Byc z nim cvzy nie byc?

Rok temu miałam małam mały wypadek, pozornie były to zwykłe korzonki. Po trzech dniach przestałam rusza nogą, nie mogłam się wyprostowac i brak normalnego chodzenia. Okazało się, że kręgi poprzestawiały się i uciskają na rdzeń, każdy poważniejszy wypadek czy ruch trwale posadzi mnie na dwóch kołach. Jestem z kimś od 1,5 roku. bardzo Go kocham, jednak nie chcę marnowa jego życia swoim ciężarem, wiem, że musze uważa bardziej niż inne dziewczyny. Co robic, dac mu wolnosc??

powiedz mu, nich sam zdecyduje...

Doskonale o tym wie, ale chyba nie zdaje sobie z tego sprawy skoro jest teraz w miarę normalnie.

szczerze pogadac i sie nie przeciazac i nie wymyslac na wyrost problemow

Nie być, w sumie po co ci to :)

no to jak wie to ok w takim razie zyj tak zeby siebie nie obciazac ani psychicznie ani fizycznie i nie myslec co bedzie za tydzien,bo czlowiek planuje Bog rysuje,zyj dniem dzisiejszym i ciesz sie zyciem z druga osoba

Chciałabym byc sama, ale czy samotne życie jest mądre skoro chce się kogos kochac?

A jeżeli on myś;li o nas poważnie? Ciąża jest ogromnym ciężarem dla orgnizmu