Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

byłam taka naiwna...

przyjaciółka zniszczyła mój związek...

Polecane posty

Gość fgfdghtyuy
uspokój się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przejdzie mu
Daj mu kilka dni , porozmawiaj spokojnie spróbuj pokazać mu że jest dla ciebie prawdziwie męski a wszystko wróci do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hassabałada
Na ilu jeszcze tematach zamieścisz swoje żale, naiwna? Wypisujesz je wszędzie, gdzie sie da. Nie dziwię sie facetowi - obrobiłaś mu tyłek , w dodatku jestes niezrównoważona. Nie dość,że w życiu nie zachowałaś dyskrecji, to i na forum opisujesz wszystko ze szczegółami w każdym temacie, gdzie się da. Zostawienie ciebie to najlepsze, co mogło mu sie przytrafić, nadal nie umiesz trzymać języka za zębami i nigdy się tego nie nauczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flanella
on mu nie obrabiala tylka tylko pozalila sie przyjaciolce ze maja problemy i jestem swiecie przekonana ze to jak ona to powiedziala jej a to jak ona przekazala to jemu to nie jest calkiem to samo :) raczej dziewczynie nalezy wspolczuc jak ja besztac, bo ktos komu ufala ja zwyczajnie sprzedal...alczkolwiek nie zmienia to faktu ze facetowi sie absolutnie nie dziwie... Bardzo jestem ciekawa jak sie ta historia skonczy.. I jeszcze jedno: jestes w stanie mu wybaczyc ta zdrade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elantris
Owszem, narozrabiałaś. Uraziłaś jego ego, ale szczerze? Zamiast Cię od razu zdradzać, to mógł powiedzieć, że leżysz jak kłoda albo coś w tym stylu, żeby się na Tobie odegrać. Rozpowiedzieć wszystkim i jesteście kwita. Mam wrażenie, że on ma jakieś problemy emocjonalne i z samoakceptacją, bo tak na chłopski rozum pomyśleć, to... dobra, powrzeszczę, porozbijam parę talerzy, upiję się nawet, ale nie zdradzę. Co on sobie chciał udowodnić? To ma oznaczać, że za każdym razem jak się pokłócicie o jakąś pierdołę, to on będzie szedł do łóżka z inną, żeby poczuć się bossem i Ty masz robić to samo? Trochę chore, ale ja tak to widzę. Źle pościeli łóżko, to pójdzie do innej, jej zaścieli, a potem przyjdzie do Ciebie i powie : " Patrz jaki jestem super". Mam wrażenie, że on zachował się jak dziecko, któremu odmówiono zabawki. Pójdzie na górę, rozniesie pokój i pokaże rodzicom jaki z niego ananas. A co do przyjaciółki... Nie chcę Cię namawiać do czegoś złego, ale ja z natury jestem złośliwą osobą. Dorwij ją. Podziękuj jej za bycie "wzorową" przyjaciółką, która nie potrafi się dzielić szczęściem z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Very Mann
ja swojej kobiecie nie darowałbym wynoszenia sypialnianych spraw poza nasz obręb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kghliagjp
głupia jesteś, mógł sie obrazić ale żeby od razu ruchać inną ? ja pierdole.. i jeszcze czujesz się winna? masz coś nie tak z głową. tępe myślenie i tyle. nic go nie usprawiedliwia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnbnbnb
jesteście popierdoleni ona zwierzyła się 'przyjaciolce' o kryzysie w lozku i miala do tego prawo, ufala jej i mialo to pozostac miedzy nimi, z najblizszymi osobami rozmawia sie o wszystkim, to byl jej problem, ktory chciala rozwiazac, to nie jest to samo co obgadywanie i osmieszanie przed znajomymi w knajpie, a wy gnoice autorke, zamiast te suke, brak slow :o a ten patałach cię ZDRADZIL i to byl jego wybor bez zadnego wytlumaczenia, jak w ogole mozesz sie obwiniac!!! to on jest niezrownowazony nie ty gdyby ci ufal to zamiast wierzyc we wszystko co inni mowia poszedlby do ciebie wyjasnic cala sprawe, bo rowne dobrze kazdy moglby wymyslic jakas intryge i cie oczernic a on i tak by uwierzyl. udowadnianie 'meskiej dumy' poprzez ZDRADE smiechu warte ty tez masz swoja dume, jesteś wartościową osobą i zaslugujesz na kogos lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnsKaMa
Jak się u Ciebie rozwinęła sytuacja ? Boże,...... bardzo ale to bardzo Ci współczuję.... Masakra, jeżeli pisałaś to wszystko naprawdę, o szok... aż mi się smutno zrobiło, jak łatwo można stracić ukochaną osobę... eh :( Jeżeli o przeczytasz, to odpisz i napisz Nam jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, dogadaliście się? Strasznie smutna historia, niestety czasu nie da się cofnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc mayor
czyli kolejna odslona wielkiej pisarki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle slysze ,-ktos zniszczyl i zwiazek! To dziecinada,przyjaciolka winna kochanka winna, sasiedzi winni, praca winna,tesciowa winna, dzieci winne,a co do cholery!KTOS INNY MA DBAC O CZYJES ZWIAZKI!Wiadomo ze sa sytuacje gdzie zwiazek jest wystawiony na probe,jak jest silny to nie ma silnych,zebygo zniszczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaagava
HEH... zazdrosna przyjaciółeczka ;) ja mam koleżankę która w czasie kryzysu jej związku ciągle żaliła mi się ze swoich problemów, mówiła też że jej facet ma małego itp .....ale ja w zyciu nie pomyslałbym nawet o tym żeby to komuś mówić :O to nie moja piaskownica i nie moje grabki, co mi do tego, potrzebowała sie wygadać- ja wysłuchałam i tyle. ta twoja musiała lecieć na twojego faceta , albo była zazdrosna że ty masz kogoś a ona nie ma. ja miałam kiedyś "przyjaciółkę" i "przyjaciela" przez nią straciłam jego i nie chciałam już mieć i jej. nie "mam" już żadnego z nich. poszło o co innego, ja nigdy nie widziałam w nim Faceta...ale fakt faktem rozwaliła naszą przyjaźń. baby są najgorsze w "przyjaźni" trzymaj sie i próbuj rozmawiać..jeśli umiesz wybaczyć i jemu i sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wóz, jakoś się mu nie dziwię. Pewnie na miejscu kolesia zrobiłbym to samo. A później kazał babie wypierdalać Nie ma to jak hodować żmiję na piersi. To co panna zrobiła - to zdrada. To co on zrobił - to wyrównanie rachunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciosWnos
Obywatelko "bylam taka naiwna..." Gowno to kogo obchodzi :-) jaka ty musisz byc beznadziejnie glupia zeby na jakims forum pisac jednozdaniowe komentarze w stylu "zadzwonilam odebral ale sie rozlaczylam, jak mi zle". Ogarnij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
komu ty odpowiadasz? autorce sprzed czterech i pół roku? A tos się zreflektowała hihi,na pewno ona czekała na twoj post !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×