studiowanie budownictwa i architektury

Mam koleżankę która jest już w połowie studiów architektonicznych na politechnice i teraz zaczęła studiować drugi kierunek- budownictwo. I tak się zastanawiam jaki będzie miała później plusy tego że skończyła te dwa kierunki bo spotkałam się z opiniami, że nie da rady być jednocześnie budowlańcem i architektem, albo jedno albo drugie. Chciałabym poznać opinie osób które choć trochę znają się w tym temacie...;)

up

.

up

tak

może coś więcej napiszesz....?

nie będzie mieć z dwóch kierunków zadnego pożytku bo po budowlance kobiet nie zatrudniają a żeby być architektem trzeba mieć duże doświadczenie a nie papierek. Poza tym zawód architekta zszedł na psy, nic się nie buduje, nie ma pracy albo za gówniane 1500 zł

teraz produkuje się dwa razy więcej architektow niż kiedyś a pracy nie przybywa tylko ubywa, naprawdę lepiej zmienić kierunek, bo zaraz po architekturze będzie jak po psychologii

ciekawe polączenie, ciezko ma . to ze zawod zszedl na psy to nie znaczy ze kazdy skonczy marnie.

a mi się wydaje że to właśnie budowlańców więcej kształcą niż architektów, u mnie na uczelni jak kiedyś był limit przyjęć na architekture 60 tak jest nadal, a na budownictwo od roku w którym kierunek ten zrobił się zamawianym przyjmują 300 osób...więc troche różnicy jest

u nas w biurze już się pojawiają cv, popracuję za darmo ha ha ha ha, które chowamy przed szefem

ale te cv dotyczące pracy za darmo przynoszą studenci po architekturze czy budownictwie?

wyobrażacie sobie, na zachodzie 10 000 a u nas za darmo chcą robić.

swoją drogą dlaczego chowacie je przed szefem skoro oni chcą tylko popracować za darmo?

no jak to dlaczego? Szef może wypierdolic kogoś i wziąć murzyna albo obnizyć pensje

Po architekturze

A w jakim mieście?

a no w sumie logiczne jakby tak zrobił, ale szef chyba zdaje sobie sprawe że ten ktoś wiecznie za darmo robić nie chce, może chce wyrobić sobie jako takie doświadczenie bo w wiekszosci ogłoszeniach jak szukają ludzi to minimum roczne doświadczenie a najlepiej 3 letnie, a ciekawe gdzie ten absolwent miał takie doświadczenie zyskać.... a ty pracujesz w biurze będąc po architekturze?

Powiem więcej, wyrzuca się ludzi z ogromną praktyką i doświadczeniem, fachowców, co mają lata pracy przy projektowaniu i znają się na budowlance. wolą ich zatrudniać na zlecenie jak ich potrzebują. dlaczego, bo się cenią i nie chcą pracować za 4000

a można wiedzieć jak długo już pracujesz w tej branży ?

4000 dla fachowca to za dużo dla Polskiego szefa, kurwa, gość skończył studia, zjadł zęby na projektowaniu i się go wypierdala bo chce 5000 ha ha ha ha . Naprawdę ten zawód się kończy, kiedyś to był prestiżowy zawód, a teraz ludzie dadzą się zabić za byle jakie zlecenie

powiem ci że takich fachowców jest dwóch - trzech na 30 osób, więc reszta zarobków wygląda mizernie

W dużym mieście

jak mnie wkurza takie cos, ludzie naprawde inteligentni, fachowcy a robią za 2 tysiące i nie marudzą, a takie gowno smierdzące za 4 tysiaki nie bo za malo, co za DNO :O

jak to sie mowi: taka osoba WYZEJ SRA JAK DUPE MA

2000 dla fachowca, nie bądź śmieszna, magazynier tyle zarabia, byle fizol. kiedyś była cicha umowa absolwentów, żaden się nie zgadzał robić za mniej niż 2000 a teraz to za darmo chcą, tym samym sami piłują gałaź na której siedzą

niestety też już od znajomych słyszałam że marnie z pracą po architekturze, kilka osób nawet chce zmienić branże bo się po prostu nie opłaca...;/

nadmiar studentów rozpierdala ten rynek. A Architekt cięzko pracuje po 9 -10 godzin w tygodniu ,czasami na noce, w weekendy

po pięciu latach nie masz dalej nic, małe oszczędności, a twoje zycie to tylko praca i spanie i tak w kółko

niby racja z nadmiarem studiów, ale jakby spojrzeć z innej strony to przecież 60 studentów na roku to nie jest wcale dużo biorąc pod uwage to że na moim roku zostało już 40 osób gdzie część już twierdzi że na mgr się nie wybiera to raptem ile osób skończy tą architekture?