Moja 23letnia dziewczyna jest w ciąży!!!!!!

Ona jest z bogatej rodziny ja z rodziny w której wszystko układa się dobrze ale bez bogactwa!! Tak średnio. Niestety, ona zaszła w ciąże. I powiedziała mi że chce wyjdź za mnie, ja jestem zbyt młody na ślub. Zaproponowałem jej wolny związek, bez ślubu,żebyśmy zamieszkali razem. Niestety, jej ojciec nie wyraził na to zgody. Powiedział jej że najpierw ślub potem mieszkanie razem. Jak to ominąć? W dodatku oznajmiła mi że moje nazwisku na pipski(bo tak mniej więcej się nazywam) nie pasuje do jej dziecka. Że albo przyjmuje jej albo dzieciak nosi jej nazwisko(dla mnie to nie jest zbytnio ważne ale przecież to dziecko należy bardziej do mojej rodziny mojego ojca niż do jej ojca). W dodatku już wiadomo że urodzi się chłopiec i chce mu dać na imię Stanisław po swoim ojcu. Jestem wkurzony. Pytam ją czy zamieszka ze mną a ona że rodzice jej na to nie pozwolą i czekają na ruch z mojej strony, na pierścionek. Rozmawiałem z nią przez telefon to jej ojciec wyrwał telefon i powiedział że jak się nie oświadcze to nie mam prawa do niej wydzwaniać i dał mi tydzień.

Ile masz lat?

24.

1. Do ślubu Cię nie zmuszą, więc jeżeli się uprzesz to i tak nic z tym nie zrobią. Choć jeżeli ją kochasz to moim zdaniem ślub jest wskazany. 2. Co rozumiesz poprzez "wolny związek", że będziesz sobie hasał i ruchał co popadnie, a ona będzie wychowywać dziecko? 3. Nazwiska nie mają żadnego znaczenia - to tylko społecznie konstruowane etykiety 4. Dlaczego bardziej "należy" do rodziny Twojego ojca?

Ale błazenada

jak się idzie z dziewczyną do łóżka to trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że może byc z tego dziecko!!! Masz 24 lata jesteś dorosły, zrobiłeś dziecko to się ożeń. Zachowujesz się tak jakbys jej nie kochał, a przecież do wyra z nią chodziłeś bez wątpliwości tak?

Dlaczego uważasz, że jesteś za młody na małżeństwo? Nabroiłeś trochę bracie. Trzeba by to posprzątać. Propozycja wolnego zwiazku była obraźliwa dla tej dziewczyny. Ale martwi mnie co innego. To, co ona wyczynia w sprawie imienia i nazwiska dziecka - to zwykłe świństwo. Wydaje się też strasznie uzależniona od rodziców. A to bardzo źle rokuje. Zachowanie "teścia" - po prostu chamskie. Nie ulegaj szantażowi. Nie będą cię szanować. Spotkaj się z nią i poważnie pogadajcie. Postaw sprawę jasno: - bierzemy ślub w terminie dogodnym dla NAS - twoi rodzice trzymają się od nas z daleka - dziecko MUSI mieć nazwisko ojca - żona MUSI przyjąć nazwisko męża (może mieć dwuczłonowe - razem z panieńskim) - imię dziecka - do wspólnego uzgodnienia Jeśli jej coś nie będzie odpowiadało - nie żeń się z nią. Szybko rozstaniesz rozwodnikiem. Na twoim miejscu kategorycznie zażądałbym przeprosin za te chamskie uwagi na temat twojego nazwiska. Tak bym zrobił ja. Ale to TWOJE życie...

nazwisko to lepiej żeby miało matki. Ja jestem chłopakiem i mam dwa nazwiska. Pierwsze po ojcu a potem u USC zmieniłem sobie nazwisko na podwóje dołączając do tego nazwisko matki, dlatego że jestem zżyty z jej rodziną.

Oh, jak tatuś i mamusia mają decydować to ja bym sobie dał spokój. ­ Po chuj komu związek w którym nie ma nic do powiedzenia? (Jakby małżeństwo nie było wystarczającym piekłem..). ­

ta prowokacja już była :)