Zerwanie

Mój chłopak zerwał ze mną po 10 miesiącach związku. Powiedział, że nie wytrzymuje tego, że o wszystko jestem zła i o wszystko mam pretensje. Przez ostatnie dwa tygodnie pokłóciliśmy się kilka razy. Problemem z mojej strony było to, że on chciał się rzadko widywać, a ja nalegałam na częstsze spotkania. Miałam pretensje jak powiedział, że zadzwoni, a nie dzwonił itp. Dzisiaj przyszedł do mnie i powiedział, że chce się rozstać, bo już nie wytrzymuje, ewentualnie żebyśmy dali sobie trochę czasu. Z tym, że ja wiem, że podoba mu się jakaś dziewczyna i prawdopodobnie chce spróbować z nią zacząć. Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Bardzo ciężko to przeżyłam. Co powinnam zrobić jak zechce wrócić? Czy wróci tylko wtedy jak tamta mu da kosza? Czy powinnam unieść się dumą. Tak bardzo go kocham.

Chyba jednak poszukać kogos innego...

Ale ja teraz tak bardzo cierpię...

Rozumiem, ale czy warto być z kimś kto Cie nie kocha...a tak chyba jest niestety. Na świecie jest wielu świetnych ludzi:-) Głowa do góry.

Z tym, że ja faktycznie mu dałam do wiwatu. Próbowałam się zmienić i było już lepiej. Czy jak jeszcze bardziej spróbuję to jest szansa?