Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w przypływie...

Mąż wyrzuca mnie z domu...Ciąg dalszy patologii..

Polecane posty

Gość w przypływie...

Czesc. W sumie nie wiem co tutaj robie. Przyszlam sie pozalic? Pochwalic? Czy wystawic kafetarianom twarz zeby sie wysmiewali? Mam meza tyrana. Kochanego slubnego tyrana, ktory nie fizycznie a psychicznie zgnoil mnie, zrobil ze mnie totalne zero.. Kim jestem ja? Zona, dobra zona, ale przede wszystkim mamą-mamusią. Tak, mam szkraba, najukochansza istotke na swiecie dla ktorej dalej tkwie w tym marazmie. Spytacie dlaczego? Nie wiem. Moj maz od samego poczatku naszego zwiazku wywieral na mnie zly wplyw. Doszlo do tego ze zaniechalam studiow ( medycyna-wydzial lekarski). Byl wszystkim. Oddalam sie jemu bezgranicznie. I co mi zostalo? Mieszkam w jego mieszkaniu, ponownie nie podjelam juz medycyny, poszlam na byle jakie studia ktore jeszcze ciagne. Pracowalam na dosc fajnych stanowiskach,ale zwolnilam sie bo maz pragnal rozwinac rodzinna firme i mialam mu w tym pomoc. Pomoglam. Rozwinelam firme. Przynosi zyski. I co? I od 3 miesiecy dowiaduje sie ze: jestem zerem, jestem na jego garnuszku, jestem nikim bo nie pracuje. Wczoraj kazal mi cytuje: "WYPIERDAL***C z jego domu". Poswiecilam sie rodzinie, myslalam ze dawne czasy fajnie jest zachowac (tak jak bylo u naszych babek, dziadkow, rodzicow). Niestety mylilam sie- nie ma milosci w owych czasach, nie pracujesz-jestes nikim, zerem! Nikogo nie obchodzi, ze wychowujesz dziecko,zajmujesz sie domem, rozkreciles biznes,podajesz obiadki i dajesz w nocy po 2 razy tyłka. To jest nic. Postanowilam...odejsc.. Ale jak? Gdzie ? dokad? mysle, zeby wynajac z jakas samotna matka mieszkanie..Nie wiem.. Musze miec siłę, bo jestem naprawde watrtosciowa kobieta, a te wartosc mojemu dziecku moge przekazac tylko ja.. Teraz nie mam nawet pracy, srodkow do zycia, a bylo pracowac jak sie pracowalo... Teraz musze znalezc prace i to szybko. I odejsc z tarczą, a nie na tarczy.. Boże daj mi siłę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×