karmiąca mama - czy za mało jem

ostatnio chciałam troche zrzucic po porodzie i jem mniej wiecej tak: śniadanie - 1 kromka pieczywa vasa z zoltym serem + 1 kromka zwyczajnego pieczywa z szynką i masłem + pomidor - kawa zbozowa + kawałek jablecznika - obida: np krupnik + warzywa na patelni z miesem z piersi z kurczaka - jogurt z musli, kiwi i jabłko - kolacja: 2 kromki pieczywa wasa z wedlina i serem + papryka Czy to nie za mało? Ostatnio wydaje mi sie, ze mam troche mniej pokarmu, ale nie wiem czy to nie jest zwiazane z kryzysem laktacyjnym (karmie jz 3 miesiace)

1. Wywal wasę na śmietnik. 2. jedz kolację na ciepło-np owsiankę/ryż na wodzie z owocami. 3. Dla poprawy latkacji pij 3litry wody ngaz dziennie.

owsianka lub ryż na kolację?!? Przecież to same węglowodany, a kolacja powinna być białkowa

pije duzo wody, wlasnie ok 2,5 - 3 l

na kolację może ryba na parze lub pierś kurczaka na parze, sałatka np grecka, serek wiejski

i wyrzuć wazę z menu, chyba,że nie możesz się bez niej obejśc

a co zlego jest w wazie?

est strasznie zmodyfikowane zawiera duzo chemii , najlepiej wybieraj pełnoziarniste pieczywo ciemne bez karmelu i z mąski zytniej.

no dobra, ale czy ja za mało jem? Czy prawidłowo?

jesz zupełnie normalnie. Jadłam bardzo podobnie na początku karmienia.

W 100g wasy jest 59g węglowodanów-i to w pełnoziarnistych i 330kcal! Tak owsianka i ryż zawierają sporo węglowodanów,ale...jeśli zje ciepły posiłek ok 18-19,a położy się o 21-22 to będzie nadal miała wrażenie sytości. A jak zje zimny serek wiejski do strawienia którego organizm zużyje dodatkową energię,to o 21 kładąc się spać będzie głodna i rzuci się na lodówkę...Owsiankę robi się w proporcji 2:1 czyli dwa razy więcej owoców niż płatków. Poza tym karmiąc piersią trzeba uważać na produkty z białkiem...A mężowi powiedz że pokarm nie bierze się z mięsa. Swoją drogą niezły palant z niego.

5 posiłków- super, wg mnie jesz dobrze, można zastanowić się jedynie nad lekkimi modyfikacjami typu rezygnacja z wasy, rezygnacja z masła, warzywa z patelni smażone na oliwie z oliwek Co do mniejszej ilości pokarmu to pewnie kryzys laktacyjny

dziewczyny, mi nie chodzi o to, ze ja na tym jedzeniu nie chudne, tylko ze od kilku dni obserwuje ze mam mniej pokarmu i zastanawiam sie, czy to moze byc kwestia diety ?

Ale skąd wiesz że masz mniej pokarmu? Bo to że np piersi nie są już takie przepełnione to jest normalne. Ok 3 miesiąca pokarm już się robi na bieżąco, ja nawet przestałam używać wkładek bo już nie były potrzebne.

jestem mama, ktora odciaga pokarm laktatorem (nie bede sie wdawac w szczegoly dlaczego) i po prostu widze po ml...

Ryż wartość energetyczna na 100g -180kcal, węglowodany 38.4g kasza jęczmienna 100g 177kcal, węglowodany 37.35 g. Płatki owsiane mam przesypane w pojemnik więc nie mam opakowania,żeby sprawdzić,ale jak widzisz wszystko jest mniej kaloryczne i węglowodanów ma mniej od wasy. Dobrze jesz. Tylko wprowadz coś innego na kolację i jedz ciemne pieczywo. Pieczywo ciemne musi być twarde,kiedy skórka przy dotyku sprężyście się ugina (wiele osób sądzi że to oznaka świeżości),to znaczy że to zwykle jasne pieczywo barwione karmelem.

kochana, ale czas karmienia piersią to nie jest dobry czas na odchudzanie, zarówno dziecko w mleku matki potrzebuje wartościowych składników (z Twojego pożywienia właśnie), jak i Twój organizm musi wrócić do normy i musisz mu dostarczać w odpowiednich ilościach wszystkich cennych witamin i minerałów, same suplementy nie wystarczą, Twój organizm potrzebuje regeneracji na przykład wapń, w tej chwili Ty potrzebujesz tego pierwiastka trzy razy więcej, do mleka dla maleństwa i dla odbudowy swoich kości, bo dziecko w brzuchu żywi się tym co dostaje od Ciebie i jakby "zabiera" swoje niedobory z zasobów Twojego organizmu więc jeśli chcesz się odchudzać, to nie karm piersią

ok, dzieki za rade ... a ztymi kalorycznosciami to jest tak, ze 2 kromki wazy sa leciusienkie, a ryz czy kasza ciezsze, wiec jedzac ta waze i tak jem mniej kalorii. ale dzieki za rady, przerzuce sie na ciemne pieczywo pielnoziarniste.

poza tym może Twoja psychika też działąć na ilość mleka, bo możliwe że właśnie z powodu potrzeby odchudzania podświadomość podpowiada Ci, że myślenie o sobie i swojej diecie nie zgadza się z karmieniem dziecka piersią, może się obawiasz przestania karmienia (wyrzuty sumienia?) a jednocześnie chciałabyś się odchudzać to tak oprócz tego, że rzeczywiście istnieją kryzysy laktacyjne ale wiele rzeczy i tak dzieje się w głowie

up

pij duuuzo wody duzzoo ;) aa jedzenie dobrze zeby bylo wartosciowe zeby dziecko sie najadalo, zeby hmm pokarm nie byl "chudy" mi tak mowiono :) WODA PODSTAWA I TO 2-3L:) NIEGAZOWANEJ OCZYWISCIE:))

Ciąża i karmienie to taki okres że trzeba szczególnie zadbać o to, żeby maleństwu nic nie zabrakło - co prawda mnie to nie dotyczy ale bratowa owszem. Ona oprócz starannie dobranej diety i wysiłku fizycznego to kupiła sobie jeden z syropów prenalen (wiem, że są jakieś dwa - jeden na przeziębienia a jeden tak do codziennego stosowania) Ona bierze ten z czosnkiem, witamina c, jakimiś ekstraktami z malin i czarnej porzeczki. Ale wydaje mi się że ten biorąc jeszcze drugi - to by było takie idealne zabezpieczenie malucha:)