Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asia1983vr

Ja, On i Jego koledzy..

Polecane posty

Gość Asia1983vr

witam, od 4 lat jestem w związku z moim rówieśnikiem..mieszkamy razem prawie od początku. początki były cudowne,starał się, spędzaliśmy dużo czasu razem.niestety od ponad roku nie jest już tak kolorowo. po pracy jesteśmy zmęczeni więc w zasadzie nie robimy nic, wekendy jeździmy do swoich domów i od pewnego czasu robimy to osobno.. on mnie kręci, kłamie wymyśla powody bylebym pojechała do rodziców a wtedy zaprasza kolegów i cały wekend piją..jak mu zarzucam, że są dla niego ważniejsi twierdzi że nie mam racji, ale ciągle przyłapuje go na kręceniu..woli spędzi wekend z kolegami (młodszymi od siebie o 5 lat :?/) aniżeli ze mną. ze mną wekend to spacer, zakupy, wekend beze mnie to alkohol, nie mycie się i impreza.. nie wiem czy on się jeszcze zmieni.ma 30 lat, ja chcę już stabilizacji, on twierdzi, że jest dalej młody.chyba koledzy go odmładzają. czy któraś miała taki problem i co najważniejsze czy facet w końcu wydoroślal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet musi sie jeszcze troche wyszumieć nim dorośnie to jeszcze dzieciak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia1983vr
wiem, bo ciągle mamy o to kłótnie, bo on twierdzi, że ja chcę go traktować już jak starca a on czsem potrzebuje chwili zabawy.. tyle, że ja mam prawie 30lat, chciałabym założyć rodzinę, mieć dziecko. a zamiast tego ciągle się kłócimy, bo on stawia kumplom, bo okłamuje mnie, bo wysyła mnie do rodziców, żebym mu wekendu nie popsułA.. i jak z nim rozmawiac? pozwolic i czekać aż wydorośleje? jego kumpe mają po 25lat, więc chyba jedynym rozwiązaniem jest poczekac aż koledzy wydrośleją, ochajtają się to i mój spowaznieje... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm wydoroślenie według ciebie oznacza pierdzenie w stołek nad dzieciakiem w domu ? nie można się zabawić ? współczuję mu zony 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia1983vr
oczywiście, że nie. ale to nie oznacza, że mam wyjeźdząc co wekend z domu o moj musi zaprosić kolegow i pojsc się napić. a ze mną wekendy dla niego są nudne, bo ja nie piję a imprez też nie lubię :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wygląda fajny weekend według ciebie ? bo coś mi się wydaje,że macie tu zbieżność charakterów , która musiała wyjść z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia1983vr
poza tym "podobno"zaręczyliśmy się pół roku temu ale o terminie nic nie ślychć...ja nic nie mówię, on też nie wspomina.. tylko imprzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] Asia1983vr wiem, bo ciągle mamy o to kłótnie, bo on twierdzi, że ja chcę go traktować już jak starca a on czsem potrzebuje chwili zabawy.. tyle, że ja mam prawie 30lat, chciałabym założyć rodzinę, mieć dziecko. a zamiast tego ciągle się kłócimy, bo on stawia kumplom, bo okłamuje mnie, bo wysyła mnie do rodziców, żebym mu wekendu nie popsułA.. i jak z nim rozmawiac? x on ma racje :classic_cool: chcesz go urobic na swiją własną iluzję a kiedy ci sie to w koncu uda okaze sie nie tym z kim chcialas byc :classic_cool: :D Jest dorosly ty chyba tez, jesli ja nie jestem w stanie zaakceptowac coś co robi moj partner to albo stawiam granice dajac mu prawo na wybor albo odchodze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha05
"".. Nie czyń priorytetu z kogoś, kto ma Cie tylko za opcję... "" jedno z najmądrzejszych zdań jakie słyszałam i mocno adekwatne do twojej sytuacji autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isajdlkasjdlksajdlkasjdlasjdlk
sluchajcie, a nie bierzecie pod uwage ze tu najwazniejsze nie jest to zeby urobic narzeczonego na wlasna modle, ale to ze jak sie z kims zarecza i z kims mieszka i wyglada ze chce sie byc w powaznym zwiazku to powinno sie tak zachowywac i do tego dazyc? a tym czasem ten chlopak robi wszystko zeby miec ciastko i zjesc ciastko, ma narzeczona ale nic od siebie nie daje, ma kolegow i bawi sie z nimi. chodzi o to ze jak sie zareczyl to powienien sie zadeklarowac czynami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha05
w Polsce to ona ma się wykazywać czynami i cieszyć się, że ktoś ją w ogóle chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia1983vr
to nie chodzi o to, że jak się zareczyliśmy to teraz ma siedzieć w domu i pierdzieć w stołek. ale chyba to chore, że co wekend facet pozbywa się mnie z domu żeby imprezowac. a jak zabraniam robi to w tajemnicy, oklamuje mnie, a potem niestety i tak wychodzi na jaw :O dzieje się tak od około roku..nagle mu odbiło i znowu chce się czuć młody chyba. bo ja mu zrzedze zeby oszczedzal a on dobry wujek potrafi przez wkened wywalic z 200zl zeby koledzy nie musieli piw sami kupowac), zeby posprzatal, etc ideany wekend dla mnie? idziemy na zakupy, potem spacer, wieczorem moze kino, moze jakies male piwko w pubie i do domu dla niego? spanie do 14.00, granie, zjedzenie czegos, od 20.00 wyjscie na miasto z kumplami, zachlanie i powrot do domu ja mu w tym przeszkadzam wiec mnie oklamuje, kaze jechac do domu bo musi pracowac, a potem sie dowiaduje ze impreza byla .. denerwuje mnie to, potem musze wszytsko wymieniac, reczniki, posciel bo przeciez cholera wie co robili :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cderwwww
ja bym dala mu wolna reke przez jakis czas, nie zrzedzila, nie klocila sie, czesto faacei robia na zlosc byleby pokazac ze nie beda sluchac baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×