ludziom coraz trudniej jest ze sobą rozmawiać. Wiesz, myślę, że jesteś w tym za delikatna. Powinnaś powiedzieć wprost: nie podoba mi się nasze współżycie i pragnę to jakoś zmienić. Jeżeli nie masz przesadnie zakompleksionego partnera, to zwróci na to uwagę i zrobi wszystko, by to zmienić, tylko wytłumacz mu szczegółowo co jest nie tak. Nie pozostawiaj nic w sferze domysłów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
Od jakiegos czasu mamy dużo tak zwanych trudnych rozmów.Mam pytanie :co byś zrobił jeżeli twoja partnerka podczas jakiejs ciezszej rozmowy by się rozpłakała?Bo moj ostatnio po prostu wyszedl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest dla mnie trudne pytanie, bo przerabiałem to nie raz. Kończyło się na tym, że ją przytulałem i mówiłem: "nie płacz, chcę znać Twoją opinię, bo to ważna sprawa dla naszego związku. Ja też odczuwam duże emocje, ale musimy to rozwiązać." Potem się rozkleja dalej, ale raczej pozostaję nieustępliwy w wyjaśnieniu danej kwestii... Sorry za szczerość, ale wyjście z pokoju traktuję, jako coś niemęskiego, jako słabość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
Nie wiem czy to słabość. Odebrałam to raczej jako odepchnięcie i obojętność Poczułam się wtedy jak by miał mnie gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli rozumiemy to tak samo, bo odepchnięcie kobiety, którą się kocha jest słabością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
to znaczy że jednak nie kocha? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za mało wiem, by to oceniać. W mojej wyobraźni pożądanie jest jednym z wżniejszych składników miłości - kiedy widzisz swoją kobietę/faceta to chcesz go od razu mieć przy sobie. Ja to tak czuję, ale może się nie znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
Dla mnie pozadanie tez,ale najpierw na plaszczyznie psychicznej,a dopiero pozniej fizycznej. Nie umialabym sie z kims kochac tylko "cielesnie,bez zadnego emocjonalnego zaangazowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydawało mi się, że pożądanie występuje tylko w płaszczyźnie psychicznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie ki
Bo to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co tu roztrzasac
nie czytalam calego topiku ,ale wyrywkowo. Facet jest ewidentnie uzalezniony od masturbacji , dlatego nie dazy do stosunku bo nic wtedy nie czuje. Tu potrzebny jest niezly specjakista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc przyznasz, że bolesne jest, kiedy Twój ukochany tego pożądania nie okazuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie ki
Oczywiscie.Albo okazuje ale ja czasem tego nie widze.Sama juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie ki
To nie jest smieszne.:( Ale twierdzi,ze chce ze mna byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie śmieję, to miała być lekka ironia. Ale na moje proste oko, coś z nim nie tak: albo kłamie, albo coś ukrywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
W sprawie uczuć do mnie czy seksu?Bo nie zalapalam do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sprawie pożądania - dla mnie to uczucie, ale równie dobrze można to zaliczy ć do seksu... Inaczej, Ty sama uważasz sieibie za atrakcyjną kobietę? Jakie masz fizyczne atuty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
nie wiem jakiE. chyba bardziej chodzi o całokształt. Zaależy co się komu podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
Jeśli mam być szczera, to uważam że jestem za szczupła i powinnam mieć bardziej okrągłe kształty. reasumując ,mogłoby być lepiej. ale nie spędza mi to snu z powiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loren-to-nie
Trzeba spac.Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałem, bo często tak bywa, że jeżeli kobieta sama siebie uważa za nieatrakcyjną, to jej mężczyzna myśli podobnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×