Dziewczyna mnie szantazuje

Witam. Od dłuższego czasu mam problemy z dziewczyna i nie potrafie sobie sam poradzic. Wogle sie nie rozumiemy, ciagle klocimy. Ale ona nie potrafi zrozumiec ze bedzie dla nas lepiej jak sie rozstaniemy. Przy kazdej klotni musze za nia biegac i o wszystkim zapominac bo grozi mi że sie zabije... Kiedys nie odbierałem tego tak jak teraz tylko ze raz naprawde przedawkowała tabletki i teraz każde słowo zmierzające do szantazu to wzbudza we mnie uczucia nie do opisania. Kocham ją, ale my razem nie potrafimy być szczęsliwi. Oboje razem sie krzywdzimy, a ja mam dość zwiazku z litości i latania za nią wysłuchiwania gróźb.. niszczy mnie to psychicznie... Kiedys czytalem artukul na taki temat i pisało, że to sprawa tej osoby ktora sie chce zabic i nie ma sensu niszczyc sobie zycia bedac z nia z litosci.. ale ja mimo wszystko ja kocham i chce dla niej szczescia.. Doradzcie