Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malgorzatamistrz

rzeczy ktorych sie wstydzicie

Polecane posty

Gość malgorzatamistrz

Byl tu kiedys taki temat, ktory zreszta trafil do kilku innych portali, a ja sie usmialam jak glupia. To moze odswiezymy? Piszcie o krepujacych i glupich rzeczach ktore zrobiliscie w zyciu ale nikomu o tym nie powiedziecie! Tu jestesmy anonimowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys
zrobilam kupe do worka w publicznym prysznicu na kempingu bo tak mi sie zachcialo, ze nie zdazylam sie ubrac i wyjsc a zlapalm tylko reklamowke. Potem ja zostawilam i sobie tylko wyobrazam mine sprzataczki jak to znalalzla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihf
zrobilam kiedys u kolzanki w domu kupe do wanny a ze kibelek byl w osobnym pomieszczeniu to musialam ja jakos wepchnac do odplywu rzecz jasna ze sie brzydzilam wiec zrobilam to jej szczoteczka do zebow hahahah nie zapomne tego do konca zycia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uihf
wszyscy o kupach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvftsdswsw
zrobiłam kupę za przedszkolem, miałam 6 lat potem muchy ją zjadły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggllllll
zmyslacie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertyuil;kjhigbnm
dłubałam szpilka w uchu utkwiła mi na tyle głeboko ze nie moglam jej wyjac i poprosilam meza aby przyjechał z pęsetą do mnie do pracy i mi wyja bo ja nie dałam rady :) dobre nieee????? w życiu bym tego nie wymysliła -życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydze sie siebie.....
a jednoczesnie nie potrafie siebie poukladac jak nalezy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupaska
Moja mama miała korepetycje w salonie ,a ja musiałam siedzieć w pokoju że by nie przeszkadzać. Korepetycje trwały 2godz. Gdzieś w połowie poczułam że muszę kupę. Już nie mogłam wytrzymać. Wcześniej mi się nie chciało. Jest to tak że jest mój blok i moje okno, tuż pod mną inne mieszkanie z wystającym tarasem, wjazd do garażu, mały kawałek pól i na końcu blok. Taki mam widok. Otworzyłam okno. Wyjełam chusteczkę i chciałam zrobić na nią jednego bobka. Żeby mi chociaż trochę ulżyło. No więc robię powoli że by nie nasikać, jeszcze czuje że idzie i jeszcze. Stwierdziłam że już wystarczy bo ta kupa musi być mała. Próbuje zkończyć ale czuje że tak przyjemnie i jest nacisk. No więc jeszcze troszkę. No i już koniec bo jej nie uda mi się wyrzucić. Podtarłam tyłek inną chusteczką. Podciągnełam spodnie i patrzę. Kupa wielkość mojej rozłożonej ręki. Podniosłam. Ciężka jak nie wiem. Biorę rozmach i rzucam. Jakieś 2 metry od pól! Upadła na podjazd. Tam kurczę ludzie chodzą! Trzask był niesamowity. Ale kupy mi się już nie chciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×