Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jemioła jak nic

Właśnie odkryłam,że jestem pasożytem, nierobem i nieudacznikiem wg. kafeterii...

Polecane posty

Gość jemioła jak nic

Wedle forumowych standardów jestem pasożytem i nierobem. Wyszłam za mąż za 10 lat starszego faceta. On miał mieszkanie w którym obecnie mieszkamy. Moja pensja starczała jedynie na jedzenie. 2 lata po ślubie zdecydowaliśmy się na dziecko. Po macierzyńskim poszłam na wychowawczy i siedzę na utrzymaniu męża. Na dodatek wyszłam za mąż mając 21lat,a dziecko urodziłam miesiąc po obronie pracy magisterskiej,więc dyplom mam bo członkowie komisji bali się,że im tam urodzę :p Ot taki obraz młodej matki wyłania się z większości wypowiedzi tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahaahah dobre !
hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka800
a ja własnie odkryłam , że takim samym nierobem żerujacym na innych jest mój ojciec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojioo
no coz, nie da sie ukryc, ze jestes zalezna od faceta i za wiele w zyciu nie osiagnelas, ale jesli ci to odpowiada, to nikomu nic do tego🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż. przynajmniej zwiększyłaś liczbę Polaków. to się chwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @zielona
tez urodzil dziecko i siedzi z nim w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z grubej rury (...)
jemioła jak nic -> na kafeterii bogami są ludzie, którzy nie mają dzieci, żyją sami dla siebie i są mega wykształceni, zarabiają mega pieniądze i mają mega małe mózgi : ) nie przejmuj się tylko ciesz, że spotkało w życiu takie szczeście. Wiecznie w domu siedzieć nie będziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @zielona
chodzi o ojca singielki 800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemioła jak nic
No właśnie. A kiedyś to było normalne,że kobieta wychodziła za mąż i po jakimś czasie rodziła dziecko. Jakbym nie chciała być na utrzymaniu męża to bym po macierzyńskim wróciła do pracy,ale jak można z własnej woli 6 miesięczne dziecko oddać do żłobka lub niani pod opiekę? Serce by mi chyba pękło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeee to ja mam jeszcze gorzej :D my dostaliśmy mieszkanie od rodziców :D nawet nie wiesz jakie to przestępstwo :D a poza tym jestem jeszcze lepsza od Ciebie bo dopiero studiuję i nie zarabiam :D jeszcze mój biedny, biedny, biedny i poszkodowany mąż musi sam tyrać na żłobek żebym ja mogła sobie studiować :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemioła jak nic
Ale ja się nie przejmuję,bo to była nasza dobrowolna decyzja. Tylko mnie poraża co tutaj ludzie (ponoć dorośli i ponoć matki) piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka800
@ zielona , dziwne stwierdzenie , jego problem , to żerowanie na innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisisasa
Eeee tam, zaraz nieudacznikiem. Jestes po prostu osoba zalezna od kogos innego. Ale to twoj wybor. Z wszelkimi konsekwencjami. Kazdy uklada sobie zycie jak uwaza za sluszne i nikomu nic do tego. Gorzej jak nie bierze sie pod uwage tzw: czarnych zyciowych scenariuszy i potem jest placz i prosby o wsparcie. Jak to mowia, kazdy jest kowalem wlasnego losu, jeden wykuje arcydzielo, drugiemu wyjdzie zwykle gowno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z grubej rury (...)
dobrze napisane: ponoć dorośli i ponoć matki :) kiedyś zadano na kafe pytanie ile powinna zarabiać kobieta by utrzymać siebie i dziecko: odpisano, że powyżej 3000 bo co miesiąc trzeba na siebie wydać conajmniej 500 zł. Wniosek? Kobiety na kafe to wysoko postawione księgowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak można być na czyimś utrzymaniu będąc zdrową dorosłą wykształconą osobą. możesz kupować, autorko, tylko to na co on Ci pozwoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
spoko, tu na kafe akurat siedzenie z dziećmi jest bardzo popularne i dotyczy 90% kobiet na tym dziale. za to te, które ośmieliły się wrócić do pracy i serce im przy tym nie pękło to dopiero żałosne wyrodne matki które w ogóle nigdy nie powinny były się decydować na dziecko ;) rada dla Ciebie - wchodź na forum w godzinach przedpołudniowych, wtedy trafisz na "swoich". bo wieczorami to niestety tu czasem zaglądają te wredne i wyrodne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemioła jak nic
My mamy 4 tysiące na 3 i bardzo dobrze się utrzymujemy. Wniosek-jestem super księgową co wspaniale zarządza budżetem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z grubej rury (...)
niektórzy nie wezmą pod uwagę, że kobieta nie ma z kim dziecka zostawiać a na opiekunką ją nie stać a taniej jest gdy siedzi w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemioła jak nic
Jugo,ale ja nie uważam,że kobieta,która wróciła do pracy jest wredna i wyrodna-mi by pękło serce,ale kobiety są różne,zresztą z różnych powodów wracają-większość jednak raczej musi niż chce. Whedif kupuję to na co mam ochotę. Mam kartę i nigdy nie pytam czy mogę sobie coś kupić. Jeśli są jakieś większe wydatki typu mebel czy jakiś sprzęt to wybieramy to wspólnie i kupujemy,a takie codzienne rzeczy jak jedzenie, chemia, kosmetyki czy ciuchy kupuję sama. No chyba że chodzi o coś dla męża i nie jestem pewna czy np. dany fason marynarki mu się spodoba,to dzwonię i pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od strony materialnej
a co zrobisz autorko jak któregoś pięknego słonecznego dnia mąz przyjdzie do domu z taką oto nowiną ; zakochałem się i chce rozpocząc zycie z inną kobietą , miedzy nami wypaliło się uczucie , chce zebyś jak najszybciej wyprowadziła się z dzieckiem poniewaz uważam ze dziecko powinno byc przy matce , powiedz co wtedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahaahah dobre !
autorko ty mi pokaż te dorosłe tutaj ! wchodzisz na topiki gdzie są mamusiami już,ciężarnymi albo starają się? przecież tam średnia wieku to 22 lata ,o jakiej Ty dorosłości piszesz. I chcesz mi powiedzieć ze te "dorosłe" mają pojęcie o tym co piszą? błagam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemioła jak nic
Mnie by było stać na opiekunkę,ale nie zaufałabym obcej osobie i nie powierzyłabym dziecka. Jak już będzie kumate i będzie w stanie powiedzieć że ktoś go uderzył, nakrzyczał itp. to wtedy jest zupełnie inna sytuacja. Ale nie zaryzykowałabym takich "atrakcji" jakie dzieci miały w tych żłobkach,co ostatnio odkryli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
jemioła, ale ja nie rozumiem jednego... po co się tłumaczysz na forum, po co się denerwujesz wpisami obcych Ci osób, po co ten temat w ogóle? dobrze Ci tak jak jest? to super! co Cię obchodzi, co o tym myślą inni? pójdziesz do pracy, żeby użytkownicy jakiegoś tam forum byli zadowoleni? a to co napisałam o wyrodnych matkach - chciałam Ci pokazać, że co byś nie robiła to zawsze znajdzie się grupa ludzi, którzy Cię skrytykują. siedzisz w domu z dzieckiem na utrzymaniu męża - jesteś pasożytem bez ambicji. wracasz do pracy - jesteś zimną suką która nie kocha swojego dziecka. co byś nie napisała zawsze znajdzie się ktoś, kto Ci przywali, bo on akurat wybrał inaczej i może nie do końca się z tym czuje dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemioła jak nic
Od strony materialnej-w trakcie trwania małżeństwa kupiliśmy kawalerkę,którą mąż przepisał na mnie-czyli jest cała moja. Wynajmujemy ją. Pakuje swoje zabawki,przeprowadzam się i składam pozew o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sie najbardziej
podoba ten argument, ze kobiety powinny chodzic do pracy zawsze majac na uwadze, ze mąż moze je kiedys zostawic.:D tak tak, ja tez o tym myslalam juz na sluibym kobiercu , mowiac tak :D ja jestem jeszcze wiekszym pasozytem, mam odchowane dziecko a nie pracuje bo mi sie nie chce i nie oplaca, maz swietnie zarabia. Sen mi z powiek nie spedza mysl co bedzie jak kogos sobie znajdzie..bo wtedy ja sobie znajde prace. To jest takie proste :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jemioła jak nic
Jugo ja się nie denerwuję ani nie przejmuję. Jestem bardzo asertywna,więc nikt obcy na siłę mi swojego zdania nie narzuci. Forum jest od dyskutowania i właśnie chciałabym podyskutować i dowiedzieć się skąd taki pogląd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jemiolo, w takim razie krotkoterminowo jestes w jakis sposob zabezpieczona, ale z alimentow nie da sie wyzyc godnie i wygodnie... Gdybym byla w podobnej sytuacji jak Ty, to dla wlasnego dobrego samopoczucia pracowalabym chociaz na czesc etatu, zeby nie wypasc z obiegu i, zeby w razie kryzysu maz nigdy nie zarzucil mi, ze jestem pasozytem, nierobem. Wychodze z zalozenia, ze kazdy jet kowale, wlasnego losu i jesli jest mu dobrze z jego zyciem, to innym nic do tego. Zatem jesl dobrze Ci w takim zyciu, to sie ciesz i dbaj o nie na swoj sposob. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z grubej rury (...)
ja myślę, że takie poglądy wygłaszają czasem kobiety, które są w takiej sytuacji jak Ty :) tylko wiele się do tego nie przyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z grubej rury (...)
lilith-marlie - zgadzam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×