Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mulak

Małe młode Prusaki czy mogą znsić jaja ?

Polecane posty

Gość Mulak

Witam chciałem się dowiedzieć czy Młode Prusaki mogą składać jaja ? czy tylko dorosłe osobniki ? proszę o szybką odpowiedź. dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prusakowo
male nie, ale rosna w tempie ekspresowym i sa zdolne do rozmnazania bardzo szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mulak
a jeszcze chciałem się zapytać czy prusaki przechodzą ogulnie hibernacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka wow
prusaki mlode to w bardzo krotkim czasie prudaki duze w liczbie sztuk kilkudziesieciu jedna samica sklada jednorazowo 30-40 jaj nie czekaj jesli chodzi Ci o sen zimowy - nic z tych rzeczy prusaki zabija ujemna temperatura, dlatego zima nie chodza po elewacji i koczuja w rodku budynku nie licz na to,ze od Ciebie sobie pojda do kogos, zimna staraja sie nie przemieszczac pojawienie sie jednego prusaka najlepiej potraktowac intensywna walka z tym robactwem, bo oznacza to,ze jest ich wiecej, ale nie wszystkie wychodza zawsze wysylany jest najpierw jeden zwiadowca zycze powodzenia w walce, u mnie rezultat przyniosla dezynsekcja, ale dobre byly tez plytki Globol - o ile nie masz ciezarnej partnerki lub malych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANULETTA
U mnie płytki GLOBOL działają tylko na mrówki, na prusaki nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mulak
ale jak wysyłają zwiadowców to jednego czy paru idzie na zwiady obczajenia terenu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam kota w domu. Serio. Od czasu jak mam kota nie ma robali. A mieszkam w bloku, gdzie zawsze są. Nie o to chodzi, że je zjadają, bo nie zjadają. Ale płoszą. I to jest klucz do sprawy. Koty przecież łażą nocą. I wlezą wszędzie. Robale nie mają szans. Nie zagnieżdżą się tam, gdzie się płoszą. I naprawdę nie mam robali chyba jedyna w całej klatce. Bo nikt nie ma kota. A ja będę miała już zawsze. I nawet z psem się dogadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam... Też mam wielki problem z tym robactwem. Mieszkam w bloku i odkąd pamiętam zawsze każdy z nimi walczył. Sami osobiście dwa razy dezynfekowaliśmy mieszkanie, fakt znikły, ale po ponad roku zawsze wracały! administracja nic z tym nie robiła, łaskawie po 10 latach, w końcu zdezynfekowali cały blok! Zrobiłam dla pewności generalny remont całego mieszkania i tu pojawia się problem... Dziś złapałam 10 malusieńkich prusaków, dosłownie wielkość szpilki, cały dzień poświeciłam na przeszukaniu całego mieszkania i znalazłam puste jajo! w takim razie jest ich więcej? co mam robić?! dajcie mi jakiś złoty środek, bo mam w domu małe dziecko i nie mogę sobie pozwolić na takie coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×