strasznie mi wstyd :( nie zapłaciłam za siebie na randce...jest mi głupio jak wy

To wrecz moze byc swietna okazja do zaproponowania kolejnej randki. Sztywniak z ciebie.

słuchajcie jakby mi nie zależało to bym olała, często tak robiłam,ale tym razem dla odmiany zależy mi i martwię się co on o mnie pomyślał.to porządny chłopak a ja wyszlam na jakas ofiare losu albo skapca, a ja mam kase, dlaczego mu zapomnialam dac :(

napisz że,zapraszasz na loda

masz racje sztywniak ze mnie, nigdy sie tak wczesniej nie zachowywalam, bo mi nie zalezalo, wtedy bylo latwiej i wiedzialam jak sobie radzic. ale mam mu to tak ni z gruchy ni z pietruchy napisac? strasznie sie wstydze...

my zapraszamy się wzajemnie albo każdy płaci za siebie ( obydwoje pracujemy) no chyba że ekstra okazje :)

zapros go teraz ty, ty zaplac i macie kolejna randke...proste

Dobry pomysl z tym smsem , jak cie to fktycznie tak meczy. Myśle ze mężczyźni sa poprostu przyzwyczajeni do płacenia za kobiety i w jego swiadomosci nie stało sie nic złego. No.. jakbys mu zrobila test portfela - czyli pozamawiala jakies drogie potrawy czy drinki.. no to móglby o tobie źle pomnyslec. jak byliscie na kawie to nawet jakos tak głupuio dzielic rachunek. Jak chcesz to zalatwic opd razu to pisz sms. Jak wytrzymasz do nastepnego spotkania to wtedy juz przy zamawianiu powiedz - ale dzisiaj ja płace. I tyle.

W takiej sytuacji fajnie byloby, gdybys teraz zaproponowala mu spotkanie, mowiac, ze tym razem Ty zapraszasz. Bedzie taktownie i na pewno bedzie mu milo.

ale to była pierwsza randka, strasznie głupio wyszło. Drugiej pewnie nie bedzie

zawsze tak było, że facet płacił a kobieta oddawała w naturze i niech tak pozostanie

ty uważaj bo rzuci cie nie dlatego,że nie zapłaciłaś tylko dlatego,że niezła z ciebie histeryczka

wstydze sie zaproponowac mu spotkanie, ojojku - dziekuje, mam nadzieje,ze faktycznie tak jest jak mowisz, ten chlopak jest tak cudowny, ze moglby w ogole nie miec kasy, jestem histeryczka, ale on sie o tym chyba dowie na szczescie, zreszta on chyba wie albo sie domysla,ze zalezy mi na nim

Mężczyżni lubią czasem poczuć się lepiej i zafundować kobiecie. Przecież nie było umowy ,że każdy płaci za siebie?!

no nie było żadnej umowy, przecież to byłoby głupie i niezręczne mówić "każdy płaci za siebie". nie wiem jak z tego wybrnąć :O

Nijak, bo dla niego to zaden problem. Ja tez ogolnie nie placilam za siebie na randkach/spotkaniach z chlopakami, ktorych mialam moze piec, bo jakos niezrecznie mi bylo sie upominac czy klocic - zazwyczaj niemrawo probowalam zaproponowac, ze zaplace, i sie poddawalam przy pierwszym zdaniu. I nigdy nie mialam z tego powodu zadnych negatywnych relacji.

trzecirodzqajkobiet - na pewno dla niego to żaden problem? chcialabym żeby tak było, własnie sie do mnie odezwał...no ale Ty jednak piszesz,że probówałaś zaprponować...a ode mnie nie wyszla taka propozycja. Pewnie i tak by nie wzial tej kasy bo to dżentelmen, ale jednak...a tak sie czuję jak ostatnia szmata, bo mu tego nie zaproponowałam, nawet słowem nie pisnęłam,że zapłacę :O

A Ty dalej rozpaczasz :D Dziewczyno! Są ważne rzeczy i ważniejsze, jeśli by go to obchodziło to by nie świadczyło o nim dobrze, no chyba,że jest w trudnej sytuacji materialnej.Zapewniam Cię jednak,iż jeśli chłopakowi zależy na Tobie to takie bzdury mało go obchodzą.

bo nadal sie z tym fatalnie czuje...chcialabym żeby ktoś jeszcze coś napisał, podał jakieś przykłady z życia...podobnej wtopy, gdzie facet mimo wszystko nie uciekł

prosze, niech ktoś jeszcze sie wypowie, o swoich doświadczeniach z tego typu syt. :(

up

kochana, ja sie teraz spotykam z facetem od miesiaca, chodzimy na randki 3-4 razy w tyg, glownie kolacje, 3 razy kino, czesto kawa i ANI RAZU za siebie nei zaplacilam. a kolacja z winkiem za dwie osoby 70-80 funtów. facet powinien placic za kobiete! a jak nie ma kasy to niech ja zaprosi na spacer i tyle. jak bylam w zwiazku z eksem przez 4 lata, jakos to dzielilismy, placila strona, ktora ma kase. ja np. teraz nie mam na nic pieniedzy i on o tym wie, on ciezko pracuje to ma, ale mu nie zal wydac na mnie, bo mu sie podobam. i jesli spodobalas mu sie, na pewno nie zaluje tych kilku zlotych. rozumiem, jakby to byla randka w drogiej restauracji i czulabys sie z tym glupio, ale za kilka zlotych za kawe? :o

Łoooo matko jedyna LUDZIE ogarnijcie się przecież to prowokacja!!

nie to nie prowokacja, niby co w tym prowokacyjnego? gadhn - dziekuje za wypowiedz,chociaz to trooche inaczej, bo mowisz,że nie masz teraz kasy i on o tym wie, a ja wrecz odwrotnie mam kase i on o tym wie :(

gdzieś coś na tym świecie poszło bardzo mocno nie tak w którymś momencie. Jeśli mężczyzna mnie gdzieś zaprasza (w sensie kino/kolacja/kawiarnia, a nie wyjazd weekendowy) i jest to pierwsza/jedna z pierwszych randek, to chyba oczywiste, że to on płaci. Jest to normalne, w dobrym stylu, szarmanckie, eleganckie. Wiadomo, jeśli się jest w związku, to koszty trzeba dzielic na pół, nie ma ulg dla kobiet, ale randka to randka! Mężczyźni do cna już ocipieli, a kobietom tak już sprano mózg że mają wręcz wyrzuty sumienia, że nie zapłaciły.... Dziewczyno, nie masz się czym przejmować.

strasznie dziekuje Ci za pocieszenie ;) oby tak bylo! Naprawde mi zależy na nim bardzo, nigdy sie nie przejmowałam takimi sprawami i na randkach czesto płaciłam za siebie od razu bo wiedziałam,że więcej sie nie spotkamy i nie bede sie rewanżować... a przy nim bylam tak skupiona na nim,że wyleciało mi to z głowy...zapomniałam o wszystkim... Nawet nie pamietam jak doszlismy na przystanek.

Prowo, prowo, prowo !!!!! Gdzie teraz jesteście, wy wszyscy zwolennicy płacących za siebie kobiet. Każdy ją popiera. Jeśli to nie prowo, to bardzo dobrze, że zapłacił. Więcej facet by mnie nie zobaczył gdyby kazał mi płacić na pierwszej randce.

z wami tez sie umowie i nie zaplace

proszę się nie podszywać,chociaż to jest właśnie problem, może on sie ze mną więcej nie umówi, by nie ryzykować,że znowu za siebie nie zapłacę?

a co ,amant korzysta z zapomogi panstwa czy bierze rente i ma wyliczone co do grosza, ze tak ci zal sie jego zrobilo? no juz glowa do góry, zapewne nie wydal wiecej niz 100 na Ciebie Napisz mu sms na poprawe Wlasnego nastroju, ze nast razem ty placisz i usmieszek wyslij , ale to ma byc jako zart, jak chlopak mądry to odpisze coc Tobie zabawnego ze gluptas z ciebie :)

raczej wydal na mnie nawet mniej niż 50 czy 30...żal nie żal, zachowałam się paskudnie...damy płacą same za siebie :( zachowałam sie jak kretynka bez honoru i ambicji, wstyd mi sie w ogole do niego odezwac teraz