Sąsiedzi jak z horroru...pomóżcie

witam, mieszkam w bloku, mam problem z sąsiadami ktorzy mieszkają nade mną. Nie wiem czy to zabrzmi sensownie, ale wydaje mi się ze nalezą do jakiejs sekty czy cos w tym stylu. Praktycznie co sobote dokladnie o polnocy (sprwadzalem nieraz z zegarkiem!!) zaczynaja jakies jakby seansy czy rytualy...no nie wiem jak to nazwać. W każdym razie bierze udzał w tym więcej osob, zapraszają jakiś znajomych itd. Przez kratke wentylacyjną zaczynaja do mnie wtedy naplywac dziwne zapachy jakby ktos cos palil, jakby palone wlosy, ochydny smrod. Puszczają dziwna muzyyke, cos w kolko powtarzaja na glos, ale nie moge nic z tego zrozumiec. Moze to sie wydac komus smieszbnne, ale boje sie zglosic na policje ze zaklocaja cisze nocna, bo znajoma powiedziala zę moga rzucic na mnie urok jesli to faktycznie sekta. Macie jakis pomysl co z tym robic? Przeprowadzka nie wchodzi w gre raczej.

zjedz ich

ciezko, nie powiem.... wejdz na moj blog, dziekuje :) http://selenee20.blog.interia.pl/

no bardzo praktyczne porady :( Moze ktos mnie potraktuje powaznie?

a jestes jedyna sasiadka tych ludzi? moze zrob wywiad srodowiskowy, popytaj innych sAsiadow. Moze nie tylko ty uskarzasz sie na nich. a we dwojke/ trojke latwiej cos zdzialac. opcja nr 2-zadzwon jednak na policje, przeciez policja nie ujawni twojej tozsamosci. dzwonisz jako osoba anonimowa. tzn policji musisz podac dane, ale policja ich nie ujawni nikomu

Idz sobie jebnij ze tak powiem z baranka w sciane. Co cie obchodza sprawy sasiadow? panstwo debili juz sie wysrac nie mozna bo zaraz sasiad sasiada oskarzy ze jest dziwny bo za duzo razy wode spuszcza

jak piszesz o powaznych sprawach to badz gotowa na tone jadu. taki oto poziom na kafe

marcheweczka, ty aby nie przesadzasz? Gówno by mnie obchodzili sąsiedzi gdyby o 12 w nocy zachowywali sie stosownie do pory. ale jak mam co tydzien niemal te same halasy i smród w mieszkaniu to trudno zebym byl na o obojetny i to tolerowal. Zwlaszcza ze czasem pracuje w niedziele i chce sie wyspac. chcesz to sie zamien, pomieszkasz to sie przekonasz sama.

faktycznie brzmi dziwnie moze jakies duchy wywoluja? ale codziennie? jak tak dalej bede robic to niestety najlepiej to na policje zglosic

dobrze ich znasz?? jacy to są ludzie? może po prostu z nimi pogadaj :) nie bój się uroków, na to są sposoby ;)

aha nie doczytalam w soboty to moze jakies senase spirytystyczne robia,ten smrod to moze smrod kadzidel

tylko dziwne ze to do ciebie przechodzi...albo moze maryche jaraja

i tak masz lepiej ode mnie, moi sasiedzi zza ściany co sobote ok godz. 13-14 zaczynaja imprezowac , trwa to do ok 4 lub 5 nad ranem. Policje maja w dupie. Od poł roku co tydzien wrzaski, muza na cały regulator i bluzgi jak w najgorszej melinie. Nie robia sobie kompletnie nic z sąsiadów, policji. Juz nie wiadomo robic!!!

POWAGA