Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Taka młoda, a taka stara..

Temat taki sam jak większość..

Polecane posty

..choć trochę inny. *Mam 20 lat, urodziłam córeczke w kwietniu tego roku. Moje ciało to jedna wielka tragedia.. Obwisłe piersi, rozstepy, cellulit i waga. Czuję się jak 70-letnia babcia, choć niektóre siedemdziesiątki mają lepsze ciało ode mnie :). *Szukam kobiet/koleżanek, które razem ze mną zechcą się odchudzać, zmienić, nauczyć kochać siebie od nowa. *Mój mąż udaje, że wszystko jest ok, kochamy się, uprawiamy seks, ale.. Już nie tak jak kiedyś..dawniej było więcej żaru, pożądania, ubierałam seksowne ciuszki, koszulki, bieliznę, a teraz? Nie zdjemuję koszulki, gdyby się dało to i spodni bym nie zdjęła. Mąż powtarza mi, że jestem piękna, że to nie moja wina, że tak wyglądam. Jak to nie moja? A kto żarł za czworo w ciąży, nie dbał o brzuszek? Nie smarował sie kremami? Kto nadal obżera się chipsami, przegryzając je czekolada i popijając colą? * Do tych, którzy zamierzają mnie skrytykować, nie musicie, wiem, że jestem potworem..maciorą i sama jestem sobie winna. *Jeszcze 3 lata temu ważyłam 56kg..dziś 78kg przy wzroście 172 cm. Moje ciało było nieskazitelnie, nie raz słyszałam, że nadaję się na modelkę..a teraz? Słyszę"Zrób wreszcie coś z sobą, zacznij się ruszać!" *Powiedziałam sobie dzisiaj STOP!. Chcę zmienić siebie swoje życie, chce być piękna dla mężą, poczuć znów radość życia. *Zamówiłam Glinkę żółtą i korund, to moja ostatnia nadzieja na pozbycie się rozstępów lub zm,niejszenie ich, chcę sie lepiej odżywiać, ćwiczyć..zacząć od nowa.. *Pomożecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi mi o samo odchudzanie.. Chciałabym stworzyć nowy topic dla dziewczyn, które chcą w sobie zmień coś więcej niż tylko wagę.. Jesli nie ma chętnych to Bede prowadzić monolog.. *Zjadłam dziś jeszcze jabłko i słodką bułkę z serem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjj
Powinnas byc przestroga dla innych kobiet, ktore maja zamaiar zajsc w ciaze. Jedzenie za dwoch (a w twoim przypadku za 4) to mit. Mysle, ze jednak nie jest jeszcze za pozno, zeby wrocic do formy. Wcale nie musisz szukac super diet. Poprostu zrezygnuj z picia coli, chipsow i czekolady. Zacznij odzywiac sie zdrowo, uprawiaj sport (jogging dziala cuda), a zobaczysz jak szybko zaczniesz tracic kilogramy. Daj sobie czas na schudniecie do przyszlego lata, czyli powoli do celu. Zobaczysz, bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjj
aha, i zrezygnuj ze slodzenia kawy, lub herbaty! Na poczatku moze byc ciezko, ale zobaczysz, ze sie przyzwyczaisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojjj
najpierw odpisujesz komus ze nie chodzi ci o odchudzanie, po czym piszesz doradzcie mi jaka dieta ahahahahahha kon by sie usmial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojjj
po prostu mniej zrec i tyle i ruszyc tyłek sprzed kompa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytaj ze zrozumieniem, nie chodzi mi TYLKO o odchudzanie. Chciałabym sie dzielić z kimś wszystkim co przeżywam, walką z rostępami, etapami chudnięcia ale także tym jak mija dzień, jak sie czuję, co robię.. Nie chodzi mi o pisanie tylko o odchudzaniu, nie dołączyłam do innego tematu, bo potrzebuje czegos więcej niż tylko pisania ile mi spadło, co zjadłam itd. Szukam porad kolezanek na temat fajnych maseczek..prostych domowych przepisów nie tylko na jedzenie.. Widzę, że nie znajdę.. Nie wszystko kreci się koło wagi.. Poszukuje wsparcia w odchudzaniu ale tez przyjaciela, który wysłucha, doradzi pomoże..wesprze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstępy
nie znikną przecież.robisz z siebie teraz sierote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjj
no wlasnie, rozstepow sie raczej nie pozbedziesz, ale mozesz ujedrnic cialo upraiwajac sport, uzywajac roznych balsamow. Wyprobuj peeling kawowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjj
I jeszcze raz powtarzam, jogging dziala cuda. Jesli bedziesz biegac regularnie 2-3 razy w tygodniu po 30-40 minut, zobaczysz jak szybko bedziesz tracic tluszcz i kilogramy. Jesli wstydzisz sie biegac zapisz sie na silownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jestem mamą i powiem Ci ze jesli liczysz na to że rozstępy znikną to muszę Cię rozczarować. Zrobią się blade z czasem, ale jednak zawsze będą. Jeśli dużo przytyłaś w ciąży to skóra z brzucha też się nie wchłonie idealnie i zawsze zostanie flaczek. Z pewnymi rzeczami trzeba się oswoić. A pewne można zmienić. Tez bym chciala wyglądac lepiej, czuć się lepiej w swoim ciele, ale zdaje sobie sprawę, ze przynajmniej w moim przypadku to już nigdy nie będzie to samo co przed ciążami. Bez ubrania nigdy nie bedzie idealnie, wiec staram się choć o to zeby w ubraniu bylo bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukukukukuku
aby zmienic w sobie wiecej .. musisz najpierw zrzucic wage aby wygladac jak czlowiek. moj wzrost to 172 i waga 62 kg ... rok temu wazylam 50kg i wygladalam okropnie. nie zrzucaj wagi do poprzedniej. roztepy niestety pozostana na zawsze takie sa minusy ciazy. chyba ze usuniesz je laserowo. jezeli chcesz ja moge z toba popisac ale tylko od poniedzialku do piatku. bo w tedy pracuje i mam ten topic zapisany w domu na kompie bede musiala ciebie szukac. moze i ty mi dasz jakies rady a ja tobie :) jak chcesz mozemy nawet popisac na mailu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też młoda mama
Witaj autorko. Mam 25 lat, dwójkę dzieci, troszkę większe niż Twoje bo 5 i 3 letnie. Ja może nie doradzę Ci w kwestii diety bo nigdy żadnej nie stosowałam chociaż moja waga nie zadowala mnie do końca, mam 170 cm i 62kg. Chciałabym mieć tak 58. Staram się jeść zdrowo, ale nie zawsze mi się udaje ;) Słodyczy też czasami jem za dużo ;) trochę ćwiczę ale przy dzieciach mam też zawsze dużo ruchu :) Najważniejsze to żebyś się nie dołowała, ja też w ciąży przytyłam 20 kg i czułam się jak słoń ważąc ponad 70 kg ale z czasem te kilogramy gubiłam. Zobaczysz z Tobą będzie tak samo, dziecko zacznie chodzić, będziesz miała wtedy więcej ruchu :) co do rozstępów, tez je mam ale się nimi aż tak nie przejmuję. Jeśli chcesz mogę tu czasem z Tobą popisać, pogadać o codzienności itp ;) pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokroteczka z miasteczka.
hej,ja moge sie przylaczyc,niby nie bylam w ciazy ale tez planuje zmienic w sobie wiecej nic tylko wage lecz nie waze wiele ,63 kg ale na moj wzrost 168 mam boczki i brzuszek i bardzo trudno mi zrzucic te kg...pozniej majac troche krzywe zeby mam zamiar zalozyc aparat pod koniec miesiaca...mam 21 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietniczku
Nie zawsze zostaje, to zależy od skóry. Po mojej pierwszej ciąży miałam z brzucha torebkę. Ale przy zrzucaniu nadwagi robiłam masaże pod zimną wodą i brzuch się sporo poprawił, po drugiej ciąży brzuch był w duzo lepszej kondycji, pomimo iż waga ciążowa, waga dziecięcia i wielkość brzucha była taka sama jak za pierwszym razem. A brzuch i dzieci miałam ogromne. Autorko prawie wszystkie kobiety po ciąży, czy z wielką nadwagą przy odchudzaniu starają się dbać o skórę, żeby się jak najwięcej skurczyła. Więc tak naprawdę robią to o czym piszesz, więc topik będzie jednym z wielu. Maż ci dobrze mówi, że to nie twoja wina, a raczej na pewno nie jest to tylko twoja wina. Jego po części też, sama sobie dziecka nie zrobiłaś:) Skąd wiesz czy brzuch nie byłby w rozstępach bez objadania się? Byłby. Może mniejszy, ale by był, a ty byś i tak jęczała, że masz rozstępy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i tak. Ja jestem po kilku ciążach w których przekroczyłam znacznie 100 kg więc nie spodziewam się ze będę miała kaloryferek na brzuchu i mięśnie rysujące się pod skórą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietniczku
Dużo zależy od predyspozycji samej skóry. Jedne będą mieć rozstępy już w 5-tym miesiącu ciąży, inne dopiero w 9-tym, a jeszcze inne w ogóle. W mojej rodzinie jest tak, że wszystkie łącznie z mamą, mamy rozstępy po ciąży. Ale po drugiej ciąży skóra na brzuchu jest o wiele lepsza niż po pierwszej. Nie wisiała. Nie doszłam do wagi 100 kg w ciąży, ale prawdopodobnie brzuch bylby taki sam jak przy moich 86, tylko te pozostałe 14 byłoby na całym ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, by poczuć się choc trochę lepiej muszę schudnąć ale nie zamierzam tu pisać tylko o tym co jem ile ćwiczyłam i ile mi ubyło..jak to jest na większości topicach. Wiem, że rozstępy nie znikną nigdy w całości, ale może choć trochę zbledną, czy część się spłci, może się zmiejszą? Mam nic nie robić i tak to zostawić? chcę mieć pewność, że zrobiłam wszystko co mogłam i na co było mnie stać by się ich pozbyć jak się nie uda, trudno. walczyć będę! *myślałam nad obiado-kolacją i wymyśliłam gotowane mięsko z kurczaka + 2 ugotowane marchewki. *Byłam się przewietrzyć z córą, zimno jak diabli. *Motywacji do biegania brak, bardziej się skłaniam ku siłowni.. * W pamietniczku-> na czym polega dieta kapusciana? Ile ją stosowałaś i ile pozwoliła Ci zrzucić? * Kukukukuku-> A masz jakies doświadczenia z tym laserem? daje to rezultaty? Drogo? Wiem, nigdy już nie będę wyglądać tak samo jak przed ciążą, ale zawsze mogę spróbować wyglądać lepeij niż teraz. *Dziewczyny znacie może jakiś prosty, szybki, tani przepis na domową maseczkę? Zanim przyjdzie mi Korund chciałabym trochę ozywić, odświeżyć twarz.. * Marzę o pójściu na basen, chciałabym tam iść z moją córeczką ale nie mogę. Nawet kostium jednoczęściowy nie ukryje moich rozstepów. Żałuję, że nie stosowałam tych kremów w czasie ciąży. Może pozwoliłyby mi dotrwać do porodu z dużo mniejszą ilością tych paseczków..;( * Droga "też młoda mamo"-> nie chcę czekac aż moja mała zacznie chodzić, ja potrzebuję ruchu już teraz, do lata chce choć trochę lepeij wyglądać..wyglądać jak człowiek nie jak wieprz..w czerwone pregi..;/ * Ok, ide zjeść mój posiłek, do wieczora tylko woda. Jestem strasznie głodna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dieta kapusciana: http://www.dietakapusciana.net/jadlospis-kapuscianej.php Tylko ja używałam soli. W 4 tygodnie zleciało 7 kg. Co do maseczki to słyszałam ze jogurt naturalny jest dobry na cerę. Nic więcej nie znam za to znam piling kawowy z cynamonem i uwielbiam go. Ostatnio mój apetyt na słodkości zaspokajam sobie w kąpieli takim żelem: http://www.luksja.pl/luksja-choco-chocolate-orange,1,58.html Rozpływam się z rozkoszy jak to wącham. Do tego masło kakaowe z ziaji w formie mydła pod prysznic i jestem w pełni szczęśliwa. Ja ćwiczę w domu jak na razie. Basen planuje w niedzielę, ale nie wiem co z moich planów wyjdzie. Mam jednoczęściowy strój więc brzucha widać nie będzie, a reszta no cóż. Wybiorę się w takich godzinach żeby mało ludzi było. Pobuszowałam sobie sobie dziś po księgarni i choć dla siebie nic nie znalazłam to mam dobry humor. A na dworze faktycznie zimno i nieprzyjemnie. Na noc zapowiadają przymrozki. Ciekawe czy jutro moje autko odpali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Pamietniczku - Chyba jednak po dukanie spadło Ci najwięcej.. efekty jojo? Ile zajęło? drastycznie było? * No dziś wyszło słonko, i nawet, nawet ta pogoda. *Mam dziś pecha totalnego..za nic sie nie biorę bo wszystko leci z rąk..szkoda gadać;/ *Poprawiłam sobie humor czekoladą..nie mogę się opanować..nie ma już połowy.. Brak mi asertywności, ja nigdy nie schudnę..nie umiem się poprostu ograniczać.. Żal mi siebie..ide pod kołderke i złape drzymka z moją Małą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po dukanie dużo spadło i nie wróciło. Zajęło rok, ale robiłam przerwy od diety no i nigdy nie doszłam do 3 fazy. Słonko to fakt, ale chłodno jest. Ja też mam fatalny dzień. Panowie przyszli robić wykop ale już się zmyli bo stwierdzili ze nie da rady, może inna ekipa da radę oni nie mają sprzętu. Na pocieszenie usłyszałam ze jak będę płakać to mnie mogą przytulić. No cóż. Dobre i to. Mam rozkopany cały trawnik i nie wiadomo kiedy ta druga ekipa się pojawi, o ile kiedyś się pojawi. Z innej beczki jakiego używasz podkładu? Możesz coś polecić? Zastanawiam się nad kremem bb z garniera ale opinie sa bardzo różne i niektórzy twierdzą ze to się nie nadaje jako podkład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak tu się odchudzać? Mieszkam z tesciami..non stop mi cos podsuwają, to kupia ciastka, to czekolade..nie potrafię się tak zwyczajnie temu oprzec, bo to leży i kusi.. Obiad to jest masakra, nakładam sobie na najmniejszy talerzyk jaki znajduję a oni mi dokładają, to, tamto siamto, głupie pytania i docinki. Śmiali się ze mnie, że ważę tyle i ile ważę, teściowa obśmiewała moje rozstepy, i co mam powiedzieć odchudzam się? będę jeszcze gorszym pośmiewiskiem w rodzinie. dziś przyjeżdża sieostra męża i nagotowane pierogów, krokietów, rosołek i jak tu przejść obok tylu pysznych rzeczy?* Kochana nie doradze w sprawie podkładu, już dawno się nie malowałam, mam jakiś stary i czasem się nim pomaluje. Nie mam siły, brak mi motywacji..siedze tylko i marzę..eh..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złe rady tu piszą
Na Boga nie słuchaj o durnych dietach szybkich typu kapuściana którą można robić max 2tyg!!! a nie 4 jak tu ci koleżanka chwali bo w inny sposób też można schudnąć w takim czasie tyle wagi. Od siebie powiem tyle że też po ciąży nie mogłam na siebie patrzeć w lustrze, wyglądałam jak maciora zapuszczona ale to efekt dużego dziecka i objadania się w ciąży do dziś nie mogę sobie wyobrazić gdzie ja tyle żarcia mieściłam ;) po porodzie miałam 17kg na plusie i warzyłam 77kg przy 164cm!!. Wiosną wzięłam się za siebie po 7 miesiącach od porodu. Obecnie rozstępy zbledły, brzuch został flakowaty ale strasznie miałam wielki brzuch w ciąży więc nie zniknie już, schudłam 15kg zdrowo się odżywiając żadne tam diety cud, po prostu warzywa, ciemny chleb, chudy nabiał, ryby kurczak, smażenie na oliwie, zero słodyczy i tłustego, czasem zjadłam sernik lub coś tłustszego, regularne posiłki, przekąski typu orzechy ogórki. I po 3 miesiącach byłam jak nowa a trzymam wagę od 4 nie ćwiczyłam tylko wychodziłam z dzieckiem na godzinny spacer raz lub dwa dziennie :) z przyjemnością wychodzę z dzieckiem i sama do ludzi, na zakupy aż miło znowu ubrać rozmiar 38 mimo wystającego brzucha nie wyglądam idealnie jak dawniej ale wiem że tak już nigdy nie będzie i pogodziłam się z tym, tobie też radzę bo rzadko która kobieta po dziecku może cieszyć się dawnym ciałem. Musisz mieć motywację do działania a znowu będziesz cieszyć się życiem. Koniec narzekania nic się samo nie zrobi!!! Chcesz znów zakładać fajne ciuszki to rusz tyłek i zmień odżywianie! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złe rady tu piszą
a odnośnie twoich teściów to u mnie było to samo z rodzicami, mama coś gotowała pysznego i miała pretensje że wybrzydzam bo nie zjem, tata kupował słodkości i długo mu musiałam powtarzać żeby przestał bo chce schudnąć, sporo się nasłuchałam ale jak zobaczyli efekty moich wyrzeczeń to się cieszyli ze mną, musisz zacząć odmawiać! tak się nie da schudnąć jak się podjada, ja starałam się jak najczęściej gotować zdrowsze obiadki żeby mnie nie kusili ziemniakami z sosem czy pierogami, da się przeżyć, to tylko 2-3 miesiące a potem można powoli wracać do dawnego jedzenia z umiarem i trzymać się nadal warzyw i ciemnego pieczywa, makaronu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niczego nie radze. Autorka zapytała to odpowiedziałam. Podwórko już mam uprzątnięte, ale robota nadal nie skończona. Przeciągnie się do soboty. Teraz czas na dziury w ścianie. Kupiłam zamiast podkładu krem bb z aa :D Moze będziee ok. Wydaje się fajny i tani wiec postanowiłam wypróbować. Dziś żeby dodać sobie motywacji do dalszej walki zrobiłam sobie rajd po sklepach i mierzyłam sukienki. Nawet znalazłam moją wymarzoną z baskinką, ale nie było czerwonej wiec poczekam jeszcze trochę i zamówię na allegro. Mieszczę się już w rozmiar 36. Hura. Ale jeszcze jest obcisły tu i tam więc trzeba nad tym popracować. Do świat i sylwestra jeszcze dużo czasu więc na razie z sukienką się wstrzymam. Natomiast wróciłam z nowymi kozaczkami i błyszczykiem. Czymś sobie trzeba poprawić humor. No i zakupiłam fajną herbatkę z serii odchudzająca. Wątpię żeby odchudzała choć zawiera Lkarnitynę a skoro trochę ćwiczę to mi się przyda, natomiast jest tak smaczna i pięknie pachnie że piję ją z przyjemnością. Ma smak owocowy z wyczuwalną nutą grejpfruta. Twoi teściowie ci nakładają na talerz. Moja teściowa ciągle mi mówi ze mam 5 razy dziennie jeść bo to najważniejsze. I za każdym razem jak widzi że coś jem to patrzy z obrzydzeniem i mówi oo to to twoje jedzenie, no pysznie wygląda. Natomiast mama urządza mi od 2 dni awantury ze mam jeść rosół i pić herbatę z sokiem malinowym bo teraz zimno a ja mam katar i że już schudłam i nie chce widzieć ze odchudzam się dalej. Na szczęście żadna ze mną nie mieszka więc słucham co mają do powiedzenia i robię po swojemu. Swoją drogą moja mama twierdzi ze ja przy 162 i 61 kg mam super wagę i mam skończyć się odchudzać, natomiast moja siostra 165 i 57 kg jest grubiutka i nie powinna tyle jeść. Uciekam do łazienki na moje małe SPA. Z polecanych rzeczy to żel do kąpieli orginal source o zapachu malinowo waniliowym i płyn do kąpieli o zapachu czekolady i mięty. Ostatnio szaleje ze "słodkościami" do kąpieli, ale to mi bardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×